Idealny klient zawsze nosi z sobą trzy kubki. Ekologia w sieciach fast food

Unijna dyrektywa SUP wkroczyła w codzienne życie konsumentów. Od pewnego czasu, chcąc napić się kawy w jednorazowym kubku w restauracjach typu fast food musimy uiścić wprawdzie niewielką, ale jednak dodatkową opłatę za kubek. Możemy też zakupić kubek wielorazowy - za dużo większą opłatą. A przecież jeszcze kilka lat temu chociażby w restauracjach sieci McDonald's można było wypić napój gorący na miejscu w klasycznej filiżance ceramicznej. Było ekologicznie i bez dodatkowych kosztów dla klienta. Czy jest szansa, że to najprostsze rozwiązanie wróci do łask?

Dyrektywa SUP (ang. single use plastics, czyli tworzywa sztuczne jednorazowego użytku) to unijna regulacja mająca na celu ograniczenie wykorzystania produktów z plastiku, które po jednym użyciu trafiają do kosza. To dlatego od pewnego czasu w restauracjach typu fast food jesteśmy proszeni o uiszczenie dodatkowej opłaty za kubek, w którym serwowany jest napój. Idea jest szczytna - w ten sposób klient ma zostać nakłoniony do przychodzenia do lokalu z kubkiem wielorazowego użytku - własnym lub zakupionym na miejscu w tymże lokalu. Chodzi o to, by nie generować kolejnych plastikowych odpadów.

Reklama

Opłata SUP. Kubek do kawy nie jest już za darmo

Opłata SUP jest w zasadzie symboliczna, kształtuje się w okolicach 30 gr. Można jednak zadać pytanie, czemu klient ma pić kawę w jednorazowym kubku nawet wtedy, kiedy chce wypić ją na miejscu, w lokalu (a nie zabierać na wynos) i za każdym razem za to płacić. Wydaje się, że jest prostsze rozwiązanie, które jeszcze kilka lat temu było stosowane w restauracjach McDonald's z wydzieloną strefą kawiarnianą. Herbata czy kawa była tam podawana w klasycznych filiżankach lub kubkach porcelanowych wielokrotnego użytku. Trafiały one potem do zmywarki. 

Zapytaliśmy zatem biuro prasowe McDonald's, czy sieć nie rozważa powrotu do własnych praktyk sprzed kilku lat. Wobec coraz większej świadomości ekologicznej konsumentów mogłyby one zostać przyjęte z aprobatą. Używanie standardowych filiżanek pozwoliłoby ograniczyć generowanie plastikowo-papierowych odpadów w postaci zużytych kubków jednorazowych, które po wykorzystaniu nadają się tylko do wyrzucenia - a dodatkowo pozwoliłoby klientom zaoszczędzić na dodatkowej opłacie za jednorazowy kubek.

Jak pić kawę, colę i jeść lody? Klienci McDonald's mają trzy opcje

"Obecnie w Polsce oferujemy różne opcje, dostosowane do zmieniających się wymogów prawnych, zapewniające bezpieczeństwo żywności i dopasowane do oczekiwań oraz wygody naszych gości. Zamawiając w McDonald’s, można wybrać jeden z trzech rodzajów opakowań na napoje: jednorazowy kubek, wielorazowy kubek YourCup lub przyjść z własnym kubkiem i wybrać opcję 'Mam swój kubek'" - przekazało nam biuro prasowe McDonald's.

"Wybierając kubek jednorazowy, wystarczy po wypiciu napoju wrzucić opakowanie do frakcji papierowej (w naszych restauracjach), abyśmy mogli je przetworzyć i dać mu drugie życie" - tłumaczy sieć, informując przy okazji, że dzięki współpracy z polskim firmą z branży recyklingu Miklan-Ryza z Torunia jest ona w stanie odzyskać włókna papierowe nawet z tzw. opakowań trudnych - zawierających domieszkę polimeru lub zabrudzonych żywnością. 

"Przetwarzamy odpady opakowaniowe na ręczniki papierowe i papier toaletowy, które - już w nowej postaci - ponownie trafiają do naszych restauracji. Obecnie przetwarzamy aż 95 proc. opakowań, które trafiają gości naszych restauracji" - podkreśla McDonald's.

Trzy rodzaje wielorazowych kubków

Druga opcja wymaga od klienta zakupu w restauracji McDonald's wielorazowego kubka o nazwie YourCup właśnie. McDonald's oferuje trzy rodzaje takich kubków:

  • do napojów zimnych,
  • do napojów gorących,
  • do lodów.

Koszt każdego z tych kubków to 15,90 zł.

Idealny, ekologicznie świadomy konsument powinien zaopatrzyć się więc w trzy rodzaje kubków i zabierać je ze sobą każdorazowo do restauracji McDonald's. Najlepiej byłoby nosić je przy sobie cały czas - w końcu wizytę w lokalu nie zawsze planujemy z wyprzedzeniem; nie zawsze wiemy też, czy będziemy mieć ochotę na lody, kawę czy napój gazowany.

"Wybierając opcję YourCup, należy dbać o to, aby jak najdłużej korzystać z kubka, wracać z nim podczas kolejnych wizyt w McDonald's, korzystając z opcji Mam swój kubek" - tłumaczy nam biuro prasowe sieci.

Własny kubek - tak, ale musi spełniać wytyczne McDonald's

Można też przyjść z "całkowicie własnym" kubkiem do restauracji - ale, uwaga, nie może to być dowolny kubek zabrany z kuchennej szafki. Na swojej stronie internetowej McDonald's tłumaczy, że nasz kubek musi spełniać odpowiednie wytyczne:

  • być suchy i czysty,
  • spełniać standardy bezpieczeństwa - tzn. nie posiadać wad eksploatacyjnych, jak wyszczerbienie - i być przeznaczony do kontaktu z żywnością,
  • posiadać wystarczająco szeroki otwór, żeby można było nalać do niego napój,
  • mieć pojemność nie mniejszą niż objętość zakupionego produktu.

Ze względów bezpieczeństwa McDonald's nie akceptuje "opakowań wykonanych ze szkła, porcelany i ceramiki".

Wygląda więc na to, że na powrót darmowych filiżanek nie ma co liczyć - być może chodzi tu właśnie o kwestie bezpieczeństwa. Idąc jednak tym tropem, każda wizyta w restauracji może być uznana za ryzykowną, bo napoje w tradycyjnych lokalach są podawane w filiżankach, szklankach czy kieliszkach, a jedzenie - na ceramicznych czy porcelanowych talerzach.

Dodajmy, że w kawiarniach należących do popularnych sieci mamy, póki co, wybór - możemy wypić kawę na miejscu w filiżance bez opłaty SUP lub zabrać ją na wynos w kubku jednorazowym za dodatkową opłatą (możemy też oczywiście przyjść z własnym kubkiem lub kupić w lokalu "markowy" kubek wielorazowy).

Katarzyna Dybińska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: McDonald's | opłata | kawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »