Gazprom powinien wypłacić Europie 18 mld euro. Poszkodowana też Polska

Gazprom jest winien europejskim firmom ponad 18 miliardów euro z tytułu odszkodowań za zerwane kontrakty gazowe. Drugim, największym poszkodowanym jest polski EuRoPol Gaz - wynika z komunikatu Gazpromu, jaki publikuje agencja Interfax. Szanse na odzyskanie pieniędzy są nikłe, bo rosyjski sąd zakazał wypłaty "za postępowania arbitrażowe w jurysdykcjach zagranicznych" - uzasadnia Gazprom.

W 2022 r., po wstrzymaniu dostaw gazu przez Rosję do większości krajów UE, europejskie firmy pozwały Gazprom w sądach arbitrażowych. Zgodnie z wyrokami, rosyjski koncern musi zapłacić odszkodowania, jednak Moskwa nie uznaje tych decyzji. "Chodzi o nakazy z 2023 i 2024 r. zakazujące europejskim spółkom zajmującym się obrotem gazem wszczynania przeciwko Gazpromowi postępowań prawnych poza granicami Federacji Rosyjskiej" - czytamy w komunikacie spółki.

Uzasadniając odmowę, Gazprom powołuje się na postanowienie rosyjskiego sądu w Petersburgu, który zabronił wypłaty 18 miliardów euro odszkodowań. Sąd argumentował, że sankcje UE ograniczyły możliwość obrony Gazpromu w sądach międzynarodowych, przez co firma nie miała dostępu do "bezstronnego i sprawiedliwego procesu" - przypomina wnp.pl.

Reklama

Na czele listy Niemcy i Polska

Najbardziej poszkodowani są Niemcy. Tamtejsze firmy - Uniper Global Commodities SE i Methanhandel GmbH - powinny otrzymać 14,312 mld euro odszkodowania. Na drugim miejscu jest polska spółka EuRoPol Gaz, której Gazprom jest winny 1,547 mld euro. Z komunikatu Gazpromu wynika, że tytuły egzekucyjne wobec tych firm zostały wydane w lipcu 2024 r. 

Na mniej niż połowę tej kwoty - 623 mln euro - oczekuje szwajcarska Axpo Solutions, a na 575 mln euro - OMV Gas Marketing & Trading – austriackie przedsiębiorstwo z Wiednia. Kolejnymi na liście są szwajcarska DXT Commodities, francuska Engie i holenderska Gasunie Transport Services. 

Łącznie Gazprom otrzymał 13 zakazów wypłaty odszkodowań. Większość firm nie zdecydowała się na odwołanie od tych decyzji, a cztery przedsiębiorstwa próbują dochodzić swoich praw przed rosyjskimi sądami apelacyjnymi i kasacyjnymi - informuje wnp.pl. 

Gazprom naderwał sobie opinię

Odmowa wypłat osłabi wiarygodność Rosji jako dostawcy surowców. "Firmy europejskie mogą unikać zawierania nowych kontraktów z Gazpromem, co utrudni Rosjanom powrót na unijny rynek gazu" - argumentuje portal. Teoretycznie możliwe jest zajęcie aktywów Gazpromu w Europie, ale ich wartość nie pokryje wielkości długu. Nie można też liczyć na rosyjskie sądy ze względu na ich podporządkowanie Kremlowi.

Eksperci zapewniają, że w obecnej sytuacji nie ma szans na szybki powrót Gazpromu jako dominującego dostawcy dla Europy. "Jeżeli Moskwa kiedykolwiek będzie chciała odzyskać rynek, będzie musiała uregulować swoje zobowiązania wobec europejskich firm" - zapewniają. 

W wydanym komunikacie Gazprom uzasadnia, "że roszczenia europejskich kontrahentów dotyczą wstrzymania dostaw lub tranzytu rosyjskiego gazu gazociągiem Nord Stream, który został wyłączony z eksploatacji w wyniku sabotażu w 2022 r.".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gazprom | Europa | firmy | Odszkodowanie | Moskwa | zakazy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »