GUS podał świetne dane z naszej gospodarki

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w kwietniu o 13,6 proc. rdr. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w kwietniu rdr wzrosła średnio o 15,5 proc., a mdm wzrosła o 0,1 proc. W kwietniu w ujęciu rocznym br. najszybciej rosła sprzedaż (w cenach bieżących) w działach: "pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach" - o 45,8% r/r oraz "włókno, odzież, obuwie" - o 35,1%, zaś spadków w tym ujęciu nie odnotowano.

Wzrost PKB w I kwartale 2011 roku był zbliżony do wyniku z IV kwartału 2010 roku, kiedy to wyniósł 4,5 proc. - poinformowała na konferencji prasowej wiceprezes GUS Halina Dmochowska.

"Nie mamy jeszcze pełnych danych, ale podtrzymuję to, co mówiłam miesiąc temu. Wzrost PKB w I kwartale był zbliżony do wyniku z IV kwartału" - powiedziała. W IV kwartale 2010 r. PKB wzrósł o 4,5 proc. Oficjalne dane o I kwartale GUS poda 31 maja.

Sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw handlowych wzrosła w kwietniu o 17, 7 proc. rok do roku, po wzroście w marcu o 18,0 proc., a miesiąc do miesiąca spadła o 7,8 proc. - poinformował w środę GUS. Sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw hurtowych wzrosła w kwietniu o 15,1 proc. rok do roku, po wzroście o 14,9 proc. w marcu, a miesiąc do miesiąca spadła o 7,2 proc.

Główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak o danych GUS

"Jeżeli chodzi o stopę bezrobocia ona jest trochę wyższa niż sądził rząd. Nie przypuszczam, żeby po zakończeniu miesięcy letnich, zeszła ona poniżej 10 proc. Sądzę, że na koniec roku może się ona utrzymać na ok. 12 proc. Nie jest najlepiej jeśli chodzi o bezrobocie. Ta kwestia jest trochę odbiegająca od optymistycznych oczekiwań.

Dane dotyczące ożywienia na rynku konsumpcyjnym oraz poprawy nastrojów konsumenckich nie są zaskakujące. Relatywnie niska baza ubiegłoroczna, która jeszcze pomaga tym danym powoduje, że dane te podlegają pewnej bezwładności.

Jeśli chodzi o spadek nowych zamówień w przemyśle, to okazuje się, że nie tylko w całej strefie euro, ale i również w Polsce jest gorzej w maju niż w kwietniu. Największe gospodarki w strefie euro, czyli Francja, Niemcy tracą wyraźnie, jeśli chodzi o wzrost i myślę, że to jest kompatybilne z tymi danymi, które dotyczą Polski. Czyli nowe zamówienie lekko w dół dlatego, że tak się dzieje w całej Europie".

Agnieszka Decewicz z Banku Pekao o danych GUS:

"Kwietniowy wzrost sprzedaży detalicznej przyniósł wyższy wzrost od rynkowych i naszych oczekiwań. Przyspieszenie dynamiki wzrostu sprzedaży detalicznej to przede wszystkim efekt niskiej ubiegłorocznej bazy (wynikającej m.in. z żałoby narodowej oraz faktu, iż Święta Wielkanocne wypadały w marcu, a nie tak jak w tym roku - w kwietniu).

Sprzedaż w kategorii "żywność, napoje, tytoń" wzrosła o 11,6 proc. rok do roku, po spadku o 3,5 proc. rok do roku w marcu. Uwagę zwracają silne wzrosty sprzedaży w kategoriach dóbr trwałego użytku, w tym "meble, RTV, AGD" (wzrost o 17,9 proc. rok do roku wobec 4,7 proc. w ujęciu rocznym miesiąc wcześniej), co wskazuje na relatywnie silny popyt konsumpcyjny.

Kwiecień, zgodnie z oczekiwaniami, przyniósł spadek stopy bezrobocia do 12,6 proc., co jest efektem wzrostu sezonowego popytu na pracę, w szczególności w rolnictwie i turystyce. Kolejne miesiące przyniosą dalszy stopniowy spadek stopy bezrobocia w kierunku 11 proc. na koniec roku.

Dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej są pozytywnym prognostykiem dla popytu konsumpcyjnego, wspieranego również stopniową poprawą sytuacji na rynku pracy. Wprawdzie kolejne miesiące mogą przynieść nieznaczne spowolnienie dynamiki wzrostu sprzedaży, niemniej jednak oczekujemy, iż utrzyma się dwucyfrowy wzrost".