Części zamienne mogą być od jutra tańsze
Od 1 listopada drobne firmy będą mogły legalnie produkować części zamienne do urządzeń wytwarzanych przez wielkie koncerny, pod warunkiem że będą one wykorzystywane tylko do napraw. Dotyczy to aut, sprzętu AGD i RTV.
Jutro wchodzi w życie ustawa nowelizująca prawo własności przemysłowej. Najbardziej kontrowersyjnym jej przepisem jest tzw. klauzula napraw. Inne zmiany dotyczą także ułatwień w procedurze i rejestracji znaków towarowych i wynalazków.
Kontrowersyjna klauzula
Nowy art. 1061 ustawy stanowi, że osoby trzecie (a więc nie tylko autoryzowani producenci) mogą korzystać z zarejestrowanego wzoru przez jego wytwarzanie, oferowanie, wprowadzanie do obrotu, import, eksport lub składowanie.
- Klauzula części zamiennych w nowym prawie własności przemysłowej dotyczy wszystkich widocznych części składowych, np. urządzeń gospodarstwa domowego, takich jak pralki, zmywarki do naczyń, części do telewizorów, sprzęt DVD, radia itd. Części zamienne, które nie mają takiej cechy, np. korki do termosów ukryte wewnątrz, chronione jako wzory przemysłowe, nadal będą produkowane tylko przez uprawnionych producentów - mówi prof. Ewa Nowińska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Na wprowadzenie klauzuli napraw naciskali przede wszystkim przedsiębiorcy produkujący części samochodowe, natomiast przeciwne było Ministerstwo Gospodarki.
Lobby samochodowe i ubezpieczeniowe argumentowało, że dzięki nowemu przepisowi stanieją zarówno części wymienne, jak i usługi, w tym także składki ubezpieczeniowe. Ministerstwo miało zastrzeżenia, gdyż uważało, że obniżenie cen części zamiennych nie zagwarantuje automatycznie zmniejszenia cen usług czy składek.
Teraz, gdy ustawa zacznie obowiązywać, wszystko będzie zależeć od dobrej woli producentów i ubezpieczycieli. Klienci nie mogą od warsztatów usługowych skutecznie żądać obniżenia cen.
Ograniczenie praw wyłącznych
Zdaniem Pawła Podreckiego z Kancelarii Prawnej Traple Konarski Podrecki, celem zmiany w prawie własności przemysłowej jest wprowadzenie konstrukcji pozwalającej na ograniczenie praw wyłącznych, które przysługują uprawnionym, z rejestracji wzorów przemysłowych. Mówiąc prościej, odbiera się w ten sposób część praw takim koncernom, jak np. Toyota czy Elektrolux, i przekazuje mniejszym producentom dokonującym napraw.
Generalnie nowe przepisy dotyczą części, które pozostają widoczne w trakcie zwykłego używania produktu, jeśli mogą one być przedmiotem samodzielnego obrotu. Warunkiem ochrony przedmiotu jest jego wizualność.
Liberalizacja rynku
Nowa regulacja ma charakter niewątpliwie prokonsumencki. Może wpłynąć na zwiększenie konkurencji w usługach. Eksperci uważają jednak, że nowe przepisy spowodują obniżenie jakości towarów. Zwiększenie produkcji części zamiennych wiąże się przecież także z dowolnym doborem przez producenta odmiennych materiałów i technologii.
- Chroniona prawem jest bowiem tylko forma - linia, kontury, kształt. Przedsiębiorcy niedysponujący zaawansowanymi technologiami mogą więc wytwarzać części zamienne o tych samych kształtach, ale ich właściwości, takie jak trwałość, mogą różnić się od oryginalnych części - zauważa Paweł Podrecki.
Nowelizacja wprowadza także inne korzystne dla przedsiębiorców zmiany. Dopuszcza możliwość ubiegania się o ochronę wynalazków i znaków towarowych w formie elektronicznej (z wyjątkiem patentów europejskich, które uzyskały tę zdolność dwa lata wcześniej). W przypadku wysłania zgłoszenia telefaksem oryginał zgłoszenia powinien wpłynąć do Urzędu Patentowego w terminie 30 dni od daty jego nadania.
W przypadku gdy zgłoszenie zawiera wirusy lub nie można go odczytać, Urząd Patentowy nie będzie zobowiązany do otwierania takiej korespondencji i jej dalszego przetwarzania. Uważa się wtedy, że zgłoszenie nie zostało w ogóle złożone. Na Urzędzie Patentowym będzie ciążył obowiązek powiadomienia osoby zgłaszającej patent o zaistniałych trudnościach związanych z przekazem.
Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska
Podstawa prawna
Ustawa z 29 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy - Prawo własności przemysłowej (Dz.U. nr. 136, poz. 958).