Fotowoltaika już nie taka tania? Właściciele skarżą się na rząd, reaguje ministerstwo
Właściciele instalacji fotowoltaicznych protestują przeciw gwałtownemu wzrostowi kosztów korzystania z energii słonecznej. Spór dotyczy nowego sposobu rozliczenia nadwyżki prądu przesyłanej do sieci przez prosumentów fotowoltaiki, szczególnie dotkliwy dla tych, którzy rozpoczęli korzystanie z nowego systemu net-billing po 1 kwietnia 2022 roku. Głos w sprawie zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ), a zmiany zapowiedziała Koalicja Obywatelska (KO).
Właściciele fotowoltaiki skarżą się na skokowy wzrost cen za korzystanie z odnawialnej energii słonecznej. Spór dotyczy rozliczania nadwyżki prądu sprzedawanej do sieci przez prosumentów fotowoltaiki. Poszkodowani są konsumenci, którzy wprowadzili do sieci prąd pozyskany z paneli po 1 kwietnia 2022 roku - to wtedy wszedł nowy system rozliczania nadwyżek energii.
Przed tą datą właściciele fotowoltaiki rozliczani byli metodą net-meteringu - bezgotówkowo i nie według wartości przekazanej energii, lecz według jej ilości. Po zmianach obowiązuje rozliczanie net-billing - kluczowa jest wartość energii wprowadzonej do sieci oraz energii pobranej - każda kilowatogodzina jest wyceniana na podstawie ceny rynkowej.
System net-billing obowiązuje przez 15 lat każdego, kto przyłączył do sieci swoją mikroinstalację. Oddzielnie uwzględniane są dwie kategorie energii: ta, która jest wprowadzana do sieci, oraz ta, która jest pobierana. Nadwyżka energii wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną jest przeliczana na wartość pieniężną, a następnie ta kwota trafia na konto właściciela instalacji, zwanego prosumentem.
Właściciele fotowoltaiki, którzy rozliczają się na nowych zasadach, zamiast kilkusetzłotowych rachunków, dostają faktury nawet na kilka tysięcy złotych. Prosumentom nie podoba się to, że zmiana została wprowadzona nagle - nowe przepisy, które w życie weszły w kwietniu 2022 roku, ogłoszono zaledwie kilka miesięcy wcześniej, pod koniec 2021 roku.
Polacy zaczęli wysyłać w tej sprawie skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, zarzucając podwójne standardy w traktowaniu. "Zmiana jest dyskryminująca dla prosumentów rozliczających się na zasadzie opustów, prosumenci zostali niesprawiedliwie wykluczeni ze świadczeń osłonowych" - skarżą się właściciele fotowoltaiki.
RPO zdaje się dostrzegać problem nierówności w traktowaniu konsumentów. - Od rozpoczęcia całej inwestycji (zawarcia umowy z firmą montażową) do chwili, gdy korzysta się z nowego źródła energii, może minąć nawet kilka miesięcy. Jeśli zatem decyzja o inwestycji była u części obywateli podyktowana dogodnym systemem rozliczeń energii, to zmiana go przed zakończeniem inwestycji może wywoływać zrozumiałe poczucie rozgoryczenia i niesprawiedliwości - odpowiada Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, w odpowiedzi na przesłane skargi.
Do zmiany dotychczasowego systemu rozliczeń zobowiązała polski rząd dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 grudnia 2018 roku w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych.
Głos w sprawie zabrał Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska, który twierdzi, że "nowy system rozliczeń dla prosumentów ma na celu zwiększenie autokonsumpcji energii produkowanej przez prosumentów oraz wspieranie dążeń do minimalizacji negatywnego wpływu emisji CO2 na środowisko naturalne" i dodaje, że "dalsze zwiększanie ilości prosumentów w systemie net-metering mogłoby doprowadzić do blackoutu, w szczególności w okresie zimowym, kiedy instalacja fotowoltaiczna nie produkuje energii".
Ministerstwo przypomina również, że z tego powodu wprowadzono dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dla tych, którzy rozliczają się w systemie net-billingu.
Zmiany w sposobie rozliczania w trakcie kampanii wyborczej zapowiedziała Koalicja Obywatelska, która prawdopodobnie już wkrótce stworzy nowy rząd. W "100 konkretach na 100 dni rządów" Donald Tusk zapowiedział "przywrócenie korzystnych zasad rozliczania produkowanej energii dla prosumentów - niższe rachunki za prąd dla inwestujących w fotowoltaikę".
Jak zapewnia jeden z doradców KO, stare zasady rozliczania nie wrócą, ale zostaną opracowane nowe, bardziej korzystne dla konsumenta. - Nie chcemy odejścia od net-billingu, nie ma mowy o powrocie do net-meteringu - wyjaśniał Grzegorz Onichimowski. Zapowiedziano m.in. wprowadzenie minimalnej ceny odkupu energii.