Dyskryminacja urlopów zagranicznych
Trzy pytania do ... Elżbiety Wichrowskiej-Janikowskiej, dyrektora zespołu prawa pracy w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
GP: Rzecznik praw obywatelskich skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o sprawdzenie zgodności z ustawą zasadniczą przepisów ustawy o Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych. Co, według RPO, jest najbardziej drażliwą kwestią w tej sprawie?
EW-J: Przepisy ustawy o ZFŚS pozwalają pracownikom korzystać z usług świadczonych przez pracodawcę na rzecz różnych form wypoczynku - pod warunkiem, że są one świadczone w kraju. Taka regulacja, co wielokrotnie podkreślaliśmy w korespondencji do ministra pracy, narusza zasadę równości wobec prawa. A przestrzeganie jej jest obowiązkiem także ustawodawcy tworzącego prawo.
ówność w prawie pracy odnosi się w sposób szczególny do obowiązków stanowienia prawa, ponieważ nakładają one na strony stosunku pracy pewne obowiązki lub dają im pewne uprawnienia. Wszelkie zachwianie zasady równości budzi sporo emocji. Jedną z głównych funkcji funduszu socjalnego jest wyrównanie szansy tych pracowników, którzy są słabiej sytuowani, np. ze względu na określoną sytuację rodzinną. Jednak w momencie, gdy zaczęły obowiązywać regulacje stanowiące o dofinansowaniu przez pracodawcę wyłącznie krajowych wczasów pracowników, została ona naruszona. To automatycznie spowodowało naruszenie innej zasady - sprawiedliwości społecznej.
GP: Jakie są konsekwencje wspomnianej regulacji?
EW-J: Przepis dotyczący dopłat do wypoczynku krajowego wpłynął na decyzje o miejscu spędzania wypoczynku. Wiele osób zdecydowało spędzać wczasy w kraju. Przypomnę, że z prostej zasady ekonomicznej wynika, że jeśli popyt rośnie, cena idzie w górę. Ma ona również zastosowanie do rynku turystycznego. W konsekwencji może dojść do sytuacji, że osoba słabiej sytuowana - nawet mimo dopłaty do wczasów - nie będzie mogła sobie pozwolić na spędzenie urlopu w kraju, ponieważ nie będzie jej na to stać.
GP: A jak przepisy o ZFŚS mają się do obywateli Unii Europejskiej pracujących w Polsce?
EW-J: Cudzoziemcy, podobnie jak Polacy, mogą korzystać z dofinansowania jedynie wczasów spędzanych w Polsce. Jeżeli więc chcieliby wyjechać na urlop do rodzinnego kraju, dopłaty nie dostaną. Ta regulacja jest, według nas, sprzeczna z prawem wspólnotowym, według którego każdy z obywateli państw UE powinien być jednakowo traktowany. Można tu nawet mówić o dyskryminacji. Polska może się spodziewać, że sprawa trafi do Komisji Europejskiej, a wtedy będziemy musieli płacić wysokie kary. Przepisy o ZFŚS bowiem nie tylko naruszają zasadę równości obywateli Wspólnoty, ale także nierówno traktują firmy unijne.
Zachodnia firma turystyczna, która ma filię w Polsce, nie może na taką skalę jak wcześniej organizować wycieczek np. do swojego kraju, ponieważ wspomniany przepis o ZFŚS odebrał jej wielu klientów. Jest traktowana inaczej niż firma polska, która działa w naszym kraju i tu organizuje wycieczki. Rodzime firmy turystyczne zresztą również nie mają łatwiejszej sytuacji. Ministerstwo Pracy wielokrotnie podkreślało, że wprowadzenie regulacji o dopłatach wyłącznie do wypoczynku krajowego jest przejawem ochrony polskiego rynku usług turystycznych.
Tymczasem wiele polskich firm turystycznych zmuszonych jest redukować zatrudnienie, ponieważ zmniejszył się popyt na wczasy za granicą. To, co miało chronić polską turystykę, teraz w nią uderza.
Rozmawiała Izabela Rakowska