G-7 zamyka konta terrorystów
Bezwzględną walkę z terroryzmem zapowiedzieli dzisiaj ministrowie finansów siedmiu najbogatszych państw świata, czyli grupy G-7. Idąc w ślady Stanów Zjednoczonych, ministrowie postanowili zablokować fundusze organizacji terrorystycznych.
Wczoraj prezydent George W. Bush zamroził konta 27 firm i fundacji podejrzewanych o finansowanie Al Qaidy - siatki grup terrorystycznych kierowanej przez Osamę bin Ladena. G-7 nie zamierza poprzestać tylko na własnym podwórku, chce wypowiedzieć wojnę finansową terrorystom na całym świecie. Zanim jeszcze zapadły ustalenia ministrów G-7, kilka państw już wprowadziło ograniczenia w życie.
Francuskie władze jeszcze przed atakami na Stany Zjednoczone zamoroziły konta bankowe, które były powiązane z reżimem talibów w Afganistanie i z wspieranym przez nich Osamą bin Ladenem. Podstawą prawną do tego były dwie rezolucje ONZ potępiające właśnie talibów i bin Ladena. W sumie na tych kontach zablokowanych zostało około 4,5 miliona dolarów. Minister finansów zażądał dzisiaj od francuskich banków i innych instytucji finansowych, żeby od dnia jutrzejszego zamroziły konta również innych firm i organizacji, które według państw amerykańskich i Unii Europejskiej są powiązane z
międzynarodowym terroryzmem.
Do wojny finansowej z terrorystami przystąpiły też Włochy. Tamtejszy minister finansów - Giulio Tremoti ujawnił, że Włoski Bank Centralny poprosił wszystkie banki o przedstawienie wykazów podejrzanych instytucji.
W Niemczech zamknięto dzisiaj 13 kont bankowych, które mogli założyć ludzie powiązani z Osamą bin Ladenem - poinformowało tamtejsze ministerstwo finansów.
Luksemburg - uważany, za jedno z centrów finansowych Europy zakazał rodzimym bankom kontaktów z 27 organizacjami, które znalazły się na czarnej liście w Stanach Zjednoczonych. Ponadto jeśli okaże się, że organizacje te mają rachunki bankowe w Luksemburgu, zostaną one zamknięte.
Pełne poparcie dla walki z terroryzmem wyrazili też Szwajcarzy. Tamtejsze ministerstwo sprawiedliwości oświadczyło, że w takiej sytuacji należy złamać zasadę poufności w relacjach bank - klient.