Czy Rosja zamknie rurociąg "Przyjaźń"?

Nie zakładamy, że Rosja dąży do zamknięcia rurociągu "Przyjaźń", byłby to gest nieprzyjazny wobec polskich i niemieckich odbiorców ropy - powiedział w poniedziałek wiceminister gospodarki, odpowiedzialny za dywersyfikację dostaw paliw, Piotr Naimski.

Naimski odniósł się w ten sposób do informacji, że rosyjski rząd zatwierdził w poniedziałek projekt budowy drugiej nitki Bałtyckiego Systemu Rurociągowego (BTS). Służba prasowa rosyjskiego rządu poinformowała, że stosowne rozporządzenie podpisał w tym dniu premier Michaił Fradkow.

BTS prowadzi do bałtyckiego portu Primorsk (fińska nazwa - Koivisto) w Zatoce Fińskiej z Unieczy w obwodzie briańskim, gdzie przy granicy z Białorusią znajduje się rozgałęzienie ropociągu "Przyjaźń".

Według rosyjskich ekspertów, budowa drugiej nitki BTS pozwoli Rosji całkowicie zrezygnować z tranzytu ropy naftowej przez Białoruś i Polskę dalej na Zachód rurociągiem "Przyjaźń".

Reklama

Naimski dodał, że Polska "z uwagą słucha sygnałów ze strony Federacji Rosyjskiej, dotyczących rozbudowy BTS". "Strategia polskich odbiorców ropy naftowej od producentów rosyjskich, siłą rzeczy będzie musiała uwzględniać rosyjskie działania dotyczące systemów transportowych" - powiedział. Wiceminister podkreślił jednocześnie, że zarówno polskie jak i niemieckie rafinerie są "w pełni przygotowane do przyjęcia surowca z naftoportu w Gdańsku".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Rosji | wiceminister | rurociąg | przyjaźń | Piotr Naimski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »