E-zakupy spożywcze przyciągają klientów z dużych miast
Pandemia koronawirusa przyczyniła się do rozwoju rynku e-grocery w Polsce. Usługę zakupów online rozwija sieć dyskontów Biedronka. Dziennie rejestruje ona około 2,5 tys. zamówień. W stolicy liderem e-zakupów z dowozem pozostaje Frisco.pl.
Możliwość zrobienia zakupów online w Biedronce pojawiła się w kwietniu wraz z pierwszą falą koronawirusa. Sieć dyskontów weszła we współpracę z aplikacją Glovo, która umożliwia zamawianie produktów w 26, a od poniedziałku w 27 polskich miastach. W ofercie znajduje się 2,3 tys. artykułów. Usługa cieszy się rosnącą popularnością klientów, zwłaszcza w dużych miastach.
- Dziennie rejestrowanych jest około 2,5 tysiąca zamówień, z czego ok. 60 proc. z nich dokonywanych jest w Warszawie, Krakowie oraz Trójmieście. Klienci szczególnie chętnie wybierają produkty świeże, w tym warzywa oraz ryby. Do najpopularniejszych produktów należą: pierś z kurczaka, banany, pomidory malinowe oraz łosoś - wskazuje Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. Jak dodaje, zakupy przy użyciu aplikacji Glovo są możliwe również w niedzielę i w tygodniu podczas godzin dla seniorów. Zamówienia realizowane są w ciągu godziny od potwierdzenia złożenia zamówienia. Najwięcej zamówień jest składanych w godzinach 10-14.
Pandemia przyspieszyła również rozwój sklepu internetowego Frisco.pl. - Konieczność ograniczania kontaktów międzyludzkich do minimum spowodowała wzrost zainteresowania zakupami spożywczymi online na niespotykaną dotąd skalę. Na tak gwałtowne zmiany popytu jakie obserwowaliśmy podczas pierwszej fali pandemii nie był gotowy żaden biznes, nawet jeśli już wcześniej działał w modelu czysto e-commerce - mówi Jacek Palec, prezes Frisco.pl.
- Spotkaliśmy się nie tylko z lawinowym wzrostem liczby zamówień, ale także z zupełnie nową strukturą koszyków zakupowych, które zmieniały się wraz z wprowadzaniem kolejnych obostrzeń. I choć doświadczenia z pierwszej fali pozwoliły nam dobrze przygotować się na kolejny boom zakupowy, a wysiłki podjęte w okresie wakacyjnym doprowadziły do 30-proc. wzrostu liczby realizowanych dostaw, obecny popyt wydaje się niemal nieograniczony. Jest to ogromne wyzwanie nie tylko dla nas, ale także dla całej branży e-grocery - ocenia.
Na przestrzeni ostatnich lat dynamika sprzedaży we Frisco.pl oscylowała w granicach 30 proc. Od chwili wybuchu pandemii tempo to wzrosło aż czterokrotnie. - W pierwszej fali obserwowaliśmy ogromne zainteresowanie ze strony nowych klientów, którzy wcześniej nie robili zakupów spożywczych przez Internet. I mówimy tu nawet o 7-krotnych wzrostach miesiąc do miesiąca - wskazuje Jacek Palec.
W aglomeracji warszawskiej z usług sklepu korzysta prawie 120 tys. gospodarstw domowych. Do końca roku możliwość zrobienia zakupów we Frisco.pl ma pojawić się we Wrocławiu.
Dominika Pietrzyk
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze