HSBC: Europę czeka ciężka i długotrwała harówka!
Ekonomiści Grupy HSBC podnieśli prognozę wzrostu polskiego PKB w 2012 roku z 2,4 proc. do 2,7 proc.. prognoza wzrostu w 2013 roku pozostała bez zmian 3,5 proc.
W najnowszym raporcie ekonomiści HSBC zmienili oczekiwania dotyczące poziomu inflacji w Polsce w latach 2012 i 2013 - przewidują, że w bieżącym roku (CPI) ukształtuje się na poziomie 3,9 proc. (pod koniec 2011 roku prognozowali 3,1 proc. w 2012 roku), a w kolejnym roku 2,8 proc. (wzrost prognozy z 2,5 proc.).
HSBC podnosi prognozę polskiego PKB
"Spowolnienie wzrostu polskiego PKB było mniej wyraźne niż oczekiwaliśmy do tej pory. Aktywność gospodarcza w Polsce wykazała znaczną odporność w ostatnim kwartale 2011 roku, gdy wzrost PKB osiągnął poziom 4,3 proc. w ujęciu rocznym w porównaniu do 4,2 proc. na koniec trzeciego kwartału. Niemniej jednak podtrzymujemy opinię, ze tempo wzrostu zaobserwowane w 2011 roku nie zostanie utrzymane w 2012 roku, a spowolnienie będzie stopniowo nabierało tępa w ciągu roku" - napisała w komentarzu do prognoz dla Polski Agata Urbańska, ekonomistka HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej.
Dane o sytuacji na rynku pracy pozostają słabe, sugerując, że trend spowolnienia konsumpcji może się utrzymać. W związku z tym nie podzielamy bardziej optymistycznych opinii co do perspektyw wzrostu PKB w 2012 roku, wyrażanych przez niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej - uważają analitycy HSBC.
Ekonomiści HSBC podnieśli prognozy wzrostu PKB w 2012 roku dla niektórych gospodarek rozwiniętych odpowiednio, USA z 1,5 proc. do 1,7 proc., Wielka Brytania z 0,3 proc. do 0,5 proc., strefa euro z -1,0 proc. do -0,6 proc.
- Zgodnie z naszą opinią o ekonomicznej zmarzlinie, oparliśmy się optymizmowi, który przez chwilę zdominował nastroje na rynku finansowym. Nie sugerujemy powrotu recesji - poza krajami peryferyjnymi strefy euro - ale raczej brak zdrowego ożywienia - napisali w raporcie analitycy HSBC.
Podnieśliśmy nieco nasze prognozy dla gospodarek takich jak USA, Wielka Brytania czy strefa euro, co do pewnego stopnia oddaje lepszy przełom 2011 i 2012 roku niż oczekiwaliśmy, ale zmiany te nie są istotne z gospodarczej perspektywy: to raczej kwestia zaokrągleń niż znacznych zmian w narracji.
Podnieśliśmy naszą prognozę wzrostu PKB USA z 1,5 proc. do 1,7 proc. w tym roku oraz dla strefy euro, której gospodarka skurczy się - jak sądzimy - nie o 1,0 proc., a o 0,6 proc., głównie dzięki lepszym danym z Niemiec.
Utrzymaliśmy prognozę wzrostu PKB dla Chin na poziomie 8,6 proc., częściowo ze względu na fakt, że oczekujemy większych działań stymulacyjnych niż wcześniej w efekcie krótkoterminowej słabości eksportu i produkcji przemysłowej.
Perspektywy na 2013 rok pozostają w zasadzie bez zmian, z podkreśleniem naszej opinii, że ożywienie na Zachodzie pozostaje ciężką i długotrwałą harówką. Jak dotychczas, rynki wschodzące będą miały znacznie lepsze wyniki niż gospodarki rozwinięte".
opr MZB