Dlaczego budowa dróg wykańcza firmy?

Budowa autostrad miała być dla firm ziemią obiecaną, a stała się przekleństwem, mówi "Gazecie Wyborczej" Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Tiltra, której spółka zależna Poldim złożyła wniosek o upadłość.

Budowa autostrad miała być dla firm ziemią obiecaną, a stała się przekleństwem, mówi "Gazecie Wyborczej"  Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Tiltra, której spółka zależna Poldim złożyła wniosek o upadłość.

Dlaczego budowa dróg wykańcza firmy? Radziwiłł tak to wyjaśnia: - Państwo stworzyło warunki do zabójczej wojny cenowej dla wykonawców. Najlepszym przykładem opłakanych skutków prowadzenia takiej polityki jest kontrakt na A2 dla chińskiego COVEC-u.

Na każdym przetargu pojawiają się nowe firmy lub konsorcja, które chcą wejść na rynek, nie mając odpowiednich mocy przerobowych. Dopiero po wygranej poszukują podwykonawców.

Trywializując - mówi Radziwiłł - chłop z furmanką może obecnie startować do budowy autostrady i ma szanse na wygraną, jeśli zaproponuje najniższą cenę. A zabezpieczenie finansowe interesów państwa polega na tym, aby budować jak najtaniej.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: budowa drogi | Euro 2012 | autostrady | budowy dróg | drogi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »