GZE porządkuje finanse i grupę

Zwiększanie sprzedaży energii o blisko 10 proc. rocznie to jedno z założeń programu restrukturyzacji Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Vattenfall, inwestor GZE, oczekuje też od spółki skuteczniejszego ściągania przeterminowanych zobowiązań. Dziś dłużnicy GZE są mu winni około 500 mln zł.

Zwiększanie sprzedaży energii o blisko 10 proc. rocznie to jedno z założeń programu restrukturyzacji Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Vattenfall, inwestor GZE, oczekuje też od spółki skuteczniejszego ściągania przeterminowanych zobowiązań. Dziś dłużnicy GZE są mu winni około 500 mln zł.

Pod rządami inwestora, szwedzkiego koncernu Vattenfall, gliwicka spółka musi zrealizować obszerny program restrukturyzacji składający się łącznie aż z 55 projektów.

- Najważniejsze cele wyznaczone GZE to poprawa przepływów i wyniku finansowego, zmniejszenie kwoty należności oraz zwiększenie sprzedaży energii poza naszym podstawowym obszarem - wylicza Piotr Kukurba, prezes Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego.



Szlaban dla dłużników

Ogromnym problemem dystrybutora z Gliwic są potężne i trudno ściągalne należności za dostarczoną energię. Najwięksi i najtrudniejsi dłużnicy spółki to huty i kopalnie. Łącznie kłopotliwi odbiorcy są winni GZE około 500 mln zł. Połowę z tej kwoty stanowią należności przeterminowane, zaś rezerwami objętych jest tylko 30 proc. Vattenfall oczekuje od spółki szybkiego wyegzekwowania spłaty trudnych długów.

Reklama

- W ciągu trzech lat musimy zmniejszyć należności do poziomu nie przekraczającego 10 proc. miesięcznej sprzedaży, czyli do około 20-30 mln zł - zapowiada Piotr Kukurba.

Część długów od górnictwa spółka gotowa jest odbierać w postaci węgla, który będzie trafiał do kontrolowanych przez Vattenfalla Elektrociepłowni Warszawskich. Już dziś GZE dostarcza ECW paliwo pochodzące od dłużników.



Wyniki do poprawki

Rygorystyczne egzekwowanie należności ma w krótkim czasie poprawić nienajlepszą kondycję finansową gliwickiej spółki. Inwestor oczekuje też, że firma systematycznie będzie poprawiać wyniki. Rekordowo zły był dla dystrybutora 1998 r., który GZE zamknął stratą blisko 79 mln zł. 1999 r. był znacznie lepszy - śląskie przedsiębiorstwo przyniosło wtedy, przynajmniej "na papierze", ponad 24 mln zł zysku netto. W kolejnym roku wyniósł on już tylko niespełna 2 mln zł.

- Na 2001 r. planujemy zysk netto na poziomie 24 mln zł. W kolejnych dwóch latach dodatni wynik na wzrastać o 12 mln zł. Jednocześnie zakładamy wzrost przepływów finansowych do poziomu 70 mln zł w 2003 r. - wyjaśnia Piotr Kukurba.



Ostra walka o rynek

Znacząca część planowanych zysków GZE ma pochodzić z dodatkowej sprzedaży energii elektrycznej poza podstawowym obszarem funkcjonowania spółki. Oznacza to, że zakład pod rządami Vattenfalla będzie musiał prowadzić ostrą walkę o rynek.

- Zewnętrzny obrót GZE ma wzrastać w kolejnych latach o 1 TWh rocznie, czyli o blisko 10 proc. w stosunku do obecnego poziomu całkowitej sprzedaży (11 TWh). W 2003 r. marża uzyskiwana przez nas na dodatkowej sprzedaży ma sięgnąć 5 mln zł - mówi szef zarządu gliwickiej spółki.



Na dwóch nogach

Od 1 stycznia przyszłego roku handel energią ma przejąć wyspecjalizowana spółka Obrót Gliwice-GZE. Na razie OG-GZE prowadzi obrót energią w imieniu i na rachunek spółki-matki. ăDrugą nogąÓ grupy kapitałowej będzie spółka Dystrybucja Gliwice-GZE, która skoncentruje się na dostarczaniu energii do odbiorców końcowych.

- Także w tej dziedzinie czeka nas poważna restrukturyzacja. Na początku 2003 r. zamierzamy uruchomić telefoniczne centrum obsługi klienta oraz centrum rozliczeniowe. Docelowo z 17 biur obsługi pozostaną 3, co pozwoli nam obniżyć koszty przy jednoczesnej poprawie jakości usług. Przygotowujemy się również do uruchomienia programów lojalnościowych dla klientów indywidualnych i komercyjnych oraz dla dużych odbiorców - deklaruje Piotr Kukurba.



Sprzedaż i konsolidacja

Kolejnym obszarem porządkowania GZE jest struktura grupy kapitałowej. WZA zgodziło się niedawno na sprzedaż wszystkich (poza świadczącym usługi medyczne Medenem) spółek holdingu nie związanych z działalnością podstawową. Umożliwi to obniżenie zatrudnienia w całej grupie o blisko 300 spośród 3200 osób.

Firma planuje również utworzenie nowych podmiotów poprzez konsolidację 13 rejonów energetycznych w cztery spółki wykonawcze. Część pracowników łączonych rejonów trafi do powstającego Pogotowia Energetycznego, Obrotu i Dystrybucji. GZE planuje też wyodrębnienie w formie spółek wydziałów pełniących funkcje pomocnicze takich, jak rachunkowość czy zarządzanie nieruchomościami. Częścią grupy nadal pozostanie Infonet - spółka zajmująca się na razie przede wszystkim obsługą informatyczną GZE, a w mniejszym stopniu dzierżawą łączy telekomunikacyjnych i transmisją danych. Gliwicki dystrybutor energii dysponuje siecią światłowodów długości około 450 km.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Vattenfall | dłużnicy | Winni | 500 zł na dziecko | finanse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »