Dochody Polaków w 2021 r. pod presją inflacji

W 2021 r. nieznacznie poprawiła się sytuacja dochodowa gospodarstw domowych, natomiast realny wzrost dochodów był na poziomie podobnym do roku poprzedniego - podał Główny Urząd Statystyczny. Zmieniła się struktura i poziom wydatków w następstwie stopniowego luzowania ograniczeń trwającej od 2020 r. pandemii COVID-19. Odsetek gospodarstw domowych z przeciętnym miesięcznym dochodem co najmniej 2000 zł na osobę wzrósł do 50,3 proc. z - 44,0 proc. w 2020 r. Najniższym przeciętnym miesięcznym dochodem rozporządzalnym na 1 osobę w 2021 r. dysponowały gospodarstwa domowe rencistów. Ich przeciętny dochód na 1 osobę wyniósł 1638 zł i był o 20,5 proc. niższy od średniej ogólnopolskiej.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

W 2021 r. sytuacja gospodarstw domowych pod presją inflacji

Gospodarstwa domowe osiągały zarówno wyższe dochody, jak i wydatki. Poziom przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na osobę w zaokrągleniu do 1 zł w 2021 r. wyniósł 2062 zł i był realnie wyższy o 2,2 proc. (nominalnie o 7,4 proc.) od dochodu z 2020 r.

Tym samym tendencja wzrostowa dochodu rozporządzalnego została zachowana, a jej dynamika pozostała na poziomie zbliżonym do roku poprzedniego. Przeciętne miesięczne wydatki na 1 osobę w gospodarstwach domowych osiągnęły w 2021 r. wartość 1316 zł i były realnie wyższe o 3,5 proc. (nominalnie o 8,8 proc.) od wydatków z 2020 r. Wydatki na towary i usługi konsumpcyjne wyniosły 1269 zł i były realnie wyższe o 3,6 proc. (nominalnie o 8,9 proc.) w stosunku do 2020 r.

Największy wzrost dotyczył wydatków na edukację, restauracje i hotele, transport, odzież i obuwie oraz zdrowie. Zmiany te były uwarunkowane zmieniającą się sytuacją pandemiczną i luzowaniem obostrzeń oraz stopniowym powrotem do wydatków dokonywanych przed pandemią, a w roku 2020 istotnie zredukowanych.

Reklama

 Gospodarstwa domowe pracujących na własny rachunek poza gospodarstwem rolnym dysponowały najwyższym przeciętnym miesięcznym dochodem rozporządzalnym na 1 osobę - 2487 zł oraz ponosiły największe przeciętne miesięczne wydatki na 1 osobę - 1490 zł 

Dochody i wydatki Polaków

W 2021 r. nadal utrzymywało się relatywnie duże zróżnicowanie przeciętnych miesięcznych dochodów i wydatków pomiędzy różnymi grupami społeczno-ekonomicznymi gospodarstw domowych. Podobnie jak w latach poprzednich, najwyższy przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na 1 osobę w gospodarstwach domowych (2487 zł) oraz przeciętne miesięczne wydatki (1490 zł) na osobę wystąpiły w gospodarstwach osób pracujących na własny rachunek poza gospodarstwem rolnym.

W tej grupie gospodarstw domowych - w stosunku do przeciętnej dla ogółu gospodarstw domowych w Polsce - zarówno dochód, jak i wydatki były wyższe, odpowiednio o 20,6 proc. i o 13,2 proc. (w 2020 r. odpowiednio o 16,6 proc. i o 16,8 proc.).

Renciści z najniższym dochodem

Podobnie jak w latach poprzednich najniższym przeciętnym miesięcznym dochodem rozporządzalnym na 1 osobę w 2021 r. dysponowały gospodarstwa domowe rencistów. Ich przeciętny dochód na 1 osobę wyniósł 1638 zł i był o 20,5 proc. niższy od średniej ogólnopolskiej (w 2020 r. niższy o 20,7 proc.). Natomiast najniższe przeciętne wydatki na 1 osobę odnotowano w gospodarstwach domowych rolników (942 zł) i były one o 28,4 proc. niższe od średnich wydatków dla gospodarstw ogółem (w 2020 r. - niższe o 30,6 proc.).

Renciści i osoby starsze

Najwyższy udział wydatków w dochodzie rozporządzalnym odnotowano w gospodarstwach domowych rencistów, zaś najniższy w gospodarstwach domowych rolników

 Tak jak w latach poprzednich, najwyższy udział wydatków w dochodach (79,7 proc.) i najniższą kwotę nadwyżki przeciętnych miesięcznych dochodów rozporządzalnych na osobę nad średnimi wydatkami na osobę (332 zł), odnotowano w gospodarstwach domowych rencistów. Najniższy udział wydatków w dochodach (46,9 proc.) i największą średnią kwotę nadwyżki dochodu nad wydatkami (1066 zł), podobnie jak w roku poprzednim, miały gospodarstwa domowe rolników.

W porównaniu z rokiem poprzednim udział wydatków w dochodach gospodarstw domowych ogółem wzrósł o 0,8 p. proc. do 63,8 proc. (w 2020 r. obniżył się o 5,8 p. proc.), co może mieć związek z dynamiką pandemii COVID-19 i powiązanych z nią ograniczeń.

Rozpiętość wskaźnika przeciętnych miesięcznych dochodów według grup społeczno-ekonomicznych w odniesieniu do średniej krajowej wyniosła 41,1 p. proc. (w 2020 r. - 37,3 p. proc.), zaś rozpiętość przeciętnych miesięcznych wydatków wyniosła 41,6 p. proc. (w 2020 r. - 47,4 p. proc.).

Nasze dochody

W 2021 r. wystąpił wzrost realnego przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego ogółem na osobę - o 2,2 proc. (w 2020 r. wzrost o 2,0 proc.). Realny wzrost wystąpił we wszystkich grupach społeczno-ekonomicznych gospodarstw domowych, wśród których najwyższy odnotowano w gospodarstwach domowych pracujących na własny rachunek (o 5,6 proc.), a najniższy w grupie pracowników (o 0,6 proc.).

W 2021 r. w wyniku trwającej od marca 2020 r. pandemii COVID-19 i jej zróżnicowanej dynamiki występowały zarówno okresy zaostrzania, jak i luzowania obostrzeń sanitarnych, a co za tym idzie, w poszczególnych kwartałach 2021 r. w porównaniu z analogicznymi kwartałami roku poprzedniego nastąpiły zauważalne zmiany w strukturze przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na 1 osobę w gospodarstwach domowych.

Największe różnice wystąpiły w przypadku dochodów z pracy na własny rachunek, dla których we wszystkich kwartałach odnotowano wzrost udziału w strukturze dochodów ogółem (największy w II kwartale - o 2,0 p. proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r.). Zmniejszenie udziału w dochodach ogółem we wszystkich kwartałach w porównaniu z rokiem poprzednim zaobserwowano w dochodach z pozostałych świadczeń społecznych, w tym ze świadczenia wychowawczego (największy spadek w II kwartale - odpowiednio o 0,9 i 0,7 p. proc.).

W przypadku dochodów z pracy najemnej w pierwszych trzech kwartałach 2021 r. odnotowano niewielki wzrost udziału w strukturze dochodów ogółem w stosunku do tych samych kwartałów 2020 r., a w IV kwartale nastąpił spadek (o 1,5 p. proc.), co także ma związek z dynamiką sytuacji epidemicznej i związanych z nią ograniczeń zarówno w 2020, jak i 2021 r.

Zróżnicowanie dochodów na osobę w gospodarstwach domowych, mierzone współczynnikiem Giniego, po okresie spadku w latach 2014-2017 i chwilowej stabilizacji, od roku 2019 wzrasta.  W 2021 r. wartość współczynnika Giniego wyniosła 0,319.

Notowany w latach 2014-2017 wyraźny spadek zróżnicowania dochodów na osobę w gospodarstwach domowych, mierzony współczynnikiem Giniego, w 2018 r. został zahamowany, a od 2019 r. zróżnicowanie dochodów wzrasta.  W 2021 r. zmniejszył się odsetek gospodarstw domowych z dochodem poniżej 2000 zł na osobę.

W 2021 r. 49,7 proc. gospodarstw domowych dysponowało przeciętnym miesięcznym dochodem rozporządzalnym na osobę wynoszącym poniżej 2000 zł (56,0 proc. w 2020 r.), 42,4 proc. gospodarstw domowych miało dochód od 2000 do 4000 zł na osobę (37,6 proc. w 2020 r.), 5,6 proc. gospodarstw dysponowało dochodem od 4000 do 6000 zł na osobę (4,7 proc. w 2020 r.), a 6000 zł lub więcej na osobę miało 2,3 proc. gospodarstw domowych (1,7 proc. w 2020 r.).

