Dobra wiadomość dla "gotówkowych" przedsiębiorców
Dobra wiadomość dla handlowców i przedsiębiorców, którzy do tej pory jeszcze nie przyjmowali płatności kartą, a chcą je wprowadzić. Program umożliwiający skorzystanie z darmowych terminali został wydłużony do 2025 roku.
Jeszcze kilka lat temu wybierając się do małych sklepików, na bazarek, do kiosku czy fryzjera trzeba było mieć przy sobie gotówkę, bo nie było można zapłacić bezgotówkowo. Teraz sytuacja się zmieniła diametralnie i kartą czy telefonem można zapłacić nie tylko na małych straganach warzywnych czy kwiatowych, ale także w barze, u fryzjera, a nawet w kościele.
Mamy ponad 1 milion terminali, a duża część została zainstalowana w ramach programu Polska Bezgotówkowa, bo umożliwia on bezkosztowe przyjmowanie płatności bezgotówkowych przez rok. Od startu programu do 30 września 2020 roku takie dofinansowanie otrzymało 235 tys. podmiotów w Polsce, czyli 50 proc. instytucji, w których przyjmowane są płatności bezgotówkowe. Dzięki temu zainstalowano ponad 325 tys. terminali, co oznacza, że prawie co trzeci funkcjonuje dzięki wsparciu z Programu Polska Bezgotówkowa. Za ich pośrednictwem zrealizowano 355 mln transakcji na łączną kwotę ponad 19 mld zł.
Dodatkowym impulsem do przechodzenia z gotówki na płatności kartą czy telefonem był wybuch pandemii, bo ogranicza to możliwość przenoszenia wirusa.
Minister Finansów oraz przedstawiciele Związku Banków Polskich, organizacji płatniczych Visa i Mastercard, oraz Fundacji Polska Bezgotówkowa podpisali porozumienie przedłużające funkcjonowanie programu do 2025 roku. Według wcześniejszych założeń miał on działać do 2021 roku.
Z badań prowadzonych przez Fundację wynika, że 60 proc. przedsiębiorców nie zdecydowałoby się na prowadzenie firmy bez oferowania płatności bezgotówkowych. Jednocześnie widzą oni, że klienci w punktach handlowo-usługowych dopytują o możliwość płatności kartą.
Przez trzy lata udało się niemal podwoić całkowitą liczbę terminali płatniczych w Polsce (w IV kwartale 2016 r. było ich 536 tys.). Obecnie jest ich na rynku nieco ponad milion. Nadal jednak w Polsce można znaleźć wiele białych plam w dostępie do płatności bezgotówkowych. Sieć akceptacji nie jest wystarczająca i wymaga dalszej rozbudowy. Liczba terminali na 1 tys. mieszkańców (24) wciąż jest poniżej średniej europejskiej (31).
Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu sytuacja była zupełnie inna, bo rozwój sieci płatności bezgotówkowych blokowały wysokie prowizje (tzw. interchange), które musieli płacić handlowcy, a Polska była jednym z krajów Unii Europejskiej, gdzie były one najwyższe. W efekcie po nieudanych próbach samoregulacji, w 2014 roku obniżono je ustawowo.
Monika Krześniak-Sajewicz