Debatować nad zmianami w finansach?
Rząd zastanawia się czy przeprowadzić pierwsze czytanie projektu zmian w finansach publicznych - powiedziała wicepremier Zyta Gilowska po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Ludwikiem Dornem. Konflikt w koalicji zwiększył prawdopodobieństwo wcześniejszych wyborów. Rządzące PiS dąży do wyborów.
Resort finansów kierowany przez Zytę Gilowską przyjął pakiet zmian konsolidujących finanse publiczne. Pierwsze czytanie miało mieć miejsce w lipcu, jednak na dzień przed czytaniem Sejmowym wybuchł konflikt w koalicji. "Nie wycofujemy się z projektu, ale zastanawiamy się czy i kiedy przedłożyć. (...) Teraz się zastanawiamy czy jest sens robienia pierwszego czytania, bo prawdopodobieństwo uchwalenia jest bardzo małe" - powiedziała dziennikarzom.
Gilowska powiedziała, że nie powinno być problemu z uchwaleniem ustawy zmieniającej definicję budownictwa społecznego. "Ta ustawa jest po pierwszym czytaniu i musi być uchwalona przez Sejm. Komisja nie powinna długo debatować, bo to jest korzystne dla obywateli. Sejm tej kadencji na pewno uchwali tę ustawę" - powiedziała.
Minister finansów Zyta Gilowska szacuje, że deficyt budżetowy w 2007 roku wyniesie około 23 mld zł wobec planowanych 30 mld zł.
"Mam nadzieję, że niezależnie od zwiększonych wydatków (z tytułu obniżki składki rentowej ) deficyt budżetu na koniec 2007 roku nie będzie wyższy niż wykonany w 2006 roku, kiedy wyniósł 25,1 mld zł. Tegoroczny deficyt nie przekroczy tej kwoty. Moja intuicja podpowiada mi, że wyniesie około 23 mld zł" - powiedziała Gilowska w Sejmie dziennikarzom.
Ministerstwo Finansów podało wczoraj, że po lipcu 2007 roku budżet zanotował nadwyżkę w wysokości 615,6 mln zł wobec planowanej na cały rok kwoty deficytu 30.000,0 mln zł. Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska ocenia, że budżet po sierpniu może zanotować kolejną nadwyżkę, jednak nie będzie ona tak duża jak po lipcu.