Czekamy na wyrok

Ministerstwo Skarbu Państwa przesłało Komisji Europejskiej plany restrukturyzacji polskich stoczni. Termin przesłania dokumentów do Brukseli upłynął w piątek o północy.

Ministerstwo Skarbu Państwa przesłało  Komisji Europejskiej plany restrukturyzacji polskich stoczni.  Termin przesłania dokumentów do Brukseli upłynął w piątek o północy.

MSP podpisało też wstępne umowy prywatyzacyjne z IDS o sprzedaży stoczni w Gdyni oraz z konsorcjum Mostostalu Chojnice o sprzedaży stoczni w Szczecinie. Umowy są warunkowe i ich realizacja zależy od decyzji Komisji Europejskiej w sprawie stoczni.

"Umowy wejdą w życie, gdy zgodę wyrazi Komisja, a później pozytywną opinię wyda Rada Ministrów" - zaznaczył szef resortu skarbu. Dodał, że pierwotnie MSP planowało zawarcie wstępnych umów z inwestorami do 30 września, lecz zdecydowano się zrobić to wcześniej, aby pokazać "zdeterminowanie" w kwestii prywatyzacji stoczni.

Reklama

W zależności od oceny planów restrukturyzacji, Komisja Europejska zdecyduje, czy nakazać Polsce zwrot przyznanej stoczniom pomocy publicznej. Komisja przypomniała w piątek, jeszcze przed przesłaniem dokumentów do Brukseli, że pomoc z budżetu państwa dla stoczni musi być ograniczona do niezbędnego minimum, które zapewni konieczną restrukturyzację.

Plany muszą zawierać zapewnienie długoterminowej rentowności zakładów bez potrzeby dodatkowej pomocy publicznej w przyszłości, sfinansowanie znaczącej części restrukturyzacji ze środków stoczni, inwestorów albo kredytów zaciągniętych na zasadach rynkowych oraz adekwatną redukcję mocy produkcyjnych, która skompensuje przyznaną stoczniom pomoc - przypomniał w piątek na konferencji prasowej rzecznik KE ds. konkurencji Jonathan Todd.

Czas na przesłanie planów restrukturyzacji stoczni w Gdańsku - jedynej sprywatyzowanej - Polska miała do końca września. Rząd prowadził jednak negocjacje z ISD Polska na temat wspólnego planu restrukturyzacji i połączenia stoczni Gdynia i Gdańsk. Plan dla Stoczni Szczecińskiej przygotowało konsorcjum Mostostalu Chojnice.

"Przesłane plany restrukturyzacji spełniają wymóg zapewnienia stoczniom trwałej rentowności" - zapewnił w piątek Grad. Wyraził nadzieję, że po gruntownej analizie, KE te plany zaakceptuje. Poinformował też, że w liście do unijnej Komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes wspomniał, że ze względu na uwarunkowania ekonomiczne, społeczne i historyczne, "oczekuje pozytywnej decyzji Komisji".

Komisja Europejska potwierdziła, że otrzymała przesłane przez Polskę plany restrukturyzacyjne dla stoczni: Gdańsk, Gdynia i Szczecin. KE oceni teraz te plany - dla stoczni Szczecin oraz połączony plan dla stoczni w Gdańsku i Gdyni - pod względem zgodności z unijnymi zasadami pomocy państwa - poinformowała KE w wydanym specjalnie w piątek wieczorem komunikacie prasowym.

Decyzji Komisji należy oczekiwać w ciągu następnych kilku tygodni.

Prezes zarządu ISD Polska Konstanty Litwinow jest przekonany, że Komisja Europejska nie odrzuci planu restrukturyzacji stoczni Gdynia i Gdańsk. ISD zobowiązuje się zainwestować w stocznie 1 mld 560 mln zł. Z tej kwoty 500-600 mln zł zostanie przeznaczone na spłatę starych zobowiązań. Część pracowników stoczni w Gdańsku i Gdyni będzie musiała przekwalifikować się albo odejść z pracy.

Związkowcy z "Solidarności" Stoczni Gdynia podkreślają że alternatywą dla bankructwa stoczni w Gdyni i zwolnienia całej załogi jest propozycja ISD. Związkowcy, jeśli Komisja Europejska zaakceptuje plany, siądą do negocjacji w sprawach socjalnych i ewentualnych zwolnień.

Związek Zawodowy Pracowników Stoczni Gdańsk przypomniał, że sam zwracał uwagę na złą strukturę zatrudnienia w zakładzie, a żadna firma nie udźwignie obowiązków, gdy 55 proc. załogi produkuje, a 45 proc. jest w administracji.

Według przewodniczącego fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju Leszka Balcerowicza, komisja bezstronnie oceni plany restrukturyzacyjne i obiektywnie się do nich odniesie.

Eurodeputowany, prof. Dariusz Rosati uważa, że ponieważ Komisja wielokrotnie dawała do zrozumienia, że polskie stocznie otrzymały bardzo dużo dodatkowej pomocy publicznej, to na większą pomoc nie może się już zgodzić. Według niego tylko jedna stocznia - szczecińska - uzyska pozytywną opinię Komisji Europejskiej.

Danuta Huebner unijna komisarz ds. polityki regionalnej spodziewa się decyzji Komisji w ciągu najbliższych tygodni. Podkreśliła, że Europa potrzebuje dobrze funkcjonującego, sprawnego oraz konkurencyjnego przemysłu. Działania Komisji mają prowadzić do tego, że europejskie stocznie będą efektywnie działającymi przedsiębiorstwami, mogącymi stawić czoła bardzo trudnej konkurencji światowej.

Według ministra skarbu Aleksandra Grada odpowiedź Komisji Polska otrzyma w październiku.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »