Finanse publiczne: Minister finansów się martwi
Deficyt sektora finansów publicznych w 2014 r. był bliższy 3,6 proc. PKB niż 3,3 proc. PKB - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej minister finansów Mateusz Szczurek. Zdaniem ekspertów, trudna sytuacja budżetu wynika z deflacji i problemu ściągalności podatków.
Deficyt budżetu po lutym br. wyniósł 11 mld 331,2 mln zł, czyli 24,6 proc. dopuszczonego w ustawie budżetowej na ten rok deficytu w wysokości 46 mld 80 mln zł - wynika z opublikowanych w poniedziałek szacunkowych danych Ministerstwa Finansów.
Zgodnie z danymi MF do kasy państwa w lutym wpłynęło 47 mld 151,7 mln zł, czyli 15,9 proc. z zaplanowanych w tym roku dochodów w wysokości 297 mld 197,8 mln zł. Dochody podatkowe wyniosły 42 mld 738,7 mln zł, (15,8 proc. z zaplanowanej kwoty 269 mld 820 mln zł).
Podatki pośrednie przyniosły 31 mld 55,6 mln zł, (15,6 proc. z zaplanowanych 199 mld 450 mln zł), CIT - 4 mld 111,6 mln zł (16,8 proc. z planowanych 24 mld 530 mln zł), a PIT - 7 mld 477,9 mln zł (16,8 proc. z 44 mld 390 mln zł).
Do końca lutego z budżetu wydano 58 mld 482,9 mln zł, co stanowi 17 proc. z zaplanowanej w tym roku kwoty 343 mld 277,8 mln zł.
W projekcie harmonogramu dochodów i wydatków budżetu państwa na 2015 r. założono, że luty miał się zamknąć deficytem w wysokości 11 mld 310 mln 364 tys. zł, (24,5 proc. planu na cały rok), marzec w wysokości 18 mld 709 mln 477 zł (40,6 proc.), a kwiecień deficytem wynoszącym 20 mld 181 mln 210 tys. zł (43,8 proc.).
W maju deficyt miałby wzrosnąć do kwoty 23 mld 120 mln 27 tys. zł (50,2 proc. planu), w czerwcu do poziomu 27 mld 423 mln 647 tys. zł (59,5 proc.), a w lipcu do 29 mld 70 mln 289 tys. zł (63,1 proc.). MF założyło, że w sierpniu nastąpi niewielki spadek deficytu do poziomu 29 mld 35 mln 712 tys. zł (63 proc.), ale we wrześniu wzrośnie on do 35 mld 137 mln 544 tys. zł (76,3 proc.)
Październik ma się zamknąć deficytem w wysokości 39 mld 912 mln 699 tys. (86,6 proc.), a listopad w wysokości 41 mld 320 mln 524 tys. zł (89,7 proc.). Na koniec roku deficyt nie przekroczyłby zapisanego w ustawie budżetowej dopuszczonego poziomu 46 mld 80 mln zł.
Ponadto resort finansów poinformował w poniedziałek w komunikacie, że w ramach obsługi zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa w lutym spłacono kapitał o równowartości 14,5 mln euro (60,4 mln z) oraz odsetki o równowartości 198,2 mln euro (835,6 mln zł). Tym samym na koniec lutego minister finansów miał do dyspozycji 7 mld 241,6 mln euro (30 mld 48,9 mln euro).
Deficyt sektora finansów publicznych w 2014 r. był bliższy 3,6 proc. PKB niż 3,3 proc. PKB - poinformował minister finansów Mateusz Szczurek. Przyznał, że deflacja w tym roku jest wyzwaniem dla budżetu.
- Sądzę, że ta ostateczna liczba będzie bliższa 3,6 proc. PKB niż 3,3 proc. PKB - powiedział Szczurek pytany o wielkość zeszłorocznego deficytu sektora finansów publicznych. Odniósł się także do ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego o inflacji, która w lutym br. wyniosła -1,6 proc.
Powiedział, że ewidentne jest, iż średnioroczna inflacja w 2015 r. będzie sporo niższa od przewidzianej w ustawie budżetowej na ten rok.
- To oznacza, że wpływy z VAT w niektórych kategoriach towarów w pierwszych dwóch miesiącach br., np. jeśli chodzi o paliwa, będą niższe - powiedział Szczurek.
Podkreślił, że trzeba pamiętać też o tym, że deflacja ma wpływ na realne dochody Polaków oraz oznacza nieco wyższą konsumpcję. - Z pewnością deflacja, mniejszy wzrost cen jest wyzwaniem dla budżetu - ocenił Szczurek.
Dodał, że stabilność cen według definicji Rady Polityki Pieniężnej (tzw. cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. z możliwymi odchyleniami +/- 1 proc.) jest ministerstwu finansów również bliska, a politykę fiskalną łatwiej prowadziłoby się gdybyśmy byli bliżej celu NBP. Zgodnie z lutową prognozą Komisji Europejskiej deficyt polskiego sektora finansów publicznych w ubiegłym roku wyniósł 3,6 proc. PKB, a w tym roku spadnie do 2,9 proc. PKB. W ubiegły piątek GUS podał, że w lutym deflacja sięgnęła 1,6 proc. licząc rok do roku, a w styczniu ceny spadły o 1,4 proc. Zaskoczyło to ekonomistów, którzy spodziewali się deflacji w wysokości 1,4 proc. rdr. Rząd założył w budżecie na ten rok, że inflacja wyniesie 1,2 proc.
OPINIA
Szacuje się, że zaległości w płaceniu VAT, PIT i CIT wynoszą ponad 45 miliardów złotych, bez odsetek. O sprawie pisał"Puls Biznesu". Zdaniem analityków, kwota zaległości jest większa niż prognozowano w budżecie. Minister finansów ocenił bowiem, że wszystkie należności podatkowe w 2014 roku tylko nieznacznie przekroczą 42 miliardy złotych, a mogą sięgnąć 50 miliardów złotych.
Wzrost zobowiązań wobec budżetu w ostatnich latach eksperci tłumaczyli kryzysem i trudną sytuacją makroekonomiczną. Jednak w ubiegłym roku polska gospodarka urosła o ponad 3 procent. Prawdziwym problemem jest więc skuteczność w ściągalności podatków i rosnąca skala nadużyć ze strony firm - uważa Dariusz Bednarski z firmy doradczej Grant Thornton.
Po wykonaniu budżetu fiskalnego za luty widać, że środowisko deflacyjne nie służy dochodom budżetowym. Wpływy z VAT w samym lutym spadły r/r jeszcze mocniej niż w styczniu (-14,4% wobec -10,5% poprzednio). W rezultacie skonsumowane zostało korzystne odchylenie ze stycznia od harmonogramu Ministerstwa Finansów liczące 4% planowanego deficytu.