Firmy w Polsce znowu chcą zatrudniać. Pracowników będą szukać Małopolska i Śląsk
Nowych pracowników w nadchodzącym kwartale planuje zatrudnić co trzecia firma w Polsce. Jednocześnie niemal co piąta planuje zwolnienia. W których branżach przybędzie miejsc pracy, a gdzie spodziewać się redukcji i w jakich regionach kraju sytuacja na rynku pracy jest najlepsza?
Poziom zatrudnienia w Polsce pozostaje rekordowo wysoki. A Rynek pracy w przyszłym kwartale może być jeszcze nieco bardziej aktywny, niż w ostatnim czasie. Tak wynika z raportu "Barometr Perspektyw Zatrudnienia" firmy ManpowerGroup.
Wyniki przeprowadzanego co kwartał badania wskazują, że wśród pracodawców - w porównaniu w pierwszą połową roku - rośnie chęć zatrudniania nowych osób. Sytuacja jest jednak dość zróżnicowana zarówno jeśli chodzi o regiony Polski jak i poszczególne branże. Gdzie można liczyć na nowe etaty?
Badanie Manpower Group jest przeprowadzane co kwartał w 41 krajach na świecie. Pracodawcy deklarują w nim, czy w nadchodzących trzech miesiącach planują zwalniać pracowników, tworzyć nowe miejsca pracy czy pozostawić zatrudnienie bez zmian.
Od lipca do września 2023 roku w Polsce według badania 31 proc. ankietowanych przedsiębiorców - czyli prawie co trzecia firma - planuje zwiększyć zatrudnienie. Prawie połowa (48 proc.) zamierza pozostawić zatrudnienie na obecnym poziomie. 17 proc. firm planuje je zmniejszyć.
Prognoza netto zatrudnienia na trzeci kwartał - będąca odzwierciedleniem nastrojów rekrutacyjnych organizacji w Polsce - wynosi więc 12 procent. To oznacza, że polskie firmy chcą raczej zatrudniać niż zwalniać. Oznacza też chęć zatrudnienia nowych talentów większą niż w ostatnich miesiącach - wskazują autorzy raportu.
"To wynik o 4 punkty procentowe wyższy od prognozy deklarowanej na czas od kwietnia do końca czerwca, a także wzrost o 4 punkty procentowe w porównaniu do III kwartału 2022 roku" - podaje ManpowerGroup. W praktyce oznacza to, że rynek pracy może w nadchodzącym kwartale być nieco bardziej aktywny niż w ostatnim czasie.
Tegoroczne prognozy zatrudnienia odnotowywane w badaniu poprawiają się w Polsce z kwartału na kwartał. Jeszcze na ostatniego trzy miesiące zeszłego roku prognoza zatrudnienia netto była na poziomie 0 procent. Na pierwszy kwartał tego roku było to 5 proc., a na trzeci - 8 procent. Jednocześnie polscy pracodawcy wydają się mniej chętni zatrudniać niż przedsiębiorcy w innych częściach świata - globalnie prognoza zatrudnienia netto w krajach badanych przez ManpowerGroup wynosi 28 procent.
W Polsce jednak poziom zatrudnienia jest obecnie rekordowo wysoki. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik zatrudnienia wśród osób w wieku produkcyjnym w I kwartale 2023 r. wyniósł 78,6 procent. Wskaźnik aktywności zawodowej osób w tym wieku wyniósł z kolei 81,1 proc. W obu przypadkach to rekordowy wynik.
Autorzy raportu zbadali także, które branże planują zwiększać zatrudnienie. Prognoza netto zatrudnienia - czyli różnica między odsetkiem firm planujących zatrudniać i planujących zwalniać - najwyższa była w dwóch z ośmiu uwzględnianych w badaniu. W IT oraz w usługach komunikacyjnych wyniosła ona po 26 proc. Pracodawcy z tych sektorów deklarują więc wyższą chęć zatrudniania niż przeciętnie pracodawcy w Polsce.
Nowe etaty mają szanse powstać także w sektorze dóbr i usług konsumenckich, gdzie prognoza zatrudnienia netto wynosi 16 proc., w przemyśle (11 proc.), finansach i nieruchomościach oraz nauce i opiece zdrowotnej (odpowiednio po 5 i 4 proc.).
Większych ruchów nie będzie w energetyce i usługach komunalnych - tam prognoza netto wyniosła 0 procent. Z koniecznością zwolnień mogą się natomiast liczyć pracownicy transportu, logistyki i motoryzacji. Tam prognoza zatrudnienia na przyszły kwartał była ujemna i wyniosła minus 3 procent. To oznacza, że większy odsetek badanych firm planuje zwalniać niż zatrudniać.
W swoim badaniu ManpowerGroup wyróżnia sześć regionów Polski. Chęć zatrudniania dość mocno się pomiędzy nimi różni.
Zdaniem autorów raportu najbardziej optymistyczne plany rekrutacyjne zgłaszają firmy z południa kraju. Ten region obejmuje dwa województwa - małopolskie i śląskie. Prognoza zatrudnienia netto dla tego tego regionu na przyszły kwartał wynosi 20 procent.
Na drugim miejscu znalazły się wschodnie województwa kraju - lubelskie, podkarpackie, podlaskie i świętokrzyskie. Na wschodzie chce zatrudniać o 16 pkt. proc. więcej firm niż zwalniać. To dobra wiadomość zwłaszcza, że w tych województwach utrzymuje się wyższe bezrobocie niż w reszcie kraju. W kwietniu stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,2 procent, podczas gdy w czterech wschodnich województwach było to odpowiednio 7,3 proc. w woj. podlaskim, 7,9 proc. w lubelskim, 7,8 proc. w świętokrzyskim i 8,8 proc. w podkarpackim.
Najniższa - ale nadal dodatnia - prognoza została odnotowana przez ManpowerGroup w południowo-zachodniej części kraju. To region obejmujący województwa dolnośląskie i opolskie. Tam prognoza zatrudnienia netto wyniosła 2 procent.
"Prognozy dla regionów pokazują, że organizacje w całym kraju chcą wzmacniać swoje zespoły o nowe talenty. Optymizm na południu oraz wschodzie Polski, dla których odnotowaliśmy najwyższe wskazania na najbliższy kwartał, jest konsekwencją nie tylko rozwoju tych obszarów, nowych inwestycji, sezonu wakacyjnego, a zatem czasu wzmożonej pracy w wielu branżach, ale także odbicia po niepewności pierwszych miesięcy tego roku" - komentuje dyrektor generalny Manpower w Polsce Tomasz Walenczak.
Jak zaznaczył, firmy z południowego-zachodu wskazują na niewielkie potrzeby rekrutacyjne, co zapowiada mało nowych miejsc pracy, a zatem pewnego rodzaju wyhamowanie i stabilizację lokalnego rynku.
Martyna Maciuch