W 2021 r. odsetek gospodarstw domowych z przeciętnym miesięcznym dochodem co najmniej 2000 zł na osobę wyniósł 50,3 proc. (w 2020 r. - 44,0 proc.).


Stuktura wydatków

COVID-19 zaszły znaczące zmiany w strukturze wydatków: najbardziej wzrósł udział wydatków na nośniki energii i transport, a najbardziej zmalał na żywność i napoje bezalkoholowe.  Wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe miały, podobnie jak w latach poprzednich, najwyższy udział w strukturze wydatków ogółu gospodarstw domowych - 26,4 proc. i wyniósł on od 23,6 proc. w gospodarstwach pracujących na własny rachunek poza gospodarstwem rolnym do 32,3 proc. w gospodarstwach rolników.

Od 2016 r. udział wydatków na żywność i napoje bezalkoholowe wzrastał umiarkowanie w strukturze wydatków ogółem, w 2020 r. w związku z pandemią  COVID-19 silnie wzrósł, natomiast w 2021 r. zmalał o 1,3 p. proc.

Drugą istotną pozycję w wydatkach gospodarstw domowych stanowiły wydatki na użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii. Udział tego rodzaju wydatków w wydatkach ogółem wyniósł przeciętnie 19,0 proc. i wzrósł w 2021 r. o 0,2 p. proc. Najniższy był w gospodarstwach domowych pracujących na własny rachunek (16,4 proc.), a najwyższy w gospodarstwach domowych rencistów (23,5 proc.).

W 2021 r., drugim roku pandemii, najbardziej w odniesieniu do roku poprzedniego zwiększył się udział w strukturze wydatków takich grup jak: nośniki energii (o 0,7 p. proc.), transport (o 0,6 p. proc.), odzież i obuwie, zdrowie, restauracje i hotele oraz rekreacja i kultura (po 0,3 p. proc.), co ma związek z powolnym powrotem do stanu wydatków sprzed pandemii COVID-19 i specyficzną strukturą wydatków w bazowym 2020 r. w związku z pandemią i wynikającymi z niej ograniczeniami.


KOMENTARZ: Galopująca inflacja uderzy w najbiedniejszych


W portfelu Polaków zdaje się być coraz mniej pieniędzy, zwłaszcza przez inflacje oraz przez podatki. Podczas panelu na toruńskim forum Welconomy, zaproszeni eksperci rozmawiali między innymi o tym, co wpływa na taką sytuację i jak działać, by temu zapobiec.

Na samym początku panelu padło podstawowe pytanie, co może zrobić rząd czy władze banku centralnego, by móc zahamować inflację. Paweł Cybulski, odsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019, stwierdził, że są pewne kroki, które można wprowadzić.

 - Można podejmować działania, ale żadne z nich nie będzie receptą na inflację. Mamy wyniki badań europejskich, naszych, krajowych, ale mamy wiele czynników inflacjogennych. Zastanawiamy się od strony monetarnej czy rządowej jak działać. Mamy działania monetarne, ale za wolno wprowadzone. Musimy skorzystać z szeregu innych instrumentów, położyć ręce na pokład i opracować jedną politykę antyinflacyjną. W czasie, gdy inflacja rośnie nie należy obniżać podatków. Oczywiście, w przypadku dóbr podstawowych, najważniejszych dla kosztów życia codziennego podwyżki są wykluczone, ale w niektórych sferach można je podnieść, na przykład można podnieść akcyzę na papierosy. Państwo wydaje ogromne środki na leczenie skutków palenia papierosów. I to też może mieć wpływ na inflację - powiedział Cybulski.

 Dr n. ekon. Sławomir Dudek, Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH, członek władz Towarzystwa Ekonomistów Polskich powiedział, że obecnie inflacja rośnie we wszystkich krajach, ale nie wszędzie jest wysoka.

 -  Popatrzmy na cały horyzont czasowy, bo u nas silnik inflacyjny jest obecny od 2,5 roku. Gdyby u nas ceny energii wzrosły tak jak w innych krajach europejskich, to inflacja miałaby postać dwudziestopunktową i kłamstwem jest mówienie, że to "putinflacja". Do inflacji dokłada się sytuacja geopolityczna, ale nie jest głównym czynnikiem. Głównymi źródłami inflacji są czynniki krajowe między innymi wzrost ilości pieniądza na rynku. Także brak powściągliwości rządu w pompowaniu konsumpcji, czyli na przykład czternaste emerytury. Rząd próbuje działać poprzez tarczę ja nazywam inflacyjną, ona nas nie chroni przed inflacją. Nie leczymy problemu, tylko uśmierzamy ból, zaraz będziemy musieli zapłacić za to podwójnie. - skomentował Dudek.

 Jak możemy wpłynąć, żeby obniżyć poziom inflacji?

Rada Polityki Pieniężnej i NBP nie zrobił nic w tym celu - powiedział prowadzący dr hab. Konrad Raczkowski i zapytał dr hab. Roberta Gwiazdowskiego - Profesora Uczelni Łazarskiego co jest winne inflacji? 

- Inflacji jest winny Glapiński, Morawiecki, ale też Kaczyński. Ale najbardziej winny jest John Case. Stworzył paradygmat, że możemy wszystko wyprodukować i potem sprzedać. Co było manipulowaniem zagregowanym popytem. Przenosząc się do stycznia 2020 roku i mamy przy sobie jakaś gotówkę. Nagle zostaje przerwany łańcuch dostaw i podrożał na przykład chleb. Niektórzy zrezygnują dla oszczędności, a inni nie. Wzrosła cena, a jedynym powodem inflacji jest dosypywanie pieniędzy do gospodarki, która nie będzie w stanie wyprodukować tyle ile będzie potrzeba. - stwierdził Gwiazdowski.

Dr Sławomir Mentzen, właściciel Kancelarii Mentzen opowiedział o perspektywie przedsiębiorców. Które podatki można podnieść lub obniżyć? Prowadzący zapytał ponownie, czy powinno się podnosić akcyzę na używki?

- Ludzie powinni sami decydować, czym się będą truć w kontekście akcyzy na papierosy. Idąc tą myślą powinniśmy podnieść podatki na niektóre stacje telewizyjne czy radiowe. - powiedział ekspert. W kontekście opodatkowania przedsiębiorców powiedział, że w ostatnich miesiącach mamy "eldorado" w przepisach. Stwierdził, że podatnicy nie wiedzą jakie mają płacić podatki i wpływa to niekorzystnie na całe funkcjonowanie systemowe. Jak powiedział Metzen, taka sytuacja ma także wpływ na inflację.

Jak w tej konstelacji, wraz ze spadkiem inwestycji, wzrostem konsumpcji, by wypełnić lukę w agregacie PKB. Jak pomóc przedsiębiorcom, nie mówimy oczywiście o dosypywaniu pieniędzy?  Kamil Sobolewski Główny Ekonomista Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej powiedział, że dzisiejsza inflacja i spowolnienie gospodarki zaraz zamienią się w biedę, widzimy to w Turcji, Wielkiej Brytanii i powinniśmy skupić się tym by do tego nie dopuścić. 

Jak zbić inflację nie doprowadzając do recesji?

Globalnym antidotum na inflację była produkcja pieniędzy. Tego narzędzia w tej chwili nie ma. Rządy w długoterminowych działaniu będą cięły finansowanie programów społecznych w sytuacji, kiedy będą najbardziej potrzebne i to doprowadzi do globalnej biedy. Sposobem na obniżenie inflacji jest zmniejszenie popytu albo zwiększenie produkcji. Ważne jest także podniesienie poziomu inwestycji do 25 proc.. Niestety w 2022 roku wiemy, że inwestycje spadla poniżej 16 proc. i jest to dramatem napędzającym inflację. Jeśli ludzie dostają pieniądze na wydawanie, a nie ma produktów do kupienia to napędza inflację. - mówił Sobolewski i dodał.

- Powinniśmy żyć w kraju, w którym klimat sprzyja inwestycjom oraz prowadzeniu działalności. Jak tworzone jest prawo, wraz z rzetelnymi  konsultacjami społecznymi, dobrym kierunkiem polityki gospodarczej, a potem konkretne ustawy realizujące te kierunki według określonego planu - to powinny być działania rządu.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dochody Polaków | dochody emerytów | GUS | zarobki Polaków | emeytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »