Ekonomiści badają sposoby firm na przetrwanie w warunkach kryzysu
Skrócenie czasu pracy, zmniejszenie produkcji i zatrudnienia, ale też szukanie innych rynków zbytu i sposobów dystrybucji czy oferowanie nowych produktów - to niektóre działania dotkniętych kryzysem firm. Ekonomiści chcą dociec, co w warunkach pandemii zdecyduje o przetrwaniu przedsiębiorstw.
Realizację projektu badawczego, którego celem jest diagnoza czynników przetrwania przedsiębiorstw w warunkach kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, rozpoczęli wspólnie naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Przedsięwzięcie objęła patronatem Rada ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencie RP.
- Obecna sytuacja epidemiczna wywołała bezprecedensowy kryzys, który w różnym stopniu i w różnych obszarach funkcjonowania dotknął wszystkie firmy w naszym kraju. Jako naukowcy jesteśmy zainteresowani tym, jakie działania firmy już wdrożyły, aby zminimalizować skutki kryzysu, co uznają za najważniejsze czynniki przetrwania w obecnym czasie, a także jakie zalecenia proponują w celu łagodnego przejścia przez kryzys - wyjaśnił jeden z inicjatorów projektu, szef Katedry Przedsiębiorczości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach prof. dr hab. Wojciech Dyduch.
Za dodatkowy walor przedsięwzięcia profesor uznał podjęcie równoległych badań przez ekonomistów z trzech ośrodków, dzięki czemu ankieta obejmie firmy z różnych części kraju.
- To projekt oparty na klasycznym sprawdzaniu teorii, czyli przez przeszukiwane literatury zobaczymy, jakie czynniki przetrwania w warunkach kryzysu do tej pory zostały wyłonione, a następnie zestawimy to z tymi czynnikami, które nasi przedsiębiorcy uważają za najważniejsze. Narzędziem badawczym jest kwestionariusz ankiety, zaś wyniki będą opracowane z wykorzystaniem metod ilościowych - powiedział prof. Dyduch.
- Jesteśmy bardzo ciekawi, co przedsiębiorcy, zarządzający firmami czy ich właściciele wskażą jako działania, które już podjęli, i co według nich będzie decydowało w tym najbliższym czasie o być albo nie być danego przedsiębiorstwa - dodał ekonomista, wskazując, iż dla badaczy mechanizmów i procesów zarządzania najbardziej wartościowe są właśnie oceny, analizy czy obserwacje "żywych organizmów", jakimi w gospodarce są przedsiębiorstwa.
Jak powiedział prof. dr hab. Maciej Zastempowski, kierownik Katedry Zarządzania Przedsiębiorstwem na Wydziale Nauk Ekonomicznych i zarządzania Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, badania są skierowane do wszystkich rodzajów przedsiębiorców - mikro, małych, średnich i dużych; zarówno do firm produkcyjnych, jak i handlowych czy usługowych. W ocenie naukowców, wszystkie te firmy jednakowo zostały dotknięte nieprzewidzianą wcześniej sytuacją.
Przedsięwzięcie badawcze - według prof. Zastempowskiego - ma kilka celów. - Po pierwsze, chcemy zdiagnozować kluczowe działania, jakie firmy już podjęły w czasie pandemii. Jako przykładowy wycinek takich działań można wskazać chociażby skrócenie czasu pracy, redukcję zatrudnienia, często zmniejszenie produkcji, ale również poszukiwane nowych rynków zbytu czy oferowanie całkowicie nowych produktów - wyjaśnił profesor, podając przykład Orlenu, który wykorzystał linię do wytwarzania płynu do spryskiwaczy do produkcji płynu odkażającego.
Wśród innych podejmowanych przez firmy działań profesor wymienił m.in. wydłużanie terminów płatności za zobowiązania, poszukiwanie alternatywnych sposobów dystrybucji towarów czy szczególnie popularną zmianę trybu pracy na zdalny.
- Po drugie, chcemy określić najważniejsze, oprócz tak oczywistych jak płynność finansowa czy dostęp do zasobów, czynniki, które zadecydują o przetrwaniu firm w warunkach tak dynamicznie narastającego kryzysu. Po trzecie, chcemy zidentyfikować działania pilne do podjęcia przez decydentów - o części z nich już słyszymy, jak ulgi podatkowe, zawieszenie opłat części składek ZUS-owskich, pożyczki, dofinansowanie wynagrodzeń - wyliczał toruński ekonomista.
Podsumowaniem projektu mają być rekomendacje samych przedsiębiorców, określające to, czego firmy najbardziej dziś potrzebują, by przetrwać. - Badania potrwają do końca kwietnia, mam nadzieję, że bardzo szybko będziemy mogli zaprezentować uzyskane wyniki - zapowiedział prof. Zastempowski.