"Dziennik Gazeta Prawna": UOKiK podejrzewa wekslowe oszustwo
Jak podaje poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna", UOKiK podejrzewa wekslowe oszustwo. Na celowniku znalazł się Fundusz Hipoteczny Yanok.
"DGP" przypomina, że przed takimi "okazjami", jakimi reklamuje się Yanok, ostrzegają od kilku miesięcy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisja Nadzoru Finansowego. "Zysk z lokat nie jest już zadowalający. Właściwie nie pokrywa nawet inflacji. Sprawdź nasz prosty model biznesowy i zyskaj od 5 proc. do 10 proc. w skali roku. Proste inwestowanie z gwarantowanym zwrotem kapitału" - reklamuje się fundusz.
"UOKiK widzi możliwość popełnienia przez Yanoka przestępstwa z art. 286 kodeksu karnego, które polega na niekorzystnym rozporządzaniu mieniem konsumentów, co może prowadzić do poniesienia przez nich znacznych strat finansowych" - podał dziennik.
Przypomina, że taki czyn zagrożony jest karą więzienia od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat.
"Urząd problem dostrzega w tym, co fundusz robi dalej z pieniędzmi, które pozyskuje z weksli. Z tych udzielane są pożyczki firmom, które m.in. zalegają ze spłatą zadłużenia czy mają je w firmach pożyczkowych. Wątpliwości dotyczą także gwarantowania zysku czy porównywania weksli do bankowych lokat i obligacji skarbowych" - wyjaśnia dziennik.
Z informacji "DGP" wynika, że śledztwo zostało już wszczęte i połączono je z innym, które ponad dwa lata temu zainicjowała KNF. Dziennik zaznacza, że niezależnie od pracy organów ścigania UOKiK prowadzi postępowanie pod kątem naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, za co grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.
Yanok uważa, że zarzuty są bezprzedmiotowe, a klient dostaje przed nabyciem weksla "kompletne, rzetelne i niewprowadzające w błąd" informacje - podaje gazeta. "Dlatego fundusz zaskarżył do sądu postanowienie UOKiK o podaniu do publicznej wiadomości informacji o tym, że mógł złamać przepisy" - zaznacza poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna".