Gazprom może ograniczyć przesył gazu przez Ukrainę. Ceny w górę
Gazprom zapowiedział, że od przyszłego tygodnia może ograniczyć tranzyt gazu przez Ukrainę, jedyną trasę eksportu błękitnego paliwa na rynki Europy Zachodniej. Zdaniem firmy, na Ukrainie pozostają pewne ilości gazu przeznaczonego dla Mołdawii. Po tej informacji ceny gazu zaczęły rosnąć.
Jak podaje Bloomberg, zagrożenie pojawia się w momencie, gdy chłodniejsza pogoda zwiększa popyt na gaz w Europie.
"Ilość gazu dostarczanego przez Gazprom do GIS Sudża w tranzycie do Mołdawii przez terytorium Ukrainy przekracza fizyczną ilość przesyłaną na granicy Ukrainy z Mołdawią" - poinformowała spółka.
Gazprom podał na Telegramie, że dotychczas Ukraina zgromadziła 52,52 mln m sześc. surowca przeznaczonego dla Mołdawii. I dodał, że jeśli ten stan rzeczy się utrzyma, zacznie ograniczać dostawy gazu na Ukrainę, począwszy od 28 listopada od godz. 10.
Ukraiński Naftohaz nie udzielił komentarza w tej sprawie. W reakcji na informacje ceny gazu zaczęły rosnąć o około 2-3 proc.
Jak poinformował Interfax, powołując się na informacje Gazpromu, rosyjska firma od 22 listopada dostarcza rosyjski gaz do gazowej stacji pomiarowej Sudża GIS tranzytem przez Ukrainę w ilości 42,9 mln m sześc. m dziennie.
***
- Rosyjski koncern Gazprom ograniczy o ponad 56 proc. dostawy gazu ziemnego do Mołdawii - podał we wtorek rząd w Kiszyniowie.
Ograniczenie dostaw surowca o 56,6 proc. nastąpi na początku grudnia - przekazał Constantin Borosan, sekretarz stanu w mołdawskim resorcie infrastruktury i rozwoju.
Mołdawskie portale Stiri i Deschide nazywające działania Gazpromu "szantażem" i informują, że przesył gazu z Rosji zostanie zmniejszony na przełomie listopada i grudnia.
Zauważają, że o ile rząd Mołdawii spodziewa się, że redukcja przesyłu gazu nastąpi 1 grudnia, o tyle mołdawska spółka gazownicza Moldovagaz spodziewa się zmniejszenia dostaw 28 listopada.
Większość mołdawskich mediów ocenia działania Gazpromu jako formę "walki" przeciwko polityce rządu Mołdawii w kierunku integracji z Unią Europejską.
Przypominają, że pierwsza redukcja dostaw surowca miała miejsce na początku października br., kiedy rosyjski koncern zmniejszył przesył gazu do Mołdawii o 30 proc. W listopadzie redukcja ta wzrosła do 40 proc. (źródło: PAP)
morb