Donald Tusk pokazał w sieci numer karty. "Lepiej ją zablokować"
Donald Tusk wrzucił do sieci film z wizyty na wrocławskim Jagodnie. Podczas pobytu odwiedził między innymi pizzerię, która bezpłatnie dostarczyła jedzenie osobom stojącym w kolejce do głosowania w wyborach parlamentarnych. Nagranie szybko skomentowano w sieci. Uwagę zwrócił szczegół, który dla uczciwych odbiorców nie będzie miał znaczenia, ale może zostać wykorzystany przez oszustów.
Donald Tusk spotkał się z wyborcami na wrocławskim Jagodnie. To osiedle, którego mieszkańcy głosowali w wyborach parlamentarnych do późnej nocy. Przed spotkaniem z wyborcami polityk popełnił błąd, który może go wiele kosztować. Ale tym razem nie chodzi o politykę, tylko o jego finanse.
Chodzi o nagranie sytuacji, która miała miejsce w lokalu Mania Smaku. To ta pizzeria dostarczyła pizzę wyborcom stojącym w kolejce długie godziny.
Były premier opublikował w internecie nagranie wideo z tej wizyty. Płaci na nim kartą płatniczą. Problem polega na tym, że na filmie widać prawie cały przód karty. Co za tym idzie, da się odczytać jej numer. Na błąd lidera KO zwrócił uwagę serwis Niebezpiecznik.
"Pan Premier Donald Tusk to chyba nie śledzi Kuby Wojewódzkiego na Instagramie ani nas na Twitterze, co nie? ;) No to podpowiemy: kartę z wrzuconego na FB przed 2 godzinami filmiku lepiej zablokować" - skomentowali w mediach społecznościowych twórcy portalu.