Embargo na olej z Ukrainy

Komisja Europejska wprowadzi w czwartek całkowity zakaz importu oleju słonecznikowego z Ukrainy - dowiedziała się w Komisji Europejskiej.

Komisja Europejska wprowadzi w czwartek całkowity zakaz importu oleju słonecznikowego z Ukrainy - dowiedziała się w Komisji Europejskiej.

- Sprawa jest przesądzona. Oficjalna decyzja Komisji Europejskiej w tej sprawie zapadnie jutro - powiedziały źródła PAP.

Pod koniec kwietnia Komisja Europejska ogłosiła, że na rynek UE trafiło 40 tys. ton oleju z Ukrainy "w sposób celowy" skażonego węglowodorami, czyli olejem mineralnym. Choć poziom zanieczyszczeń - jak zapewniała KE - nie był groźny dla człowieka, olej ten wycofano z rynku we Francji, Włoch, Holandii i Hiszpanii.

Ze stroną ukraińską zostały wówczas uzgodnione środki, które miały wykluczyć handel skażonym olejem w przyszłości. Z informacji KE wynika, że Ukraina nie wprowadziła ich w życie w zadowalającym stopniu, choć zobowiązała się, że bez tego nie wznowi eksportu. W miniony piątek KE zaleciła krajom członkowskim wstrzymanie importu oleju słonecznikowego z Ukrainy.

Reklama

Mimo to KE nadal nie jest pewna, czy wolne od zanieczyszczeń są kolejne partie ukraińskiego oleju słonecznikowego przeznaczone na rynek UE. W Grecji w poniedziałek wykryto skażoną partię, która najwyraźniej nie pochodziła z kwietniowego, wycofanego z rynku transportu. By uspokoić opinię publiczną, grecki rząd nakazał wycofanie ze sprzedaży całego importowanego od początku roku oleju słonecznikowego.

W sumie, zdaniem KE, skażony olej mógł trafić na rynek 13 krajów UE, a także Norwegii. Na liście nie ma Polski.

- Komisja rozważa zastosowanie klauzul bezpieczeństwa przeciwko Ukrainie - potwierdziła odpowiadająca za zdrowie rzeczniczka KE Nina Papadulaki.

Od Ukrainy KE domaga się m.in. ustalenia źródła zakażenia, a także badania próbek każdej partii oleju wysłanego do UE. Rocznie Ukraina sprzedaje w UE około miliona ton oleju słonecznikowego, czyli ponad połowę całego eksportu tego towaru. Pod koniec kwietnia wicepremier Ukrainy Ołeksandr Turczynow ocenił, że wycofanie z rynku UE 40 tys. ton oleju "to przejaw nieuczciwej konkurencji, której celem jest ograniczenie eksportu tego produktu do państw Europy Zachodniej".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | zakazy | olej | oleje | embargo | czwartek | Komisja Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »