I. Morawski (BIZ Bank): Zmiany na szczytach władz oraz niska inflacja mogą skłonić RPP do obniżenia stóp procentowych w 2016 r.

Program "Rodzina 500 plus" powinien stanowić istotny czynnik pobudzający wzrost konsumpcji oraz wspierający dynamikę wzrostu gospodarczego w 2016 roku. Może przy tym jednocześnie tworzyć pewną presję inflacyjną, która nie powinna wyrwać się spoza kontroli - uważa Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku. W obliczu niskiej inflacji oraz zmian politycznych możliwe jest natomiast obniżenie stóp procentowych. RPP w perspektywie najbliższych miesięcy może dokonać cięć o 25 lub nawet 50 pkt bazowych.

- Istotnym czynnikiem, który może podbić nastroje konsumentów i konsumpcję będzie program "500 Plus". Miliony polskich rodzin otrzymają od kwietnia dotacje na dzieci, które prawdopodobnie w dużej mierze zostaną wydane - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku.

Program przewiduje, że na każde drugie i kolejne dziecko rodzina otrzyma świadczenie wychowawcze w kwocie 500 złotych netto miesięcznie. Wsparcie będzie można otrzymać także w przypadku posiadania tylko jednego dziecka. Tu kryterium będzie dochód na osobę w rodzinie w kwocie nie przekraczającej 800 zł na osobę lub 1200 zł, kiedy rodzice opiekują się dzieckiem niepełnosprawnym.

Reklama

- To może być wsparcie dla konsumpcji. Natomiast trzeba pamiętać, że będzie to czynnik jednorazowy. To nie jest trwałe wsparcie dla wzrostu gospodarczego. Najciekawsze pytanie brzmi, czy to podniesie dzietność. Tego nie wiemy. Zobaczymy za parę lat - ocenia Morawski.

Ekspert dodaje przy tym, że program "Rodzina 500 plus" będzie oddziaływać także na wzrost inflacji. Jest to o tyle istotne, że od sierpnia 2014 roku mamy w Polsce do czynienia z ujemną dynamiką wzrostu cen. Działania rządu mogą, więc pomóc w powrocie naszego kraju na ścieżkę inflacyjną.

- Czynniki, które blokują silny wzrost inflacji są jednak tak znaczące, że wątpię czy będziemy mieć do czynienia z wymknięciem się inflacji spod kontroli - tłumaczy.

Ekonomista prognozuje, że w 2016 roku średni poziom inflacji nie powinien przekroczyć 1 procenta. Przedstawiciel BIZ Banku odnosi się także do kwestii polityki stóp procentowych prowadzonej przez Radę Polityki Pieniężnej. Do tej pory wydawało się, że poziom stóp przez dłuższy czas pozostanie na niezmienionym poziomie. Jednak wraz z nadchodzącymi zmianami w składzie RPP koszt pieniądza może ulec dalszemu obniżeniu.

- Przedstawiciele nowego rządu otwarcie deklarowali, że chcieliby, aby nowa rada polityki pieniężnej stopy procentowe obniżyła, a przecież rząd ma duży wpływ na to, kto w radzie polityki się znajdzie - wyjaśnia.

Aktualny poziom stopy referencyjnej znajduje się na historycznie niskim poziomie i wynosi jedynie 1,50 procenta. Jednak ryzyko polityczne w połączeniu z niską inflacją mogą sprawić że w najbliższych miesiącach Rada Polityki Pieniężnej dokona cięć stóp procentowych o 25 lub nawet 50 pkt bazowych.

- Natomiast, nie jest to scenariusz pewny. Oczekuję, że stopy procentowe zostaną obniżone o dwadzieścia pięć do pięćdziesięciu punktów bazowych na wiosnę - stwierdza Morawski.

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »