eBay wraca do Polski

- eBay (firma notowana na NASDAQ w Nowym Jorku) wraca do Polski - poinformowała Lorna Dunne, head of EU Cross Border Trade Sellers w eBay’u. Pierwszy raz spółka weszła na nasz rynek 21 kwietnia 2005 roku.

- Wchodząc ponownie do Polski, chcemy przenieść tu rozwiązania z innych krajów. Zamierzamy wdrożyć podejście, które wprowadziliśmy na innych rynkach. Poza tym mamy wiedzę od naszych polskich sprzedawców, którzy od wielu lat są aktywni na platformie. Rozumiemy ich potrzeby i wiemy, że są one różne niż na innych rynkach. Jesteśmy marketplacem, który stawia technologię na pierwszym miejscu. Istotne jest to, żeby potrafić prowadzić operacje w odpowiedniej skali, dostosowane do dużego polskiego rynku - powiedziała w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl Lorna Dunne.

Reklama

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Pytana o cele, jakie sobie spółka postawiła w kontekście wejścia na polski rynek, odpowiedziała: - Mamy teraz tysiące polskich sprzedawców na naszej platformie. Większość nich sprzedaje oczywiście na eksport, chcemy im teraz pozwolić odblokować również rodzimy rynek. Innym celem jest chęć zwiększenia traffiku i jego konwersji. Domena eBay.pl cały czas działa. Nie zrezygnowaliśmy z niej, a jedynie wstrzymaliśmy sprzedaż za jej pośrednictwem przez polskich sprzedawców na polski rynek.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Chcemy także rozwinąć sprzedaż globalnych produktów - brać je z innych rynków i udostępnić w Polsce, tak aby polscy kupujący mieli dostęp do szerokiej gamy produktów - dodała Dunne. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: handel Polska | eBay | e-handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »