Inflacja w zdrowiu niższa niż w gospodarce, ale ceny rosną. Gdzie najszybciej?
Wizyta u dentysty najbardziej zdrożała z prywatnych usług medycznych w ciągu ostatniego roku. Szybko tez rosną ceny pobytów w prywatnych szpitalach i sanatoriach.
Wzrost cen za prywatne usługi medyczne ukazują dane o inflacji. Tak też prognozuje firma PMR w raporcie ,,Rynek prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce 2022. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2022-2027"
- W 2022 r. ceny usług ambulatoryjnych i innych związanych ze zdrowiem wzrosną o około 14 proc. w porównaniu do 2021 r. - mówi Justyna Zagórska, analityk PMR.
Według GUS prywatne usługi zdrowotne (w tym także ceny wyrobów farmaceutycznych, urządzeń i sprzętu terapeutycznego) są już przeciętnie droższe o 7,2 proc. niż rok wcześniej i o 6 proc. - liczone od stycznia.
To znacznie mniej niż inflacja wszystkich cen i usług konsumenckich, która w lipcu wyniosła 15,6 proc. w skali roku.
Jednak rozpiętość zmiany cen w ochronie zdrowia jest jak pięć do jednego w zależności od form pomocy medycznej. GUS podał, iż w porównaniu do lipca ubiegłego roku wybory farmaceutyczne podrożały o 3 proc., a usługi stomatologiczne o 15,8 proc. Nieznacznie mniej - 15 proc. prywatne wizyty u lekarzy. W ciągu miesiąca nie zmieniły się ceny medykamentów, zaś prywatne wizyty u lekarzy i dentystów są coraz droższe.
GUS podał także, że usługi szpitalne i sanatoryjne (umieścił je w jednej kategorii) są co prawda droższe o nieco ponad 13 proc. w porównaniu do lipca zeszłego roku, ale w ciągu siedmiu miesięcy wzrosły o ok. jedną czwartą.
PMR przeprowadził badanie ankietowe wśród prawie 1500 osób, którzy w 2021 r. korzystali z usług zdrowotnych opłacanych na miejscu (tzw. fee-for-service). Wynika z niego, że najczęściej podwyżki zauważyli pacjenci korzystający z usług stomatologicznych i rehabilitacyjnych.
Firma PMR szacuje, że, w latach 2022-2027 wartość rynku prywatnej opieki zdrowotnej, będzie wzrastała średniorocznie o około 7 proc. w ujęciu nominalnym. Przy wysokiej inflacji oznacza to wolniejszy wzrost realny wartości rynku lub jego zastopowanie. - Ceny usług medycznych będą się zwiększały, co wpłynie na wzrost nominalnej wartości rynku usług prywatnej opieki zdrowotnej, ale zmniejszy dynamikę realną - uważa Justyna Zagórska. Jej zdaniem może to oznaczać ograniczenie korzystania z części indywidualnych usług medycznych opłacanych przez pacjenta bezpośrednio, ale też większe zainteresowanie abonamentami medycznymi i prywatnymi ubezpieczeniami zdrowotnymi.
PMR szacuje wzrost rynku prywatnej opieki zdrowotnej w zeszłym roku na 13 proc., a jego wartość na koniec roku na ponad 61 mld zł. GUS zaś wstępnie oszacował prywatne wydatki na ochronę zdrowia na 47,4 mld zł w zeszłym roku. Różnica zapewne polega na innym definiowaniu rynku. Dla PMR są to: wydatki pacjentów na usługi zdrowotne opłacane bezpośrednio po lub przed wizytą tzw. fee-for-service/FFS, na ubezpieczenia zdrowotne i abonamenty medyczne, wydatki na leki, ale także na inne produkty w aptekach oraz wydatki na leki OTC i suplementy diety poza aptekami. - Wzrost wartości rynku w zeszłym roku przyspieszył i wyniósł około 13 proc. - tłumaczy analityczka i dodaje, że w końcowym etapie obecnej prognozy na lata 2022 - 2027 dynamiki wartości rynku będą hamować.
Czytaj więcej: Leki z drukarki 3D. W siedem sekund!
Warto przy tym pamiętać, że spora część leków jest refundowana i pacjenci opłacają tylko cześć jej ceny. Ceny leków bez refundacji podskoczyły przeciętnie o 7,8 proc. w ciągu roku. Tak wynika z niedawnej analizy Portalu GdziePoLek stu najpopularniejszych leków dostępnych w aptekach. Portal podał, iż szybciej rosną ceny leków bez recepty - 8,5 proc. niż medykamentów na receptę - 6,5 proc. Przy czym więcej niż co czwarty lek kosztuje o 10 proc. lub więcej niż rok temu.
Aleksandra Fandrejewska
