Czarne chmury nad Amazonem. Pracowników zastąpią maszyny
Redukcje etatów wraz z rozwojem sztucznej inteligencji - to wizja, jaką przed pracownikami Amazona roztoczył dyrektor generalny korporacji Andy Jassy. Przyznał, że spodziewa się, iż rozwój sztucznej inteligencji doprowadzi do zmniejszenia liczby stanowisk korporacyjnych w firmie. Ze 100 mld dolarów przeznaczonych w tym roku na wydatki kapitałowe większość trafi na infrastrukturę AI.
Dyrektor generalny spodziewa się, że w ciągu najbliższych kilku lat, wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, Amazon zredukuje zatrudnienie w swojej firmie. "Będziemy potrzebować mniejszej liczby osób wykonujących niektóre prace, które wykonujemy obecnie, a większej liczby osób wykonujących inne rodzaje prac" – napisał w notatce dla pracowników, którą opublikowano na blogu.
Przyznał, że trudno wciąż ocenić, jak to się przełoży na czas i kiedy można spodziewać się redukcji etatów. Zapowiedział, że proces rozpocznie się w ciągu najbliższych kilku lat. "Spodziewamy się, że zmniejszy to całkowitą liczbę pracowników naszej firmy, ponieważ dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji zyskamy na wydajności" - czytamy w komunikacie opublikowanym na blogu Amazona.
Jassy zasugerował w nim, że urządzenia AI mogłyby pomóc przyspieszyć innowacje w firmie, "przejmując rutynowe zadania, które wcześniej wykonywali pracownicy". W notatce nie omówiono szczegółowo liczby miejsc pracy, które mogą zostać dotknięte redukcjami. Według najnowszych wyników kwartalnych korporacji, pod koniec marca Amazon zatrudniał 1,6 miliona pracowników pełnoetatowych i niepełnoetatowych.
Podobnie jak inni konkurenci technologiczni, Amazon przeznacza znaczne sumy na rozbudowę AI. Zgodnie z zapowiedziami dyrektora generalnego, w tym roku spodziewa się wydać na sztuczną inteligencję ponad 100 miliardów dolarów. Zdecydowana większość tej kwoty trafić ma na infrastrukturę AI dla Amazon Web Services.
Informacje o możliwych redukcjach nie spodobały się inwestorom. Wczoraj akcje Amazon spadły o prawie 1 proc. zamykając wtorek na poziomie 214,82 dol. za każdą. Od początku roku straciły 2 proc. wartości.
Branża technologiczna coraz częściej ostrzega przed wpływem sztucznej inteligencji na rynek pracy. Dario Amodei, dyrektor generalny Anthropic, firmy specjalizującej się w AI, ostrzegał niedawno, że technologia ta spowoduje wzrost bezrobocia. Ma to, jego zdaniem, nastąpić "szybciej, niż spodziewają się nieprzygotowani liderzy polityczni oraz firmy".