Gęś Pipa odleciała w zapomnienie. Jest nowy król nadmorskich straganów

Gęś Pipa, maskotka niezwykle popularna w zeszłym sezonie od Bałtyku po Tatry, odleciała w zapomnienie. Jej miejsce na straganach w nadmorskich kurortach i przy zakopiańskich Krupówkach zajął nowy pluszak - ziemniak Pou, który staje się tegorocznym królem. Rodzice już trzymają się za kieszenie, bo za pluszaka - w zależności od rozmiaru - trzeba zapłacić od kilkudziesięciu do nawet 119 zł. Skąd rosnąca popularność maskotki? To bohater, który wcale nie jest nowy.

Gęś Pipa zawładnęła całą Polską w zeszłoroczne wakacje. Można ją było spotkać we wszystkich wakacyjnych kurortach i dużych miastach - od Helu, przez krakowskie Sukiennice, aż po Zakopane. Maskotka swoją ogromną popularność zawdzięczała filmom z prawdziwym ptakiem wodnym żyjącym nad Jeziorem Tarnobrzeskim, które zalazły media społecznościowe, a zwłaszcza TikToka. 

Gęś Pipa ma konkurencję. Na straganach jest nowy król wakacji

Wszystko wskazuje jednak na to, że Gęś Pipa w tegoroczne lato ma konkurencję. Jest nim pluszak Pou - ziemniak z gry na telefon, która jest uwspółcześnioną wersją niezwykle popularnego w latach 90. Tamagotchi. Została wydana w 2012 r. przez studio Zakeh. O pluszaka trzeba dbać - karmić, myć, ubierać i zabawiać. W przeciwnym razie nie będzie rozwijać się najlepiej.

Reklama

Renesans bohatera przypominającego ziemniaka wziął się znowu z niezwykle popularnych filmików wrzucanych na chińską platformę. Jego "przykry" wyraz twarzy, pozwala internautom wyrażać emocje, takie jak smutek czy żal. 

Ziemniak Pou hitem lata. Za pluszaka trzeba słono zapłacić

Rosnącą popularność Pou postanowili wykorzystać producenci i handlarze. Maskotki z ziemniakiem zalały już nadmorskie stragany i zakopiańskie kramy.

Rodzice, którzy chcą kupić pluszaka Pou swoim pociechom, łapią się za kieszenie, a wszyscy, którzy rozważają zakup, muszą się przygotować na niemały wydatek.

Cena maskotki różni się w zależności od jej wielkości i jakości materiału, z jakiego została wykonana. Jedna z internautek poinformowała portal finanse.wp.pl, że na jednym z nadmorskich stoisk za brelok z maskotką ziemniaka trzeba zapłacić 20 złotych. Większy ziemniak, to już koszt 36 zł.

W mediach społecznościowych internauci publikują ceny zazwyczaj od 20-30 do nawet 60 zł. Pluszaki dostępne są także w sklepach internetowych. W jednym z nich, który zapewnia, że oferuje "najwyższej jakości produkty", cena maskotki wynosi 119 zł. 

Ziemniak Pou musi się mieć na baczności. "Warzywny królik" czai się za rogiem

Ziemniak Pou musi się jednak mieć na baczności, bo jak podała "Gazeta Kołobrzeska", na nadmorskich straganach króluje jeszcze jeden pluszak. 

- Jak na razie najpopularniejszy jest pluszowy królik w warzywach i owocach. Jest aktualnie najczęściej wybierany przez dzieci - twierdzi właściciel jednego ze stoisk z zabawkami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: maskotki | stragany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »