Dawne imperium zmarłego miliardera sprzedane. "Kończy się pewna epoka"
Rodzina Gudzowatych postanowiła sprzedać Bartimpex - poinformował tygodnik "Wprost". To spółka założona przez Aleksandra Gudzowatego, jednego z najbogatszych Polaków przełomu XX i XXI wieku, który dorobił się na handlu gazem z Rosją. Przedsiębiorstwo zakupił inwestor z USA ze szwajcarskim paszportem.
O sprawie informuje "Wprost". Aleksander Gudzowaty był polskim biznesmenem i ekonomistą, a swego czasu także jednym z najbogatszych ludzi w Polsce. Jego działalność związana była przede wszystkim z dostawami gazu, dlatego nazywano go "gazowym baronem" lub "człowiekiem z gazu". Po ponad 10 latach od śmierci biznesmena (zmarł w 2013 roku w wieku 75 lat) jego firma została sprzedana.
"Kończy się pewna epoka w historii polskiego kapitalizmu" - napisał "Wprost".
Gudzowaty przez wiele lat utrzymywał się na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Ponad dwie dekady temu, w 2002 r., wartość jego majątku szacowano na 5 mld zł. Tak pokaźnej fortuny biznesmen dorobił się na handlu gazem z Rosją.
Gudzowaty miał okazję poznać rosyjski rynek w PRL - jako pracownik central handlu zagranicznego Textilimpex i Kolmex, gdzie w drugiej połowie lat 80. był dyrektorem generalnym. Stopniowo zdobywał zaufanie rosyjskich partnerów biznesowych.
- Jedyny język, jaki udało się mi opanować, to rosyjski. I dlatego, gdy pracownicy centrali Textilimpeksu jechali na Zachód, mnie posłano do Moskwy - mówił Gudzowaty, cytowany przez bankier.pl.
"Wprost" zauważa, że "Gudzowaty brał udział w negocjacjach dotyczących budowy gazociągu jamalskiego, jeszcze do niedawna najważniejszej arterii dostarczającej błękitne paliwo do Polski. Jak narodziło się jego imperium, które właśnie znalazło zagranicznego nabywcę?
Bartimpex kupował od Gazpromu gaz ziemny, oferując w zamian żywność i artykuły przemysłowe. Sprawne radzenie sobie w skomplikowanym świecie handlu z Rosją sprawiło, że wkrótce Gudzowaty podpisywał intratne umowy.
Gudzowaty stracił swoje wpływy, gdy Władimir Putin doszedł do władzy. W firmach kontrolowanych przez państwo dochodziło do czystek, a Gazprom zerwał kontrakt z Bartimpeksem. Biznesmen poszukiwał nowych źródeł dochodu, dlatego przez lata skład grupy poszerzył się m.in o spółki z branży alkoholowej, takie jak np. Akwawit Polmos czy Wratislavia-Bio.
Jak podaje "Wprost", teraz Bartimpex przestaje być własnością rodziny Gudzowatych. - 100-proc. właścicielem została za to spółka Woodl, której głównym udziałowcem jest Urs Michael Geser. O nowym właścicielu niewiele wiadomo. Według informacji tygodnika jest on Amerykaninem ze szwajcarskim paszportem.