Enea nie będzie oszczędzać na dystrybucji. Inwestycje w sieć są konieczne

Poznańska grupa nie chce jeszcze wypowiadać się na temat wpływu rozporządzenia związanego z zamrożeniem cen energii na 2023 rok. - Jesteśmy w trakcie analizy, ona jest wielowątkowa, aspekty prawne musimy przełożyć na ekonomię. Jesteśmy w trakcie tego procesu - mówił wiceprezes Enei Rafał Mucha.

Wcześniej inne podmioty z sektora, ZE PAK i PGE, zaznaczały, że regulacje skomplikują działalność grup. Pojawiają się obawy, że przychody ze sprzedaży wyprodukowanej energii nie pokryją w całości kosztów jej wytwarzania. PGE sugerowała, że nadmierne obciążenia mogą uderzyć w inwestycje i tempo transformacji.

Enea planowała w tym roku wydatki inwestycyjne na poziomie 3,2 mld zł. Wygląda jednak na to, że plan ten nie zostanie w całości zrealizowany. Od stycznia do końca września udało się firmie zainwestować 1,73 mld zł (więcej niż rok wcześniej w podobnym okresie, kiedy to wydatki wynosiły 1,11 mld zł). Przedstawiciele firmy tłumaczyli podczas konferencji, że nie udało się np. dokonać planowanej akwizycji, bo sprzedający wstrzymał proces.

Firma nie podaje jeszcze planów inwestycyjnych na przyszły rok. - Przymierzamy się do kwestii przyszłorocznych nakładów inwestycyjnych. Skalę wydatków będą determinowały dostępne środki. Za wcześnie, by mówić o konkretach - mówił wiceprezes Enei Rafał Mucha. Zaznaczył jedynie, że firma nie będzie oszczędzać na dystrybucji. - Mamy świadomość ogromnych potrzeb w tym obszarze - mówił.

Spółka zamierza też dalej szukać okazji akwizycyjnych, choćby w segmencie fotowoltaiki i realizować inwestycje w odnawialne źródła energii. Czeka też na liberalizację zasady 10H, która wstrzymała projekty związane z budową lądowych farm wiatrowych.

Podczas konferencji poruszona została też kwestia produkcji w należącej jeszcze do grupy Bogdance. Kopalnia pracuje nad odbudową mocy po problemach geologicznych w trzecim kwartale, które przełożyły się na jej rezultaty finansowe. W jednej ze ścian nastąpił nagły i niespodziewany wzrost ciśnienia eksploatacyjnego, w wyniku czego doszło do jej zaciśnięcia.

- Wpłynęło to bezpośrednio zarówno na produkcję węgla jak i jego sprzedaż. Został przygotowany plan naprawczy, który aktualnie jest realizowany przy zachowaniu przede wszystkim bezpieczeństwa pracującej załogi - powiedział Artur Wasilewski, p.o. prezes zarządu Lubelskiego Węgla Bogdanka, zastępca prezesa zarządu ds. ekonomiczno-finansowych.

W tej chwili wykonywany jest chodnik pomocniczy, który powinien zostać ukończony w pierwszej dekadzie grudnia. Wtedy spółka będzie w stanie dokładnie ocenić sytuację. Wasilewski szacuje, że ściana ruszy w drugim kwartale 2023 roku. 

Pod koniec września Bogdanka informowała, że przyszłoroczny plan produkcyjny zakłada wydobycie na poziomie około 8,3 mln ton węgla handlowego. Plan uwzględnia skutki zatrzymania produkcji z jednej ze ścian.

Enea podała w środę wieczorem wyniki za trzeci kwartał. Po trzech kwartałach 2022 roku wynik EBITDA grupy spadł o prawie 18 proc., do 2,3 mld zł, a zysk netto o 32,5 proc., do 906,8 mln zł. Przychody z kolei wzrosły o ponad 48 proc., do 22,7 mld zł, co było efektem wzrost cen energii elektrycznej.

Grupa wytworzyła w ciągu dziewięciu miesięcy 20,2 TWh energii elektrycznej. Sprzedaż usług dystrybucyjnych odbiorcom końcowym wyniosła 15,2 TWh. Wolumen sprzedaży energii elektrycznej i paliwa gazowego odbiorcom detalicznym wyniósł 17,8 TWh. Produkcja węgla handlowego wyniosła 7,2 mln t, podobnie jak sprzedaż.

- Działamy w wymagającym i zmiennym otoczeniu rynkowym i regulacyjnym - mówił Rafał Mucha. Podkreślił jednocześnie, że wyniki potwierdzają, iż sytuacja finansowa grupy jest stabilna.

morb