Inflacja w czerwcu 2022 r. z nawiązką przekroczy 15 proc. - prognozy ekonomistów
Czy ceny jeszcze wzrosną? Ekonomiści nie mają co do tego żadnych złudzeń. W czerwcu inflacja będzie wyżej niż w maju. Skalę wzrostu poznamy w piątek - to wtedy Główny Urząd Statystyczny opublikuje wstępne dane. Z prognoz wynika, że musimy się jednak przygotować na kolejny wysoki odczyt.
- Inflacja w czerwcu wzrośnie do ponad 15 proc. Według niektórych prognoz zbliży się nawet do 16 proc.
- Inflacja bazowa sięgnie ok. 9 proc.
- Powodem wzrostu cen w czerwcu są głównie rosnące ceny paliw, w mniejszym stopniu żywności
- Cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. Dopuszczalne odchylenie w gorę to 3,5 proc.
Już w maju inflacja była wysoko (13,9 proc.); w czerwcu będzie jeszcze wyżej i przekroczy prawdopodobnie kolejną psychologiczną barierę - 15 proc.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Analitycy PKO Banku Polskiego napisali wczoraj w porannym komentarzu, że zakładają wzrost inflacji w czerwcu powyżej 15 proc. Powodem są rosnące ceny paliw i - jak zauważyli - w mniejszym stopniu ceny żywności. Ich zdaniem: rośnie ryzyko, że szczyt inflacji przesunie się na III kwartał tego roku.
Wyżej ceny w czerwcu widzą analitycy Credit Agricole Bank Polska. "Naszym zdaniem zwiększyła się ona w czerwcu do 15,7 proc. rok do roku wobec 13,9 proc. w maju. Uważamy, że wyższa inflacja w czerwcu będzie efektem wyższych wkładów wszystkich głównych składowych koszyka inflacyjnego (inflacji bazowej oraz cen żywności, paliw i innych nośników energii). Nasza prognoza kształtuje się powyżej konsensusu (15,6 proc.)" - ocenili. Ekonomiści zmienili także swoją prognozę odnośnie do szczytu stóp proc. w obecnym cyklu.
"Oczekujemy, że stopy procentowe zostaną podniesione o 0,75 pkt proc. w lipcu i o kolejne 0,50 pkt proc. we wrześniu i październiku, a tym samym stopa referencyjna osiągnie poziom 7,75 proc. w IV kw. br., a cykl zacieśniania polityki pieniężnej zostanie zakończony" - napisali w MAKROmapie eksperci Credit Agricole.
"Prognozujemy, że inflacja CPI wzrosła w czerwcu do ok. 15,3 proc. rok do roku. Ubiegły miesiąc przyniósł wzrost cen paliw o ok. 10 proc. miesiąc do miesiąca, przy względnie stabilnych cenach żywności. Nadal drożały kategorie wchodzące do inflacji bazowej" - to już ekonomiści ING Banku Śląskiego.
Natomiast analitycy mBanku widzą wzrost na ten moment w granicach 15,6-16 proc.
"W przypadku krajowej inflacji oczekujemy wyniku 15,5 proc. za sprawą skokowego wzrostu cen paliw, ale też dalszego wyraźnego wzrostu inflacji bazowej powyżej 9 proc., co może jeszcze okresowo przywrócić presję na krajowe stopy rynkowe" - to z kolei prognoza ekonomistów BOŚ Banku.
Inflacja poza celem Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 proc. a dopuszczalne, górne odchylenie to 3,5 proc., znalazła się jeszcze w styczniu 2020 r. To wtedy wyniosła 4,3 proc., by miesiąc później - wszystkie dane podajemy w ujęciu rocznym - podskoczyć do 4,7 proc. W marcu spadła nieznacznie do 4,6 proc. Przełomem był jednak kwiecień i początek pandemii. Kolejne lockdowny i ograniczenia spowodowały, że inflacja nad Wisłą zaczęła się obniżać i pozostawała w celu NBP do marca 2021 r. Od lipca zaczęła jednak już tylko rosnąć. Nie licząc miesięcznego epizodu - uruchomienia tarczy "antyinflacyjnej" w lutym 2022 r. - kolejne miesiące to ciągły ruch w górę.
W lipcu 2021 r. było to 5 proc., miesiąc później 5,5 proc. i kolejno 5,9 proc., 6,8 proc., 7,8 proc. W grudniu dynamika cen sięgnęła 8,6 proc.
Styczeń tego roku to już 9,4 proc. W lutym inflacja spadła do 8,5 proc. W kolejnych miesiącach swój wpływ na ceny ma już wojna i drożejące w efekcie konfliktu surowce energetyczne na globalnych rynkach. W marcu inflacja wyniosła 11 proc. W kwietniu 12,4 proc., w maju 13,9 proc.
Jak będzie w czerwcu? Konsensu rynkowy wskazuje na wzrost do 15,6 proc. Ostatni raz tej wysokości odczyt mogliśmy zobaczyć nad Wisłą w 1997 r.: w kwietniu i czerwcu - 15,3 proc. W marcu 1997 r. inflacja wyniosła natomiast 16,6 proc.
Zobacz również: