GUS: Przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie w styczniu 2021 r.

Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane z polskiej gospodarki. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w styczniu 2021 r. wyniosło 5536,79 zł.

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!

Przypomnijmy: w grudniu ub.r. (GUS poinformował o tym w styczniu 2021) przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 5.973,75 zł, co oznaczało wtedy wzrost o 6,6 proc. rok do roku.

Warto jednak pamiętać, że najlepiej zarabiające grupy zawodowe mają pensje trzy razy wyższe niż średnia w kraju, najsłabiej - około połowę niższą niż przeciętna. Tak wynikało z ubiegłorocznych badań GUS.

Reklama

Okazało się wtedy, że wynagrodzenie niższe, lub równe przeciętnemu wynagrodzeniu - temu podawanemu przez GUS i media co miesiąc, dla firm - zarabia sześciu na dziesięciu pracujących.

Dane odnoszące się do sektora przedsiębiorstw dotyczą podmiotów, w których prowadzona jest działalność gospodarcza zaklasyfikowana do wybranych rodzajów działalności PKD 20072 , a liczba pracujących przekracza 9 osób. Źródłem danych jest "Meldunek o działalności gospodarczej" (DG-1).

W ramach tego sprawozdania, podmioty o liczbie pracujących 50 lub więcej osób badane są metodą pełną, a podmioty o liczbie pracujących od 10 do 49 osób - metodą reprezentacyjną3 . Analogicznie jak w latach poprzednich, od stycznia 2021 r. badanie na formularzu DG-1 jest realizowane na zaktualizowanej próbie jednostek średnich (tj. o liczbie pracujących od 10 do 49 osób) wylosowanej w oparciu o zweryfikowane klasy wielkości przedsiębiorstw.

W styczniu 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nieznacznie zmniejszyło się (o 0,2 proc.) względem notowanego miesiąc wcześniej, podczas gdy w grudniu 2020 r. w stosunku do listopada 2020 r. w niewielkim stopniu wzrosło (o 0,2 proc.). W relacji do analogicznego okresu rok wcześ

niej zaobserwowano natomiast kontynuację spadku przeciętnego zatrudnienia, który w styczniu br. był nawet silniejszy niż w grudniu 2020 r. (odpowiednio o 2,0 proc. i o 1,0 proc.).

Zmiany te były wynikiem m.in. zakończenia i nieprzedłużania w styczniu 2021 r. umów terminowych (niekiedy z powodu sytuacji epidemicznej), zwolnień pracowników, odejść na emeryturę oraz opisanej powyżej weryfikacji klasy wielkości badanych jednostek zaliczanych do sektora przedsiębiorstw wraz z doborem próby jednostek średnich.

W związku z zaistniałą sytuacją epidemiczną i jej wpływem na rynek pracy, od marca do maja 2020 r. odnotowywano spadek przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw miesiąc do miesiąca, natomiast w kolejnych miesiącach 2020 r. zaczęto obserwować jego wzrost. Tak wyraźne zmiany przeciętnego zatrudnienia w trakcie roku nie występowały w ubiegłych latach.

W styczniu 2021 r. odnotowano niewielki spadek przeciętnego zatrudnienia o ok. 14,5 tys. etatów (zwykle w styczniu w relacji do grudnia poprzedniego roku był obserwowany wzrost, w tym w styczniu 2020 r. w stosunku do grudnia 2019 odnotowano wzrost o ok. 45 tys. etatów). W przypadku przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw, w styczniu 2021 r. w porównaniu z poprzednim miesiącem, odnotowano spadek o 7,3 proc.

Spowodowane było to wypłatami w grudniu 2020 r. premii kwartalnych, nagród rocznych, jubileuszowych i uznaniowych, a także odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych również zaliczane są do składników wynagrodzeń5 ). Zjawisko to jest obserwowane co roku w tym okresie.

W skali roku (styczeń 2021 r. do stycznia 2020 r.) przeciętne miesięczne wynagrodzenie wzrosło o 4,8 proc., a tempo wzrostu było słabsze niż obserwowane w poprzednich miesiącach. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w styczniu 2021 r. wzrosło prawie we wszystkich sekcjach PKD od 0,9 proc. w sekcji "Pozostała działalność usługowa" do 9,5 proc. w sekcji "Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo". Spadek o 3,1 proc. odnotowano w sekcji "Zakwaterowanie i gastronomia" oraz o 2,0 proc. w sekcji "Działalność związana z kulturą, rozrywką i rekreacją".

