Doceniają Polaków

Projekty m.in. wielkich rafinerii w Indiach i USA będą powstawać w Polsce. Amerykańska firma Bechtel, tworząca tu centrum inżynieryjne, chce by polskie biuro uczestniczyło w największych projektach konstrukcyjnych na świecie.

- Doświadczenia większości polskich inżynierów dotyczą zwykle bardzo wielu mniejszych projektów. Nasza idea jest taka, aby uczestniczyli oni w opracowaniu całościowej koncepcji wielkich projektów, realizowanych przez Bechtel na całym świecie - powiedział w czwartek prezes Bechtel Polska, Jan Łaski.

Inne projekty, w których w najbliższym czasie mogą brać udział polscy inżynierowie, to m.in. budowa wielkiego zakładu skraplania gazu w Angoli oraz inwestycje górnicze i hutnicze w Kanadzie.

Chodzi o tzw. inżynierię koncepcyjną, czyli projektowanie wstępne, nadające kształt całości. Tzw. inżynierię masową, skupioną na projektowaniu poszczególnych detali konstrukcyjnych, firma lokuje m.in. w Chinach i Indiach, gdzie jest to tańsze.

Reklama

Powstające w Warszawie centrum inżynieryjne w ciągu pięciu lat ma zatrudniać ok. 400 inżynierów; trzy czwarte z nich ma być zatrudnionych do 2011 roku. Już w końcu tego roku w polskim biurze ma pracować ok. 80 inżynierów. Rekrutacja trwa od lutego, na razie przyjęto kilkanaście osób, głównie na stanowiska kierownicze.

- Mamy bardzo wiele dobrych aplikacji. Widać z nich, że wielu zdolnych inżynierów, także absolwentów uczelni technicznych, chciałoby uczestniczyć w realizacji wielkich światowych projektów, nie wyjeżdżając z Polski. Zaletą polskich inżynierów jest dość szerokie techniczne wykształcenie, nie ograniczone jak w wielu innych krajach do wąskiej specjalizacji- uważa Łaski.
Jak powiedział, polskiemu centrum Bechtela patronuje dział koncernu, wyspecjalizowany w inżynierii związanej z instalacjami na potrzeby ropy i gazu, jednak już wiadomo, że domeną polskiego biura będą także konstrukcje energetyczne, hutnicze i związane z przemysłem wydobywczym. Chodzi o projekty światowe, bo w Polsce dotychczas nie ma wielu tego rodzaju dużych inwestycji.

Szanse na pracę w warszawskim centrum mają inżynierowie inżynierii chemicznej i procesu, projektanci aparatów i orurowania, inżynierowie mechanicy i elektrycy, specjaliści od urządzeń pomiarowych i kontrolnych z doświadczeniem projektowym w branży petrochemicznej, naftowej bądź chemicznej.

Warszawski oddział ma być jednym z głównych centrów inżynieryjnych firmy w Europie. Kilka lat temu inny dział Bechtela chciał zająć się kompleksowym zarządzaniem budową autostrad w Polsce, ale do konkretnych przedsięwzięć nie doszło. Jak mówił prezes, powrót do tej koncepcji nie jest wykluczony, ale Bechtela interesuje tylko kompleksowy projekt, a nie wycinkowe kontrakty autostradowe. Firma buduje autostrady m.in. w Chorwacji, Rumunii i Albanii.

Bechtel należy do największych firm inżynieryjnych i konstrukcyjnych na świecie. Jego główna siedziba jest w San Francisco w Kalifornii. W 40 oddziałach w wielu krajach świata pracuje ponad 40 tys. osób, głównie konstruktorów i projektantów. W ubiegłym roku obroty firmy wyniosły 27 mld USD.
Firma uczestniczyła m.in. w budowie portu lotniczego w Hong Kongu, tworzeniu kompleksu utylizacji broni chemicznej dla rządu USA, budowie autostrad w Rumunii, projektowaniu rafinerii Jamnagar w Indiach i Huty Aluminium Fjardaal w Islandii, rozbudowie miasta Jubail w Arabii Saudyjskiej, modernizacji londyńskiego metra, budowie Zapory Hoovera w USA i tunelu pod kanałem La Manche.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: firma | inżynierowie | niedocenianie | USA | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »