Hiszpania otwiera największą farmę słoneczną w Europie
Mimo trwającej pandemii, w Hiszpanii oddano do użytku największą w Europie elektrownię słoneczną - Nuńez de Balboa. Farma wytwarza 500 MW, które rocznie zaopatrzą w energię 225 tysięcy osób. Konstruktorem elektrowni jest Iberdrola - producent energii z Kraju Basków.
Na miejsce budowy wybrano Estremadurę, na południu Hiszpanii - jeden z najbardziej nasłonecznionych obszarów Ziemi. Region ma w ciągu roku 3106 godzin słonecznych, prawie tyle, co Arizona (dla porównania Warszawa ma 1350 godzin, a Kraków 1489). Elektrownię nazwano imieniem konkwistadora, który urodził się w Jerez de los Caballeros - okolicznej wsi.
Budowa elektrowni trwała niespełna rok. Na ponad tysiącu hektarów (powierzchnia 2000 boisk piłkarskich) zainstalowano prawie półtora miliona paneli słonecznych. Obsługuje je 1200 pracowników, zdecydowana większość to mieszkańcy położonych w pobliżu miejscowości. Estremadura jest jednym z regionów o najwyższym wskaźniku bezrobocia w Hiszpanii. Jego poziom wynosi tam 23,5 proc. - o prawie 10 punktów procentowych więcej niż w całym kraju (13,8 proc.).
Budowa największej farmy słonecznej w Europie kosztowała 300 mln euro. Dzięki "czystej elektrowni" do atmosfery nie zostanie wyemitowanych rocznie 215 tys. ton CO2.
Nunez de Balboa jest pierwszą elektrownią w Hiszpanii, która część wyprodukowanej energii sprzedaje w ramach długoterminowych umów typu Power Purchase Agreement (PPA) - czyli bezpośrednio klientom. Wiadomo, że są wśród nich banki, firmy telekomunikacyjne i przewozowe.
Iberdrola zapowiedziała, że w Estremadurze wkrótce powstanie sześć kolejnych farm słonecznych. Największa z nich - Francisco Pizarro - będzie wytwarzała rocznie 590 MW energii.
Ewa Wysocka