Cyfrowa transformacja pomaga zielonej

Transformacja cyfrowa i transformacja zielona będą głównymi filarami odbudowy europejskich gospodarek po pandemicznym kryzysie. Standardy zielonej transformacji dopiero powstają, ale cyfrowe narzędzia są w stanie pomóc w ich wprowadzaniu. Sektor finansowy, który stoi przed wyzwaniem oceny nowych ryzyk, może z nich korzystać.

Wielki krok ku zielonej transformacji sektor finansowy zrobił we wrześniu 2019 roku, kiedy to 132 banki pod egidą Inicjatywy Finansowej Programu Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UNEP FI) podpisały Zasady Odpowiedzialnej Bankowości. Dziś jest to już 199 instytucji, w tym największe globalne giganty i grupy finansowe. 

O co w tych zasadach chodzi?

Chodzi o to, że banki powinny być równocześnie odpowiedzialne wobec swoich właścicieli (inwestorów), klientów, pracowników oraz całego społeczeństwa. W strategiach banków mają być uwzględnione aspekty środowiskowe i społeczne, a także ład korporacyjny. Te trzy elementy zwane są w skrócie ESG. Zostały przyjęte przez ONZ jako Cele Zrównoważonego Rozwoju, zapisane zostały także w Paryskim Porozumieniu Klimatycznym.

Reklama

- ESG staje się nowym globalnym megatrendem - mówił wiceprezes Microsoft Polska Paweł Jakubik podczas zdalnej dyskusji "Innowacje dla Planety - ESG w sektorze finansowym" zorganizowanej przez Europejski Kongres Finansowy.

Zasady przewidują również raportowanie, monitoring i przegląd podejmowanych działań, oraz ich weryfikację. Taką sprawozdawczość prowadzą również polskie przedsiębiorstwa, emitują nawet na projekty ekologiczne "zielone" obligacje. Warszawska giełda wprowadziła w ubiegłym roku indeks WIG ESG. Największy polski koncern paliwowy PKN Orlen "zazielenił" swoją niedawno ogłoszoną strategię, podobnie jak światowi giganci naftowi zrobili to ok. pięć lat temu.

- Jesteśmy raczej na początku drogi. Nie obserwuję jeszcze wielu ruchów strategicznych w wielu organizacjach - mówił Paweł Jakubik.

Największe ryzyko dla sektora finansowego w tym zakresie to odróżniać rzeczywiste "zielone" aktywa, do takich, które - jak mówili uczestnicy dyskusji - są tylko "przykryte zielonkawym płaszczykiem". Pomóc ma w tym powstająca unijna taksonomia, czyli zbiór kryteriów pozwalających odróżniać to, co jest naprawdę zielone, od tego, co usiłuje udawać. Podobne ryzyka są zresztą związane z pozostałymi członami skrótu ESG - z odpowiedzialnością społeczną i jakością zarządzania.

- Na razie nie ma żadnych regulacji, które by pokazywały jak mierzyć "zieloność" portfela, (...) czyli po prostu odkrywać ściemę -  mówił Michał Kopyt, partner w firmie doradczej EY Polska.

- Standardy się tworzą, choć są jeszcze płynne - dodała Joanna Molik, doradca w zakresie strategii cyfrowych w sektorze finansowym w Microsoft.

W odróżnianiu "zielonego" od zielonkawego pomagają technologie informatyczne wyposażone z umiejętności zbierania i analizy danych oraz w sztuczną inteligencję.

 - Wykorzystanie technologii kognitywnej wspiera banki w identyfikacji zielonych aktywów - powiedziała Joanna Molik.

Firmy informatyczne współpracują także z ubezpieczycielami, takimi jak największy globalny reasekurator MunichRe w budowaniu narzędzi do modelowania ryzyka katastrof naturalnych. Ubezpieczyciele mają mnóstwo danych historycznych, ale zmiany klimatyczne poszły tak daleko, że na podstawie historii trudno jest budować modele przewidujące przyszłość.

