Felieton Gwiazdowskiego: Nobel z ekonomii i poczucie humoru
Śmieszna historia. Choć może nie śmieszna. Trochę zależy od poczucia humoru i od sympatii politycznych. A jak wiadomo bardzo gorące sympatie polityczne tępią poczucie humoru.
Nobla z ekonomii otrzymali w tym roku Daron Acemoglu, James Robinson i Simon Johnson.
Ta nagroda "to niezły pstryczek w nosek uśmiechniętej Polski" - napisał na Twitterze Rafał Woś, od lat idący w awangardzie walczących z "libkami", tylko ze zmieniających się pozycji. Aktualnie z pozycji wicenaczelnego "Tysola" ("Tygodnika Solidarność"). Nawet z wyznaczaniem wroga Pan Rafał nie jest konsekwentny. Pierwotnie byli to neoliberałowie. Teraz to "Tusk, Bodnar i inni", którzy "Od roku robią wszystko by pokazać, jak niewiele obchodzą ich instytucje. W zasadzie pomysł "demokracji walczącej" totalnym zaprzeczeniem rad i recept tegorocznych noblistów" - napisał Pan Rafał, insynuując wstrętnie premierowi (i oszukując przy tym czytelników), że jest on "libkiem", a przecież Premier już w 2011 roku na łamach "Tygodnika Polityka" (Pan Rafał tam też wcześniej pracował) wyjaśnił, że on tak naprawdę jest socjaldemokratą.