Zima i wczesna wiosna będą nieciekawe na rynku pracy, a druga połowa roku dużo lepsza - ocenili analitycy ING odnosząc się do danych GUS. Dodali, że są optymistyczni, jeżeli chodzi o wzrost wynagrodzeń w tym roku.

Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny, przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w styczniu wyniosło 5 tys. 536,80 zł, co oznacza wzrost o 4,8 proc. rdr. Dodał, że zatrudnienie w tym sektorze rdr spadło o 2,0 proc.

OPINIE:

Analitycy ING Rafał Benecki i Dawid Pachucki w komentarzu do danych GUS wskazali, że w styczniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 4,8 proc. r/r wobec 6,6 proc. r/r wzrostu w grudniu. Dodali, że styczniowy wynik był nieco lepszy niż konsensus (+4,6 proc.). Dodali, że na minus z kolei zaskoczyło zatrudnienie, w styczniu w sektorze przedsiębiorstw spadło o 2,0 proc. r/r, a konsensus zakładał spadek o 1,1 proc.

Zdaniem analityków wyraźnie niższe tempo wzrostu wynagrodzeń w styczniu niż w grudniu, w ujęciu r/r, to m.in. efekt 3,1 proc. r/r spadku w sekcji "zakwaterowanie i gastronomia" oraz 2,0 proc. r/r spadku wynagrodzeń w sekcji "Działalność związana z kulturą, rozrywką i rekreacją". "To obszary gospodarki, które najbardziej cierpią na przedłużaniu restrykcji w związku z trudną sytuacją epidemiczną" - zaznaczyli.

Dodali, że wyraźnie gorszy wynik zatrudnienia to z kolei efekt dwóch czynników. Jak podali, pierwszy związany jest coroczną aktualizacją przez GUS próbki badanych przedsiębiorstw, co w tym roku istotnie zmieniło obraz relatywnie pozytywnych tendencji z drugiej połowy 2020, które wskazywały na systematyczny wzrost etatów w ujęciu m/m. "Drugi czynnik związany jest z utrzymaniem zaostrzonych restrykcji dla handlu w styczniu, czego skutkiem było m.in. zakończenie i nieprzedłużenie w styczniu 2021 r. umów terminowych, po wzroście popytu na sezonowych pracowników w związku z przejściowym otwarciem galerii handlowych w grudniu" - napisali w komentarzu.

Jak podali, w konsekwencji w styczniu zatrudnienie spadło o 14,5 tys. etatów względem grudnia, a typowa sezonowa zmiana w tym okresie to wzrost zatrudnienia (w styczniu 2020 r. wyniósł on 45 tys. etatów).

"Ostrożnie interpretujemy te dane z uwagi na mocny, techniczny charakter dostosowania próby firm, jaki występuje w styczniu. W czasie dobrej koniunktury liczba firm spełniających warunek (powyżej 9 zatrudnionych) mocno rośnie, stąd w styczniu mamy zwykle mocny wzrost zatrudnienia m/m. W czasie spowolnienia ten efekt jest słabszy (wtedy wzrost zatrudnienia m/m w styczniu jest mniejszy)" - zaznaczyli. Podkreślili, że tym razem nastąpił spadek zatrudnienia.

Przypomnieli, że ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2004 r., a więc w czasie, kiedy rynek pracy był istotnie słabszy. "Te dane traktujemy ostrożnie z uwagi na techniczny charakter dostosowania, niemniej jednak to raczej sygnał ostrzegawczy, wskazujący że dostosowanie zatrudnienia w warunkach przedłużających się lockdownów może jeszcze potrwać" - ocenili. Wskazali, że zima i wczesna wiosna będą nieciekawe na rynku pracy, a druga połowa roku dużo lepsza.

Według analityków ING całoroczne tempo zatrudnienia będzie zależeć od tempa otwierania, a potem odbicia gospodarki, oraz sytuacji najbardziej wrażliwych sektorów. "Pozostajemy optymistyczni, jeżeli chodzi o wzrost wynagrodzeń w tym roku" - napisali.

***


INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »