Do 15 stycznia stanowisko resortu zdrowia ws. dyrektywy tytoniowej UE

Resort zdrowia do 15 stycznia ma przygotować stanowisko dotyczące projektu dyrektywy tytoniowej UE. Dotąd nie otrzymał opinii w tej sprawie od resortów gospodarki i finansów. Resort zdrowia informuje, że są one niezbędne, by projekt trafił pod obrady rządu.

3 stycznia br. Polska otrzymała z instytucji unijnych projekt dyrektywy tytoniowej, który przewiduje m.in. zakaz sprzedaży papierosów smakowych, np. mentolowych, oraz tzw. slimów. W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych zobowiązało resort zdrowia do przygotowania do 15 stycznia polskiego stanowiska w sprawie tego dokumentu, we współpracy z innymi resortami. Ministerstwa miały dostarczyć do resortu zdrowia swoje stanowiska w sprawie kosztów społecznych i ekonomicznych unijnego projektu.

Jak poinformował rzecznik resortu zdrowia Krzysztof Bąk, chodzi o resorty: rolnictwa, gospodarki oraz finansów. - Resort zdrowia ma jedynie stanowisko resortu rolnictwa. (...) Jak dotąd do resortu nie wpłynęły stanowiska resortu gospodarki i finansów. Zanim projekt przedstawiony zostanie rządowi, musimy poczekać na opinie pozostałych resortów - poinformował Bąk. Dodał, że wpłynęły też stanowiska resortów skarbu oraz pracy i polityki społecznej, mimo że ministerstwa te nie musiały się wypowiedzieć. Nie zdradził jednak, jaka jest treść otrzymanych stanowisk.

Reklama

Zapowiedział, że podczas posiedzenia rządu ministrowie będą dyskutować nad projektem, a następnie trafi on pod obrady Sejmu i Senatu. Wyjaśnił, że parlament będzie mógł ten projekt stanowiska przyjąć bez zmian lub wprowadzić do niego poprawki. Następnie polskie stanowisko zostanie przekazane Komisji Europejskiej.

PAP nie otrzymała w poniedziałek informacji z resortów: skarbu i polityki społecznej w sprawie treści stanowisk przesłanych do resortu zdrowia; nie dostała też stanowisk z resortów gospodarki i finansów.

"Obecnie MG przygotowuje uwagi do projektu stanowiska" - podało biuro prasowe resortu gospodarki.

Jak zaznaczył cytowany w komunikacie ministerstwa rolnictwa szef tego resortu Stanisław Kalemba, "przyjęta przez KE dyrektywa tytoniowa jest niekorzystna dla Polski". "W UE jesteśmy jednym z czołowych producentów tytoniu i papierosów. To źródło dochodu około 13 tysięcy rodzin z polskich, małych gospodarstw o długich tradycjach produkcji oraz setki tysięcy miejsc pracy w przemyśle przetwórczym. W sektorze tytoniowym pracuje ok. 100 tysięcy osób. Przyjęcie dyrektywy spowoduje też zmniejszenie wpływów budżetowych z akcyzy i z VAT-u" - podał resort rolnictwa.

Stanowisko resortu zdrowia ws. projektu w rozmowie z PAP przedstawił wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki. - Podobają nam się wszystkie rozwiązania, które mogą przyczynić się do ograniczenia palenia, przykładowo ostrzeżenia obrazkowe (na opakowaniach - PAP), które są dość skuteczne. Akceptujemy wszystkie zapisy projektu nowelizacji dyrektywy. Chcielibyśmy, aby szła ona jeszcze trzy kroki do przodu i wyznaczała horyzont czasowy - datę, kiedy papierosy znikną całkowicie z naszego życia - powiedział Radziewicz-Winnicki.

Jego zdaniem cienkie papierosy (tzw. slimy) nie służą niczemu innemu niż oszukiwaniu ludzi. - Większość palaczy wierzy w to, że palenie cienkich papierosów mniej szkodzi zdrowiu, niż palenie zwykłych papierosów. To fikcja. Podstępem są również dodatki, które poprawiają walory smakowe, czyniąc papierosy bardziej atrakcyjnymi dla młodych ludzi. Zakaz sprzedaży papierosów cienkich oraz wzbogaconych smakowo spowoduje zmniejszenie zainteresowania szczególnie młodych ludzi papierosami i zmniejszy liczbę inicjacji tytoniowych, dzięki czemu młode pokolenia w mniejszym stopniu padną ofiarami nałogu - zaznaczył.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

"Ramy czasowe konsultacji są dość krótkie, ale nie zmienia to stanowiska Ministerstwa Zdrowia. Zobaczymy, jak będą toczyły się rozmowy międzyresortowe. Im szybciej nowa dyrektywa wejdzie w życie, tym lepiej. Unia Europejska zrozumiała, że inwestycja w zdrowie społeczeństwa jest jedną z najlepszych i najbardziej skutecznych inwestycji w rozwój własnej gospodarki, bo to właśnie kapitał ludzki jest podstawą rozwoju dobrobytu dzisiejszych państw Europy Zachodniej, a podstawą kapitału ludzkiego jest kapitał zdrowotny tych ludzi. Więc każde działanie ograniczające zdrowie własnych obywateli jest czynnikiem, który się mści w postaci spadku przychodów do budżetu, z powodu zahamowania rozwoju gospodarczego" - dodał.

Jak informowało PAP biuro rzecznika prasowego MSZ, data wskazana przez ten resort na przygotowanie stanowiska ws. dyrektywy tytoniowej - 15 stycznia - wynika z zapisów ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE.

"Art 7 ust. 1. ustawy mówi, że: Rada Ministrów przekazuje Sejmowi i Senatowi projekty stanowisk Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie projektów aktów ustawodawczych Unii Europejskiej, biorąc pod uwagę terminy wynikające z prawa Unii Europejskiej, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania tych projektów" - podało wtedy MSZ. Resort podał też w ubiegłym tygodniu, że taki zapis oznacza, iż skoro projekt dyrektywy wpłynął 3 stycznia br., to do 17 stycznia rząd jest zobligowany przekazać dokumenty do Sejmu i Senat. Natomiast MSZ poprosiło o przekazanie projektu stanowiska do 15 stycznia, gdyż przed 17 stycznia musi zostać jeszcze przeprowadzona procedura uzgodnień w ramach Komitetu do Spraw Europejskich.

We wtorek PAP nie otrzymał z resortu spraw zagranicznych informacji o tym, jakie kroki zostaną podjęte, jeśli termin 15 stycznia nie zostanie przez resorty dotrzymany.

Projekt nowelizacji unijnej dyrektywy tytoniowej przewiduje zakaz sprzedaży papierosów smakowych, np. mentolowych, oraz tzw. slimów. Co więcej, opakowania papierosów i produktów tytoniowych będą musiały być w 75 proc. pokryte wizualnymi i słownymi ostrzeżeniami. Komisja Europejska chce też walczyć z przemytem i podróbkami. Proponuje np. wprowadzenie hologramów na paczkach tak, aby na terenie UE były sprzedawane tylko produkty zgodne z dyrektywą. Nowe przepisy mogą wejść w życie w 2015 lub 2016 roku; wcześniej muszą je jednak zatwierdzić kraje UE i Parlament Europejski. Propozycje zaostrzenia przepisów wywoływały sprzeciw m.in. branży tytoniowej. Producenci papierosów obawiają się o swoje zyski i zwiększenie przemytu z krajów, gdzie unijne prawo nie obowiązuje.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »