Holenderska fabryka BMW i Mini tnie zatrudnienie. Pracę straci 1,8 tys. osób

Firma VDL Nedcar, która produkuje auta na zlecenie BMW, ogłosiła masowe zwolnienia. Holenderska fabryka zwolni 1,8 tys. osób zatrudnionych w Born na południu Holandii. Bezpośrednią przyczyną cięć jest wygasający kontrakt z niemieckim koncernem motoryzacyjnym.

Holenderski producent samochodów BMW i Mini zwolni 1,8 tys. pracowników, prawie połowę wszystkich zatrudnionych w swojej fabryce. Redukcja etatów ma rozpocząć się w listopadzie 2023 roku. 

Kontrakt z BMW wygasa, pracownicy do zwolnienia

VDL Nedcar jest największym producentem samochodów w Niderlandach. Na potrzeby koncernu BMW produkuje w swoich zakładach pojazdy Mini Countryman i Mini Cabrio a także BMW X1. To właśnie wygasający kontrakt z niemiecką firmą jest bezpośrednim powodem zwolnień.

Jednocześnie w przekazanym mediom oświadczeniu VDL Nedcar wskazuje, że nie może wykluczyć kolejnych zwolnień w okolicach 1 marca 2024 roku.

Reklama

Sposób, w jaki firma ogłosiła masowe zwolnienia, nie spodobał się związkom zawodowym FNV i CNV, które dowiedziały się o nich z mediów. Związki nazywają to "dolaniem oliwy do ognia" i twierdzą, że to one powinny zostać poinformowane o planach VDL Nedcar w pierwszej kolejności. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: BMW | przemysł motoryzacyjny | zwolnienia grupowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »