Holandia: Władze nakazały wycofanie francuskiej koniny ze sklepów
Holenderskie władze sanitarne nakazały pięciu firmom wycofanie ze sklepów 11 ton błędnie oznaczonej francuskiej koniny, przetworzonej na produkty spożywcze - poinformowało ministerstwo gospodarki Holandii w opublikowanym we wtorek liście do parlamentu.
Produkty te trafiły do Holandii przez Belgię między styczniem a październikiem 2013 roku i najpewniej zostały już spożyte. Mięso miało fałszywe dokumenty, było oznaczone jako wołowina i nie nadawało się do jedzenia dla ludzi.
W zeszłym miesiącu we Francji zatrzymano 21 handlarzy bydłem, rzeźników i weterynarzy, podejrzewanych o nielegalne sprzedanie 200 koni wyścigowych oraz wykorzystywanych w przemyśle farmaceutycznym.
Skandal z koniną wybuchł w styczniu ubiegłego roku. W burgerach oznaczonych jako wołowe sprzedawanych w irlandzkich i brytyjskich supermarketach wykryto końskie mięso. W skandal zamieszani byli handlarze i rzeźnie m.in. z Rumunii i Holandii.
Holenderskie ministerstwo gospodarki poinformowało w liście, że najnowsza decyzja o wycofaniu produktów zawierających koninę została podjęta pod koniec grudnia, gdy do europejskiego systemu szybkiego ostrzegania o niebezpiecznej żywności i paszach (RASFF) trafiło zgłoszenie w tej sprawie.
Holenderskie władze sanitarne próbowały wyśledzić mięso "i skontaktowały się z zaangażowanymi firmami, zwracając się do niech o wycofanie mięsa z rynku" - czytamy w liście. "Poproszą swoich klientów o wycofanie produktów ze sklepów, jeśli jest to jeszcze możliwe" - dodano.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze