Gomułka: Firmy, które mają w Rosji zakłady produkcyjne, powinny się wycofać

Firmy, które mają w Rosji zakłady produkcyjne czy udziały w spółkach, powinny wycofać się z tamtego rynku, nawet jeśli to spowoduje duże straty - powiedział główny ekonomista Business Centre Club Stanisław Gomułka.

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller, premier Mateusz Morawiecki zamierza przedstawić pakiet propozycji wymagających zmian w konstytucji, obejmujących m.in. możliwość konfiskaty majątków oligarchów i podmiotów rosyjskich, a także - być może niewymagający zmieniania ustawy zasadniczej - postulat wprowadzenia dodatkowego opodatkowania dla podmiotów kontynuujących swą działalność gospodarczą na terenie Rosji.

Pytany o opinie w tej sprawie główny ekonomista Business Centre Club Stanisław Gomułka, wskazał, że w wielu krajach istnieją usankcjonowane prawem możliwości konfiskowania majątków firm czy osób fizycznych, które łamią obowiązujące zasady i normy. - To nie czyniłoby z Polski wyspy, gdzie gwałcone są prawa własności - wskazał. Podkreślił też, że okoliczności są "nadzwyczajne, bezprecedensowe". Zaznaczył jednak, że zmiany prawne umożliwiające konfiskatę majątków i firm rosyjskich, które są zaangażowane we wspieranie działań Federacji Rosyjskiej, musi być przyjęta większością 2/3 głosów w Sejmie.

Reklama

Ekonomista z rezerwą odniósł się natomiast do propozycji dodatkowego opodatkowania firm, które działają w Rosji. Powiedział, że wprowadzenie takie zapisu być może w obecnej sytuacji i w niektórych przypadkach uzasadnione, ale w długofalowej perspektywie byłoby szkodliwe. - W tej chwili mamy zbrodniczy rząd, zbrodniczy kraj, ale za kilka lat może się to zmienić - powiedział.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

Profesor podkreślił jednak, że agresja Rosji na Ukrainie jest pogwałceniem wszelkich norm i zasad międzynarodowej współpracy i biznesu. Dlatego - jak wskazał - firmy, które mają tam np. zakłady produkcyjne czy udziały w rosyjskich spółkach, powinny wycofać się z tamtego rynku, nawet jeśli to spowoduje duże straty. Zaznaczył też, że straty spowodowane utratą dobrego wizerunku mogą być znacznie wyższe.  - British Petroleum zdecydował o pozbyciu się ok. 20 proc. udziałów w rosyjskim koncernie Rosnieft za bezcen, bo wiedział, że gdyby tego nie zrobił, akcje koncernu na giełdach światowych poszłyby w dół - wyjaśnił.

Projekt ustawy o zmianie Konstytucji RP może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy. Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Uchwalenie przez Sejm ustawy zmieniającej przepisy rozdziałów I, II (dotyczy on wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela) lub XII Konstytucji RP może odbyć się nie wcześniej niż sześćdziesiątego dnia po pierwszym czytaniu projektu tej ustawy.

24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę; wcześniej Federacja Rosyjska uznała niepodległość dwóch separatystycznych "republik" znajdujących się na wschodzie Ukrainy. W związku z napaścią na Ukrainę i zbrodniami na ludności cywilnej wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Setki firm ogłosiły, że wstrzymują działalność lub wycofują się z Rosji i Białorusi. To ogromne przedsiębiorstwa takie jak m. in. Pepsi, Volkswagen, Audi, Apple, Amazon, Boeing, Daimler, Dell, Lidl czy DHL.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Stanisław Gomułka | sankcje wobec Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »