Hipermarkety, centra handlowe i magazyny mogą zostać zamknięte podczas upałów. Branża liczy na zmianę przepisów

Organizacje handlowe i branża nieruchomości wskazują, że plany ograniczeń poboru prądu, przygotowane przez Operatorów Systemów Dystrybucyjnych, opracowane na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z listopada 2021 r., stwarzają, w sytuacji ich wprowadzenia, zagrożenie dla funkcjonowania obiektów komercyjnych, np. handlowych i biurowych, bezpieczeństwa ich personelu, użytkowników oraz klientów - napisały wiadomoscihandlowe.pl.

Na problem pierwsi zwrócili uwagę dziennikarze "Rzeczpospolitej". Redakcja portalu wiadomoscihandlowe.pl także dotarła do pisma wysłanego do resortu. Poniżej przedstawiono uwagi i propozycje zmian przekazanych przez organizacje przedsiębiorców.

Zapisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 listopada 2021 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu wprowadzania ograniczeń w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła budzą obawę branży handlowej i nieruchomości komercyjnych.

Reklama

Kilka organizacji, m.in. zrzeszające sieci handlowe i operatorów centrów handlowych, wystosowały pismo do Piotra Dziadzio, podsekretarza stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. W dokumencie zwracają na "problem, który może zakłócić operacje tysięcy firm prowadzących działalność w centrach handlowych, sklepach wielkopowierzchniowych i obiektach biurowych w Polsce".

Straty dla handlu

Polska Rada Centrów Handlowych, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, Polski Związek Firm Deweloperskich i Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych zwracają uwagę, że zastosowanie zapisów rozporządzenia może oznaczać miliardowe straty dla branż.

W piśmie do resortu czytamy, że "rozwiązania w zakresie dostępu do energii elektrycznej wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 8 listopada 2021 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu wprowadzania ograniczeń w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła, mogą spowodować, że obiekty komercyjne będą zamykane na masową skalę w okresach zwiększonego zapotrzebowania na energię. Gdyby przepisy Rozporządzenia obowiązywały, np. w 2015 r., obiekty komercyjne nie mogłyby działać przez trzy dni. Oznacza to miliardy złotych utraconych obrotów".

Organizacje przedstawiają swoje uwagi do wymienionego Rozporządzenia. Ich zdaniem dokument "w znaczący sposób zmienił sposób przygotowania planów ograniczeń i wyznaczenia wartości mocy dla poszczególnych odbiorców przy różnych stopniach zasilania. Po pierwsze, dla obiektów istniejących zlikwidowano pojęcie mocy bezpiecznej, która stanowiła próg poboru mocy w 20. stopniu zasilania i zastąpiono je mocą minimalną".

Zdaniem branży, w praktyce oznacza to, że obiekt komercyjny typu galeria handlowa czy kompleks biurowy w 20. stopniu może pobierać moc w ilości równej minimalnym poborom występującym pomiędzy północą a godziną 5 rano, kiedy wygaszone są wszystkie procesy eksploatacyjne w obiekcie. W takiej sytuacji w obiekcie nie można prowadzić żadnej działalności i zapewnić pełnego bezpieczeństwa wymaganego przepisami prawa dla wszystkich użytkowników.

"Należy tu podkreślić, że odbiorcy nie mogą przewidzieć momentu wprowadzenia przez operatora systemu przesyłowego ograniczeń - mogą one wystąpić w każdej chwili, a minimalna moc nie gwarantuje bezpieczeństwa nawet dla personelu technicznego, który pozostaje na obiekcie w związku z koniecznością jego utrzymania. Z uwagi na względy bezpieczeństwa niezbędne jest przywrócenie pojęcia mocy bezpiecznej" - zalecają.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Potrzebna przewidywalność

W jednej z licznych uwag, przedstawiciele przedsiębiorców wskazują, że problematyczna pozostaje także kwestia czasu, w jakim właściciele i zarządcy nieruchomości handlowych zobligowani są do dostosowania poborów mocy do wprowadzanych ograniczeń. Aktualnie brakuje precyzyjnej regulacji, co prowadzi do sytuacji, w której właściciele i zarządcy nieruchomości handlowych są zmuszeni do natychmiastowej reakcji i redukcji mocy, co w praktyce jest niewykonalne.

"Zasadnym byłoby wprowadzenie, choćby 24-godzinnego okresu, który umożliwiłby wygaszenie funkcjonowania obiektu. W tym kontekście, wartym rozważenia byłoby wprowadzenie skutecznego i szybkiego systemu powiadamiana, na wzór alertów wysyłanych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, co znacznie usprawniłoby proces dostosowania się  do ograniczeń" - proponują.

Jeden z właścicieli obiektów handlowych wykonał jednogodzinne próbne testy ograniczenia poboru mocy poprzez redukcję oświetlenia, ograniczenie pracy urządzeń typu schody ruchome, windy itp., wyłączenie klimatyzacji i wentylacji mechanicznej oraz całkowite wyłączenie urządzeń HVAC (ogrzewanie, chłodzenie).

"Testy wykazały, że przy wyłączonej wentylacji obiekty mogą pracować maksymalnie do 14./15. stopnia zasilania. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że wyłączenie wentylacji nie może być ciągłe - musi być ona okresowo przywracana celem wymiany powietrza. Biorąc pod uwagę, że 60 proc. energii pobierana jest przez najemców obiektu na cele oświetleniowe i technologiczne (świadczenie usług np. gotowanie, obsługa urządzeń kasowych, itp.), to po wyłączeniu wyżej wspomnianych systemów możliwości redukcji poboru mocy się wyczerpują.

Zobacz nowe artykuły w promocyjnych cenach na ding.pl

Ewakuacja i całkowite zamykanie centrów handlowych

Jedyną drogą dostosowania się do wprowadzonych planów będzie ewakuacja i całkowite zamykanie obiektów. Spowoduje to miliardowe roszczenia najemców i właścicieli z tytułu utraconych przychodów, które kierowane będą do Skarbu Państwa. Należy tu dodać, że 60 proc. energii pobieranej w obiektach zużywane jest indywidualnie przez lokale handlowo-usługowe, które są otwarte w godzinach pracy obiektu. Ograniczenie zużycia energii w obiekcie oznacza zamknięcie działalności tysięcy przedsiębiorców, także małych i średnich firm - podają organizacje.

Branża handlowa i nieruchomości komercyjnych wskazuje, że jest potrzeba podjęcia pilnych działań. Liczy na zmianę przepisów, które w efekcie umożliwią: zmianę wartości w planach w oparciu o lata, kiedy obiekty funkcjonowały w pełnym wymiarze, bez jakichkolwiek ograniczeń, oraz zrewidowanie i ustalenie nowych wartości bezpiecznych dla obiektów komercyjnych i ich klientów, niestwarzających zagrożenia dla życia ludzi i mienia oraz ograniczających ryzyko zamykania obiektów.

Magda Głowacka

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: hipermarkety | centra handlowe | magazyny | upały | przepisy | energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »