Hodowcy dostaną dopłaty
Hodowcy krów i owiec, rolnicy uprawiający rośliny strączkowe oraz motylkowe dostaną pieniądze na swoją działalność - zakłada przyjęty we wtorek przez rząd projekt nowelizacji ustawy o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego.
Jak poinformowało w komunikacie Centrum Informacyjne Rządu, zmiany wprowadzone do ustawy wynikają z nowych przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej.
Pieniądze otrzyma rolnik, który ma nie więcej niż 10 krów i co najmniej 10 owiec. Dopłaty mają zapobiec ograniczeniu produkcji przez gospodarstwa rolne i zachować obecne miejsca pracy i źródła utrzymania. Projekt przewiduje, że pomoc ta będzie przeznaczona dla rolników z rejonów typowo rolniczych o największym rozdrobnieniu gospodarstw - z województw południowo-wschodniej Polski.
Dotacje do roślin strączkowych (np. fasoli) i motylkowych (m.in. koniczyny) mają poprawić opłacalność produkcji upraw. Miałyby też zachęcić rolników do wykorzystywania tych roślin do karmienia zwierząt, co ograniczyłoby stosowanie pasz z soją genetycznie modyfikowaną.
Projekt uchyla przepisy, które przewidywały dopłaty do roślin energetycznych. Z ich wprowadzenia wycofała się UE. Nie będzie także pomocy de minimis dla upraw rzepaku oraz dopłat uzupełniających do produkcji chmielu.
Zmienione zostaną przepisy dotyczące tzw. dopłat uzupełniających, odnoszące się do konkretnych upraw, np. zbóż. Dopłaty takie mają przysługiwać rolnikom niezależnie od tego czy uprawiają ziemię, czy nie.
W projekcie zmieniono również niektóre przepisy dotyczące ustawy o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności. Zmiany dotyczą definicji: gospodarstwa rolnego, rolnika, działki rolnej. Są one wynikiem dostosowania do prawa unijnego.
