Gdzie podziały się rabaty
Dla świątecznych łowców okazji nadszedł właśnie sezon ogórkowy. Skończyły się już promocje z okazji święta dziękczynienia, a jeszcze nie nastał czas obniżek cen typowych dla drugiej połowy grudnia.
Jednak przy niskich stanach magazynowych, niskich cenach i nastawieniu sklepów na jednorazowe promocje, a nie wielkie wyprzedaże, konsumenci liczący na mega-promocje mogą się w tym roku rozczarować . "Detaliści szykują nową strategię, gdyż niskie zapasy nie pozwalają na obniżki cen konkretnych produktów", mówi nowojorski konsultant przemysłowy Patti Pao, która uważa, że wkrótce sklepy będą udzielać rabatów na pełne kosze zakupów, a nie pojedyncze produkty, wraz z ofertą darmowej wysyłki w określone dni.
Na zdjęciach: Lista świątecznych zakupów w Sieci
Na zdjęciach: Strony, które musisz przejrzeć
Na zdjęciach: Gwiazdy przeszkadzają w sprzedaży
Na zdjęciach: 10 gadżetów idealnych na prezent
Sprzedawcy detaliczni, tacy jak Ann Taylor i Abercrombie & Fitch wyciągają wnioski z zeszłorocznego przeładowania sklepowych półek i w tym roku będą lepiej zarządzać składem. Niższe stany magazynowe oznaczają mniejszą potrzebę redukcji cen w celu pozbycia się towaru. Nie spodziewajmy się więc zbyt wielu kuszących obniżek o 50% lub więcej. Nie oznacza to jednak, że nie będzie żadnych wyprzedaży. W dobie kryzysu budowlanego i wysokich cen benzyny, gdy spowolnienie gospodarki doprowadziło do najniższego w tym roku poziomu przekonania konsumentów o swojej sile nabywczej, pewne obniżki cen są nieuniknione. Jednak mega-wyprzedaże będą coraz rzadsze.
"Sklepy będą musiały stwarzać zachęty do zakupu, gdyż w tym roku istnieje dużo więcej negatywnych czynników", mówi Aynua Kidder, ekonomista z agencji badającej trendy w przemyśle, Retail Forward. Produkty zagrożone zastojem sprzedaży będą przeceniane. Oto, jak Aynua typuje kandydatów na grudzień: elektronika, gdzie dość duże marże dają przestrzeń do obniżek oraz odzież nie sprzedana podczas ciepłej jesieni.
Należy spodziewać się, że największe przeceny będą dotyczyć produktów takich jak monitory, drukarki i aparaty cyfrowe. Popularne artykuły, takie jak systemy GPS i cyfrowe ramki do zdjęć będą w tym roku napędzać segment elektroniki, według NPD Group, więc nie liczmy na to, że Best Buy lub Circuit City obniżą ich ceny na święta. Sklepy nie będą też skłonne do obniżki cen na telewizory płaskoekranowe, częściej kupowane dla rodziny, niż jako prezenty.
Oczywiście, im mniejsze są szanse na sprzedaż jakiegoś artykułu, tym chętniej detaliści będą obniżać jego cenę. Jak twierdzi Retail Forward, w tym roku do obniżek kwalifikuje się też biżuteria, której wartość sprzedaży wzrośnie w stosunku do 2006 roku zaledwie o 1 %. Również meble, których sprzedaż ma w tym roku spaść o 1% mogą być często sprzedawane w promocyjnych cenach, choć nie są to artykuły zazwyczaj kojarzone z prezentami.
Klienci szukający innych produktów powinni raczej czekać na sklepowe wyprzedaże i oferty specjalne niż na ogromne obniżki cen na konkretne artykuły. Detaliści musieli zaciskać pasa już od czerwca, więc w magazynach jest zbyt mało produktów, aby chcieli teraz oferować je za pół darmo. "Myślę, że w tym roku będą najczęściej występować promocje typu 20% rabatu od łącznej wartości zakupów tylko w dniu dzisiejszym", mówi Pao. Pozostałe wybiegi: limitowane edycje produktów dla 100 pierwszych klientów danego dnia i promocje typu "kup jeden, a drugi dostaniesz gratis", oznajmia Pao.
Najlepsza rada: zachować czujność. To ciężka praca, ale lepsze to, niż czekanie na wielką promocję, która nigdy nie nadejdzie.
Na zdjęciach: 10 świetnych świecidełek
Tom Van Riper