- Chodzi o przewidywanie katastrof, a do tego konieczne jest uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja - mówiła Joanna Molik.

Wymuszone zmiany

"Odgórny" trend wyznaczony przez agendę zrównoważonego rozwoju ONZ, klimatyczne Porozumienie Paryskie czy też unijny Zielony Ład, wsparty niespotykaną dotąd pulą środków publicznych zaangażowanych w zieloną transformację, spotyka się równocześnie z trendem oddolnym. Młode pokolenie jest szczególnie wrażliwe na katastrofę klimatyczną i rabunkową eksploatację zasobów Ziemi. Będzie wymuszać zmiany, także na korporacjach,  przedsiębiorstwach i instytucjach finansowych.

- Najnowsze pokolenia interesują się tym, czy banki, które oferują im usługi, zgadzają się z ich myśleniem. Będzie następowała hiperpersonalizacja oferty bankowej i ubezpieczeniowej połączona z aspektem ekologicznym. Kiedy banki konstruują produkt muszą sięgać do źródeł danych, i sprawdzać, czy jest tam "zielono" - mówił Michał Kopyt.

Banki mają już całe portfele "zielonych" produktów - zaczynając od emisji "zielonych" obligacji aż po kredyty na fotowoltaikę. Niemiecki Commerzbank, właściciel mBanku, wprowadził kartę kredytową, która daje możliwość odkładania odsetka kwot od transakcji na fundusz działający na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Brytyjski Barclays uzależnia prowizję od kredytu hipotecznego od tego, jaki kupowana nieruchomość ma wpływ na środowisko. Ok. 35 proc. firm zarządzających aktywami podaje, że bierze w swych inwestycjach pod uwagę ESG. Młodzi ludzie zakładają plany inwestycyjne oparte o te wytyczne.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Korporacje były postrzegane przez perspektywę finansowej wartości dla inwestorów. ESG powoduje, że baza interesariuszy się rozszerza, są zainteresowani odpowiedzialną polityką firmy, społeczną i środowiskową (...) Wśród inwestorów jest coraz więcej aktywistów, liczba zgłaszanych przez nich wniosków systematycznie rośnie. Rośnie też świadomość klientów.  Pojawiają się bojkoty konsumenckie dóbr producentów podejrzewanych o niezgodność ze środowiskiem, czy ze złym traktowaniem pracowników - mówił Karol Mazurek, dyrektor zarządzający Accenture w Polsce.

Pomocna chmura

Używając laptopa lub peceta nie zawsze zwracamy uwagę na to, żeby po skończeniu pracy go wyłączyć lub uśpić. Ale pobór energii przez komputer w domu (o ile ktoś nie jest kopaczem kryptowalut) to i tak drobiazg. Serwerownie ogromnych korporacji, a zwłaszcza banków pożerają jej już liczące się ilości. Marcin Kaczmarczyk, dyrektor zarządzający Operatora Chmury Krajowej zwraca uwagę, że technologie chmurowe są na to dobrą odpowiedzią. Operatorzy chmur mocno pracują nad efektywnością energetyczną.  

- Efektywność energetyczna jest zaszyta w rozwiązania chmurowe (...) jest wyżyłowana do granic możliwości, żeby całość mocy zasilającej szła na moc obliczeniową. Zużycie energii nie jest jeszcze czynnikiem powodującym przenoszenie się do chmury, ale warto o tym pamiętać - mówi.

Inwestycje w technologie ekologiczne też pociągają za sobą ryzyka. Energia elektryczna pozyskiwana z farm wiatrowych na lądzie i paneli fotowoltaicznych jest już tańsza niż z węgla. Ale zwrot z inwestycji w morskie farmy wiatrowe, czy też w technologię pozyskiwania wodoru poprzez elektrolizę wody pozostają wciąż jeszcze niewiadomą, gdy tymczasem zainwestowano w nie już ogromne pieniądze. Pewne jest, że nie każda "zielona" inwestycja będzie inwestycją trafioną. To także sektor finansowy musi brać pod uwagę w ocenie ryzyka.

Jacek Ramotowski     

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »