Ekonomiści ING: Główna stopa NBP może dojść do 7,5 proc.

RPP będzie dalej podnosić stopy procentowe i z uwagi na 8-9-proc. średnioroczną inflację główna stopa NBP w 2023-24 r. może znaleźć się w przedziale 5-10 proc. – oceniają ekonomiści ING Banku Śląskiego. - 7,5-proc. stopa NBP wydaje się być możliwa - wskazują. Dziś to 3,5 proc.

- Jeżeli mamy następującą sekwencję: wysoka inflacja krajowa, pandemiczna i wojenna oraz widać, że Europa chce udowodnić Rosji, że można odejść od jej surowców i  nie wpaść w recesję to konieczne będą duże wydatki publiczne, w tym z funduszy unijnych. Temu ma służyć nowa wspólna emisja długu unijnego. To będzie napędzało inflację, więc obawiamy się, że w takiej sytuacji trzymanie tak bardzo ujemnych stóp procentowych jak teraz w Polsce nie będzie już możliwe. Jeżeli uda się uniknąć dużego spowolnienia gospodarczego w 2022 roku i w 2023 roku się odbijemy, to RPP będzie dalej podnosiła stopy - mówi Interii Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku.

Reklama

- Widzimy, że zmienia się funkcja reakcji NBP: teraz dominuje zdanie "musimy być jastrzębi, bo chcemy mieć mocną walutę, bo społeczeństwo niepokoi się osłabieniem złotego i źle znosi wysoką inflację, ryzyko spowolnienia PKB weźmie na siebie polityka budżetowa" - dodaje.

Benecki podkreśla, że skoro średnioroczna inflacja wyniesie w 2022-2023 r. 8-9 proc. to "stopa realna nie może być taka niska jak teraz". - 7,5-proc. stopa NBP wydaje się być możliwa w kolejnych latach - wskazuje.

- Dajemy szeroki przedział, bo jest dużo niewiadomych: zaczynając od tego jak mocno ucierpi gospodarka w 2022 roku, po to kiedy skończy się wojna. Mówimy o stopie docelowej nie w tym roku, ale w 2023-24 - mówi ekonomista.

- Ale na pewno dekada niskiej inflacji i niskich stóp jest już za nami - dodaje.

Gdyby prognoza ING miała się sprawdzić, to po uwzględnieniu bankowych marż, kredyty hipoteczne w złotych mogłyby być oprocentowane na blisko 9-10 proc. (zakładając marżę 1-2 proc.).

We wtorek RPP podwyższyła główną stopę NBP o 0,75 pkt proc. do 3,5 proc. i była to już szósta podwyżka stóp (w październiku stopa wynosiła 0,1 proc.). Inflacja w styczniu wyniosła 9,2 proc., co pokazuje ja mocno ujemna jest realna stopa procentowa w Polsce.

Ekonomiści wskazywali dotąd, że główna stopa procentowa może dojść do ok. 4-5 proc. lub nieco powyżej.

Stopa referencyjna NBP wynosiła 7,5 proc. we wrześniu/październiku 2002 r. - wtedy inflacja wynosiła odpowiednio 1,31,2 proc.

Paweł Czuryło

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »