Inflacja w sierpniu 2021 r. wyniosła 5,5 proc.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2021 r. wzrosły rdr o 5,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że w sierpniu ceny rdr wzrosły o 5,4 proc., a mdm wzrosły o 0,2 proc.

GUS podał, że paliwa do prywatnych środków transportu zdrożały w ujęciu rocznym o 28,0 proc. (w tym olej napędowy o 24,6 proc.; benzyna o 29,2 proc., a gaz ciekły o 32,7 proc.). Mięso drobiowe kosztowało o 24,5 proc. więcej niż rok temu, a wywóz śmieci 21,9 proc.

Z kolei usługi związane z rekreacją i kulturą były droższe o 10,4 proc., a turystyka zorganizowana  o 9,7 proc. Gaz używany w domach i mieszkaniach był natomiast droższy o 8,1 proc.

Reklama

O 6,6 proc. więcej trzeba było zapłacić za te same usługi w restauracjach i hotelach.

Warzywa były w sierpniu droższe o 7,9 proc. niż rok wcześniej, podobnie jak wody mineralne lub źródlane. Natomiast pieczywo kosztowało o 6,6 proc. więcej. Tylko nieco mniej bo o 6,5 proc. zdrożały usługi szpitalne i sanatoryjne.

W sierpniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na łączny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie mieszkania (o 0,6 proc.) oraz transportu (o 1,4 proc.), które podwyższyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,15 p. proc i 0,13 p. proc.

Niższe ceny żywności (o 0,3 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 0,9 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,08 p. proc i 0,04 p. proc.

W porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe ceny w zakresie transportu (o 17,8 proc.) oraz mieszkania (o 6,1 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 1,58 p. proc. i 1,52 p. proc.

Polski Instytut Ekonomiczny: Inflacja stabilnie wysoka

Inflacja wkroczyła na rekordowo wysoki poziom. Wzrost cen pozostanie zbliżony przez resztę roku. Inflacja dotyczy szerokiej kategorii dóbr i usług.

GUS podwyższył szacunek inflacji CPI do 5,5 proc. Wzrost cen obserwujemy w szerokich kategoriach dóbr i usług. Najmocniej podniosła się inflacja bazowa - wskaźnik wzrósł z 3,7 do 4,0 proc. r/r. Wynik podwyższyła też podwyżka taryf gazowych. W efekcie cen energii były o 6,6 proc. wyższe niż rok temu. Utrzymuje się również szok paliwowy - ceny paliw wzrosły o 28 proc. r/r.

Oczekujemy, że inflacja utrzyma się w okolicach 5 proc. co najmniej do końca bieżącego roku. Wzrost cen ma charakter globalny i wynika z przemian na rynkach światowych po pandemii Covid-19. W Niemczech inflacja HICP wyniosła 3,4 proc., w strefie euro 3,0 proc. Warto podkreślić jednak, że prognozy globalne wciąż sugeruje spowolnienia w kolejnych miesiącach. Dziś obserwujemy powolne wyhamowywanie wzrostu cen w Stanach Zjednoczonych - inflacja CPI zmalała w sierpniu o 0,1 pp do 5,3 proc., równolegle jej część bazowa mocno obniżyła się o 0,5 pp do 4 proc.

Inflacja w Polsce pozostanie wyższa niż w Europie Zachodniej i zbliżona do USA. Wzrost cen w Polsce dotyka zdecydowanie szerszą gamę dóbr i usług niż ma to miejsce w gospodarkach rozwiniętych - w lipcu ceny prawie połowy (47 proc.) produktów w koszyku HICP rosły w tempie 3,5 proc. lub wyższym. Natomiast ceny 59 proc. produktów rosło w tempie przekraczającym 2,5 proc., czyli powyżej celu inflacyjnego NBP. W przypadku państw strefy euro te odsetki wynoszą kolejno 18 i 32 proc.

Szacujemy, że średni wzrost cen w 2021 roku będzie zbliżony do 4,2-4,3 proc. Inflacja bazowa prawdopodobnie pozostanie na podobnych poziomach w IV kwartale. Spowolnienie następować będzie na początku przyszłego roku z uwagi na efekty statystyczne. Równocześnie średni wzrost cen w 2022 dalej przekraczać będzie 3 proc.

BIEC: Nic nie wskazuje na ograniczenie presji inflacyjnej w najbliższym czasie

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący kierunek zmian cen towarów i usług wzrósł we wrześniu o 0,2 pkt wobec do wartości z lipca - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Według analityków nic nie wskazuje na ograniczenie presji inflacyjnej w najbliższym czasie.

Jak przekazało w czwartkowej informacji Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, WPI prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł we wrześniu 2021 r. o 0,2 punktu w stosunku do wartości sprzed miesiąca. "Wskaźnik rośnie nieprzerwanie od lipca ubiegłego roku i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie presja inflacyjna uległa ograniczeniu" - ocenili ekonomiści.

BIEC zwróciło uwagę, że oczekiwania inflacyjne wyrażane przez konsumentów i przedstawicieli producentów utrzymują się od wielu miesięcy na podwyższonym poziomie. "Od początku roku, w każdym comiesięcznym badaniu niemal 90 proc. ankietowanych przedstawicieli gospodarstw domowych uważa, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły, z czego blisko 1/3 sądzi, że będą one rosły jeszcze szybciej niż dotychczas" - zaznaczono. Dodano, że utrzymuje się też bardzo niska skłonność do oszczędzania, a zamiary dokonywania zakupów dóbr trwałego użytku są na najwyższym od początku badań poziomie.

Analitycy wyjaśnili, że ujemne oprocentowanie depozytów powoduje odwrót od lokat bankowych, a chęć zachowania wartości pieniądza przyspiesza decyzje zakupowe, w myśl zasady - "zdążyć z zakupami przed inflacją". Zwrócono uwagę, że w opinii przedsiębiorców popyt na dobra przemysłowe powrócił do stanu sprzed pandemii.

Jak zaznaczono, od ponad roku nasilają się oczekiwania inflacyjne wyrażane przez przedstawicieli kadry zarządzającej przedsiębiorstw sektora przemysłowego - są one na najwyższym od 2004 r. poziomie. Przewaga odsetka firm planujących w najbliższym czasie podnosić ceny nad odsetkiem firm zamierzających je obniżyć sięga ponad 20 proc. "Wzrost skłonności do podnoszenia cen obserwujemy we wszystkich branżach oraz bez względu na wielkość przedsiębiorstwa" - podkreślono. Przypomniano, że wskaźnik tzw. inflacji producentów (PPI) sięgnął w sierpniu 8,4 proc.

Eksperci przyznali, że po części za wzrost cen odpowiadają czynniki podażowe - m.in. sytuacja na rynkach surowcowych. Po zapaści cenowej i ograniczeniach produkcji surowce zaczęły gwałtownie drożeć. Początkowo wzrost dotyczył głównie surowców przemysłowych, zaś w ostatnich miesiącach objął też surowce żywnościowe.

Zwrócono też uwagę na tzw. czynniki popytowe, głównie te, o charakterze wewnętrznym. "Presja na wzrost płac obserwowana ostatnio wynika zarówno z niedopłacenia grup pracowniczych, których wynagrodzenia reguluje państwo a nie rynek (głównie tzw. sfera budżetowa) oraz narastających w pozostałych obszarach gospodarki braków kadrowych" - wskazano. Dodano, że co drugi przedsiębiorca ma problemy z zatrudnieniem fachowców. W konsekwencji "wyścig cenowo - płacowy przybiera na sile, co stymuluje wzrost cen".

"Wśród czynników o średnim horyzoncie oddziaływania na inflację niepokoić może wzrost rentowności długookresowych papierów dłużnych emitowanych przez rząd" - ocenili eksperci. Oznacza to, jak wyjaśnili, spadek zainteresowania emitowanymi papierami i konieczność oferowania wyższego ich oprocentowania, co zazwyczaj w perspektywie ok. pół roku przekłada się na wzrost inflacji.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | GUS | dane makroekonomiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »