Donald Tusk chce niższych cen energii w Europie. "Przesadne regulacje"

Donald Tusk w środę (27.11) pojawił się na Okęciu. Premier wygłosił krótkie oświadczenie przed wylotem na szczyt państw nordyckich i bałtyckich. Jednym z ważniejszych tematów, jakie planuje poruszyć szef rządu - poza kwestiami bezpieczeństwa - są kwestie gospodarcze. Donald Tusk wskazywał, iż Europa musi ponownie obudzić swoje ambicje gospodarcze. - Gospodarka europejska musi stać się na nowo potęgą, potęgą wzrostu. Potęgą, która nie boi się żadnej konkurencji - powiedział premier.

Donald Tusk zabrał głos w sprawie planów dyskusji podczas szczytu państw nordyckich. To pierwszy raz, gdy Polska zaproszona została do rozmów w tym gornie. Premier w krótkim oświadczeniu wygłoszonym w środę (27.11) poruszył kwestie gospodarcze, które będą przedmiotem rozmów w ciągu najbliższych godzin. Szef koalicyjnego rządu chce, aby Europa ponownie obudziła swoje ambicje i wyzbyła się kompleksów. Nie zabrakło również deklaracji na temat kwestii cen energii.

Reklama

Donald Tusk rusza na szczyt państw nordyckich i bałtyckich

Donald Tusk na lotnisku Okęcie wygłosił krótkie oświadczenie. Premier wskazał, że głównymi tematami poruszanymi przez przedstawicieli państw będą relacje transatlantyckie, wojna w Ukrainie oraz bezpieczeństwo zachodu w kontekście współpracy całego regionu. Nie zabrakło jednak miejsca na poruszenie tematów gospodarczych.

W oświadczeniu padło stwierdzenie, iż obecnie kluczowe jest obudzenie ambicji europejskiej wspólnoty oraz NATO. - Nie ma żadnego powodu, aby Unia Europejska miała wobec kogokolwiek kompleksy (...) Europa musi stać się samodzielna, stanąć na własnych nogach. Musi się skończyć epoka strachu przed Rosją - powiedział Donald Tusk. Premier dodawał, że w przypadku zjednoczenia regionu Rosja staje się karłem gospodarczym i technologicznym.

Politycy będą rozmawiać o cenach energii

Donald Tusk nie ukrywa, że plany dotyczące cen energii są ambitne. Chociaż premier wskazuje, że prezydencja Polski przypadnie na trudne czasy, to kwestia konkurencyjności cen energii jest kluczowa. - W tej chwili poprzez ograniczenia, przesadne regulacje, czasami naiwne ambicje dotyczące ochrony całej planety stajemy się niekonkurencyjni - mówił premier.

Szef Rady Ministrów przed wylotem na szczyt państw nordyckich i bałtyckich wyjaśniał, że nie może dochodzić do tego, że energia w Europie jest dwa lub trzy razy droższa niż w Stanach Zjednoczonych i Chinach. - Nie mamy wtedy szans - stwierdził Donald Tusk.

Premier dodawał, iż cieszy go rosnące poparcie dotyczące włączenia do miksu europejskiego odnogi energii jądrowej. Takie rozwiązanie ma bowiem aprobatę Dana Jørgensena, nowy komisarz ds. energii. Niemniej wszystko pozostaje obecnie w sferze dyskusji i rozmów dotyczących przyszłości planów podjętych przez Europę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donald Tusk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »