Miliarder funduszy hedgingowych Paul Tudor Jones ma zamiłowanie do kupowania luksusowych nieruchomości. Posiada rezydencję w Greenwich w stanie Connecticut, apartament na Manhattanie oraz posiadłości na Florydzie i w Zimbabwe, gdzie jeździ na polowania i ryby.
Na kupionych przez niego w 2003 r. 350 akrach ziemi w Tanzanii był duży problem z kłusownictwem. Jones nawiązał więc bliską współpracę z miejscowymi Afrykańczykami, by przywrócić na tym obszarze faunę i florę i przekształcić go w atrakcyjne turystycznie miejsce. Koniec końców, problematyczny obszar został zamieniony w luksusowy park safari w samym sercu dzikiej Afryki.
Na zdjęciach: hotele należące do miliarderów
Najpopularniejsze nowe hotele Hongkongu
Najbardziej luksusowe hotele Europy
Najbardziej ekskluzywne hotele świata
Dziś na terenie rezerwatu Jones' Singita Grumeti znajdują się klimatyzowane namioty i inne udogodnienia pozwalające biwakować w luksusach. Goście mogą zjeść obiad w cieniu drzew, przyglądając się słynnym migracjom antylop gnu, by następnie udać się na spoczynek w luksusowych domkach z weneckimi lustrami i kryształowymi żyrandolami.
"Forbes" połączył siły z kanałem Travel Channel, by opracować listę najbardziej luksusowych hoteli należących do miliarderów. Rezerwat Jones' Singita Grumeti oraz innych 10 hoteli i ośrodków wypoczynkowych będą przedstawione w jednym z odcinków programu Forbes Luxe 11, który zadebiutował już na Travel Channel i Travel Channel HD.
Potentat sprzętu medycznego, William Cook, również obrał sobie za misję przekształcenie problematycznego lokalu w luksusowy ośrodek. Wydał 450 mln dolarów na renowację French Lick Hotel (z kasynem) w Indianie.
W 1996 r. ośrodek był zbiorowiskiem nieużywanych budynków. Dzięki milionom Cooka, otrzymał on zaprojektowane przez Donalda Russa pole golfowe, kilkanaście restauracji, spa oraz kasyno o powierzchni 3900 m kw. Nieruchomość wygrała dziesiątki nagród.
Nassar Al-Kharafi, najbogatszy człowiek Kuwejtu, ma w pobliżu egipskich piramid Port Ghalib Resort, luksusowy nadmorski ośrodek na wybrzeżu Morza Czerwonego. Dzięki swojemu wyjątkowemu położeniu, ośrodek jest jednym z najlepszych miejsc do nurkowania na świecie.
Port Ghalib oferuje na swoim terenie trzy różne scenerie. Ultraluksusowy Intercontinental Palace z 19 apartamentami zaprojektowano na styl starej cytadeli, dzięki czemu goście czują się jakby ich przeniesiono w XII wiek. W Sahara Sun Sands można poczuć atmosferę luksusowej plaży, a tańszy Sahara Sun Oasis oferuje bardziej tradycyjny wystrój w przystępnej cenie.
Pretensje do kilku hoteli należących do miliarderów zgłasza również Nowy Jork, znany ze swoich bogatych mieszańców.
Najbardziej znany wieżowiec Donalda Trumpa, Trump International, wychodzi na Central Park i jest oazą dla osób szukających luksusowego schronienia przed zgiełkiem Manhattanu. Goście przechodzą przez obszerne lobby z marmurami i żyrandolami, żeby wejść do bezpretensjonalnych pokoi hotelowych. Obsługę pokoi zapewnia jeden z najlepszych nowojorskich szefów kuchni, Jean Georges, którego restauracja mieści się w hotelu.
W 2007 r. izraelski król nieruchomości, Yitzhak Tshuva, kupił słynny nowojorski Plaza Hotel za 675 mln dolarów i przekształcił go w przystań dla gości, odnawiając apartamenty hotelowe i dodając luksusowe mieszkania własnościowe.
Kombinacja prestiżowego adresu hotelu przy Central Park South i Fifth Avenue, obsługa w białych rękawiczkach, wykwintne jedzenie, luksusowe butiki oraz 100-letnia historia sprawiają, że pobyt w hotelu jest niezapomnianym doświadczeniem.
Na szczycie listy hoteli należących do miliarderów jest arcydzieło Steve'a Wynna - Wynn Las Vegas. Ośrodek, nazwany od nazwiska magnata kasyn, który zresztą zamieszkuje w jednym z jego apartamentów, posiada pięciogwiazdkową restaurację, wartą miliony dolarów kolekcję sztuki oraz salon Ferrari-Maserati.
Z okien każdego z jego wymyślnych pokoi można podziwiać przepiękny widok słynnych neonów Las Vegas.
Najbardziej wyjątkowe zakątki turystyczne na świecie
Hotele należące do miliarderów
