"Stabilna perspektywa odzwierciedla równowagę między stabilnymi średnioterminowymi perspektywami wzrostu gospodarczego Polski w ciągu najbliższych dwóch lat względem ryzyka wzrostu podatności gospodarczej kraju związanego z szybko rosnącym zadłużeniem" - podaje S&P.
S&P podaje, że ocena kredytowa Polski mogłaby zostać obniżona, gdyby znacząco pogorszyły się średnioterminowe perspektywy wzrostu gospodarczego, być może w połączeniu z rosnącymi nierównowagami makroekonomicznym lub kolejnymi szokami zewnętrznymi, w tym nieoczekiwanymi skutkami agresji Rosji na Ukrainę. Cięcie ratingu byłoby także możliwe w przypadku eskalacji wojny w Ukrainie, co ciążyłoby mocniej na polskich finansach publicznych, wzroście gospodarczym oraz stwarzałoby dodatkowe ryzyka dla bezpieczeństwa kraju.
Podwyżka ratingu Polski byłaby możliwa, gdyby deficyty fiskalne zostały zredukowane do znacząco niższych poziomów, co skierowałoby poziom zadłużenia rządu na ścieżkę spadkową. Pozytywne dla ratingu byłoby również podtrzymanie trendu poprawy jakości instytucjonalnej państwa oraz governance, zapewnienie rozsądnego prowadzenia polityki fiskalnej oraz utrzymanie napływu funduszy UE oraz bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Oczekiwania analityków były jednoznaczne - spodziewano się pozostawienia ratingu bez zmian przy ewentualnej obniżce jego perspektywy.
"Zakładamy, że przegląd ratingu przez S&P może przynieść obniżkę perspektywy przy utrzymaniu oceny ratingowej bez zmian (A- z perspektywą negatywną)" - przewidywali eksperci PKO BP w porannej analizie przypominając, że na taki ruch zdecydowały się już agencje Moody's i Fitch.
Moody's i Fitch wydały już ostrzeżenie
Przypomnijmy - na początku września agencja Fitch potwierdziła długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie "A-", zmieniła jednak perspektywę ratingu - ze stabilnej na negatywną.
W uzasadnieniu Fitch zwrócił uwagę na zagrożenia dla stabilności finansów publicznych. "Od czasu naszej ostatniej analizy ryzyko dla polskich finansów publicznych wzrosło. Znaczne odchylenia fiskalne w latach 2024 i 2025, przy deficycie wynoszącym średnio 6,7 proc. PKB, zwiększone wyzwania polityczne związane z wdrażaniem środków fiskalnych oraz brak wiarygodnej strategii konsolidacji fiskalnej prawdopodobnie utrudnią Polsce znaczące zmniejszenie deficytu fiskalnego przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi w 2027 r." - napisano w komunikacie agencji Fitch po ogłoszeniu wrześniowego przeglądu ratingu.
Analitycy Fitcha dodali, że spodziewają się wyraźnego wzrostu długu publicznego i deficytu.
Także we wrześniu przegląd ratingu Polski dokonała agencja Moody's. Podtrzymano rating Polski na poziomie A2 i jednocześnie zmieniono perspektywę ze stabilnej na negatywną. Moody's wyjaśnił, że decyzja odzwierciedla "istotnie słabszą prognozę wskaźników fiskalnych i zadłużenia w porównaniu z wcześniejszymi oczekiwaniami".
Zdaniem analityków Moody's, główne zagrożenia dla perspektywy fiskalnej i zadłużenia to efekt impasu między rządem a prezydentem, a także prawdopodobieństwo wzrostu wydatków rządowych przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku i w dalszej perspektywie.













