Czy Bank Anglii nas zaskoczy, a EBC każe czekać?

Ostatnie wysoce pesymistyczne jesienne wystąpienie Kanclerza Skarbu Wielkiej Brytanii George'a Osborne'a ze swoimi prognozami wolniejszego wzrostu i żądaniami wdrażania programów oszczędnościowych w możliwie jak najszerszym zakresie (wszystko poparte analizą niezależnego Biura ds. Odpowiedzialności Budżetowej) stanowi kontekst dla dzisiejszego posiedzenia Komitetu Polityki Monetarnej Banku Anglii - a trzeba przyznać, że "w nagrodę" za ostrożność fiskalną kanclerz będzie się musiał liczyć z zalaniem rynku kolejnymi środkami z programu Quantitative Easing (kolejne 75 miliardów funtów?).

Ostatnie wysoce pesymistyczne jesienne wystąpienie Kanclerza Skarbu Wielkiej Brytanii George'a Osborne'a ze swoimi prognozami wolniejszego wzrostu i żądaniami wdrażania programów oszczędnościowych w możliwie jak najszerszym zakresie (wszystko poparte analizą niezależnego Biura ds. Odpowiedzialności Budżetowej) stanowi kontekst dla dzisiejszego posiedzenia Komitetu Polityki Monetarnej Banku Anglii - a trzeba przyznać, że "w nagrodę" za ostrożność fiskalną kanclerz będzie się musiał liczyć z zalaniem rynku kolejnymi środkami z programu Quantitative Easing (kolejne 75 miliardów funtów?).

EBC - czy poczeka na polityków?

Sądząc po żywych reakcjach rynku w tym tygodniu, tok wydarzeń został już z góry określony.

1) Zaplanowany na bieżący tydzień szczyt UE ogłosi posunięcie zmierzające w kierunku satysfakcjonującej unii fiskalnej lub środków prawnych na tyle dotkliwych, by wymusić przyszłe przestrzeganie narzuconych przez Brukselę nowych, drakońskich reguł fiskalnych.

2) EBC przybędzie na ratunek euro, zgadzając się na skup praktycznie nieograniczonych ilości długu peryferii strefy euro, czyli na QE na pełną skalę.

Tak czy inaczej, "między ustami a brzegiem pucharu" może się jeszcze wiele wydarzyć - europejscy decydenci grają obecnie w swoistego Tetrisa na poziomie dla zaawansowanych, a jak wiadomo, w tej grze do game over wystarczy zaledwie kilka trudnych elementów, które uparcie nie chcą trafić na właściwe miejsce.

Reklama

Niezależnie od tego, czy EBC dostanie swój funt mięsa, wydaje się wysoce nieprawdopodobne, że dziś będzie działać "na wiarę" i ogłosi QE jeszcze przed podpisaniem przez polityków cyrografu wymuszającego niezbędną dyscyplinę fiskalną.

Z drugiej strony, spodziewamy się, że EBC obniży swoją główną stopę refinansową o 0,25 proc. do 1,0 proc., zaś szansę na obniżkę o 50 punktów bazowych oceniamy na 50 proc.

Mads Kofoed

Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: EBC | Bank Anglii | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »