Coraz bliżej do końca negocjacji z UE
Polskim negocjatorom udało się wczoraj ostatecznie porozumieć z krajami Piętnastki w sprawie podatków i swobodnego przepływu kapitału. Jednak sporo brakuje do pełni szczęścia – zakończenia rokowań. Polska musi się dogadać z Unią Europejską jeszcze w siedmiu innych dziedzinach.
W pierwszej kolejności negocjowana będzie prawdopodobnie polityka wewnętrzna i sprawiedliwości. Chodzi o to, aby Unia zaufała
nam, że na pewno zdążymy do 1 lipca przyszłego roku wprowadzić wizy dla
Rosjan i Ukraińców i odpowiednio uszczelnić wschodnią granice kraju. W
dziedzinie rybołówstwa musimy wycofać się z żądania, aby nasze wody
terytorialne po wejściu do Unii były wyłącznie dostępne dla polskich statków.
W transporcie natomiast musimy się zgodzić się, że nasi przewoźnicy
nie będą mogli zarabiać na trasach wewnątrz poszczególnych krajów Piętnastki.
Trudniejsze rozmowy będą dotyczyć polityki konkurencji - musimy
przyznać inwestorom zagranicznym w specjalnych strefach ekonomicznych odszkodowania,
a także musimy przedstawić w Brukseli plany restrukturyzacji poszczególnych
hut.
Na drugie półrocze zostaną trzy rozdziały negocjacyjne dotyczące warunków
finansowych naszego członkostwa – w tym najbardziej kontrowersyjny
temat rolnictwa i dopłat dla rolników. Rokowania w tych obszarach będą
jednak tak naprawdę możliwe dopiero po wyborach w Niemczech. Negocjacje,
zgodnie z planem powinniśmy zakończyć przed końcem grudnia.